JestemKobieta.com

Zdarza się, że zwolennicy medycyny konwencjonalnej sceptycznym okiem patrzą na medycynę naturalną. A gdyby tak dla dobra pacjentów połączyć ze sobą mocne strony obydwu tych perspektyw? Z powodzeniem czyni to profesor Andreas Michalsen, który w oparciu o swoją wieloletnią praktykę lekarską, udowadnia aktualność tradycyjnych sposobów leczenia. Premiera „Leczenia siłami natury” 24 października!

Łatwo dziś pogubić się w gąszczu informacji o tym, co jest zdrowe, a co nie. Docierają do nas sprzeczne informacje, co sezon okazuje się, że to, co nam pomagało, jednak nam szkodzi. Raz tłuszcz jest zły, innym razem dobry, raz trzeba unikać węglowodanów, a później zaleca się jedzenie pieczywa pełnoziarnistego. Przykłady można mnożyć niemal w nieskończoność.

Profesor klinicznej medycyny naturalnej Andreas Michalsen stara się dojść do prawdy, sięgając do korzeni medycyny. Bada na przykład tradycyjne sposoby leczenia, takie jak: terapia pijawkami (jest ich ponad 600 rodzajów), upuszczanie krwi, jogę czy post, i z powodzeniem stosuje je we własnej praktyce lekarskiej. Autor nie neguje dokonań medycyny klasycznej, uważa ją za niezbędną, między innymi w nagłych przypadkach ratowania życia, zabiegach operacyjnych czy w specjalistycznych terapiach ciężkich schorzeń.

Podczas gdy skutki działania medycyny konwencjonalnej bywają spektakularne, lecz krótkotrwałe, medycyna naturalna stara się uruchomić w pacjencie siłę samoleczącą – jej celem jest pobudzenie organizmu do tego, aby odzyskał zdrowie własnymi siłami. To, że takie samoleczące siły istnieją, jest faktem, wystarczy przyjrzeć się choćby fenomenowi… placebo. W wielu przypadkach naturalne sposoby leczenia dają o wiele lepsze wyniki, a przede wszystkim są dla pacjentów o bezpieczniejsze niż inwazyjne terapie. Andreas Michalsen leczy w ten sposób nie tylko najczęstsze choroby endemiczne, takie jak nadciśnienie, zwyrodnienie stawów czy cukrzyca. W „Leczeniu siłami natury” pokazuje kilkadziesiąt udowodnionych naukowo praktyk oraz porad lekarskich, pomocnych niemal każdego dnia.

„Dobry przykład szkodliwej diety stanowią zalecenia Atkinsa, z dużą ilością tłuszczu oraz zwierzęcego białka przy całkowitej prawie rezygnacji z węglowodanów, takich jak chleb, makaron czy ziemniaki. Ponieważ białko i tłuszcz sycą, a rezygnacja z węglowodanów utrzymuje insulinę na niskim poziomie, to rzeczywiście dosyć szybko się chudnie, i to w sporym zakresie. Jednakże duże ilości białka zwierzęcego oraz sycącego tłuszczu przyspieszają zwapnienie komórek. Cyniczne można by stwierdzić, że taki człowiek umiera wprawdzie szczupły, ale za to wcześnie. ” – fragment książki

Prof. Andreas Michalsen to ordynator Wydziału Medycyny Naturalnej w Szpitalu imienia Immanuela w Berlinie oraz profesor Klinicznej Medycyny Naturalnej w berlińskiej Charité. Jest specjalistą chorób wewnętrznych – posiada doktorat z zakresu kardiologii – przeszedł także liczne szkolenia z zakresu ratownictwa medycznego i leczenia naturopatycznego. Do jego specjalności należą m.in. homeopatia, medycyna fizykalna i balneologia, medycyna żywienia, akupunktura i medycyna holistyczna.