fbpx

Co czytać jesienią? Poznaj kolejne nowości od wydawnictwa Edipresse Książki

Nie wiesz, na jaką jesienną lekturę się zdecydować? Poznaj kolejne październikowo-listopadowe nowości od wydawnictwa Edipresse Książki!

Nina Majewska-Brown Anka. Inne oblicze szczęścia

Nina Majewska Brown, to jedna z tych autorek, w książkach, której każda kobieta odnajdzie cząstkę siebie. Pisze przede wszystkim o tym co zna, czego sama doświadczyła lub chciałaby przeżyć. Dlatego jej powieści są tak niewymownie wiarygodne, a Czytelniczkom tak łatwo utożsamić się z kreowanymi przez nią postaciami. Po udanym i dostrzeżonym debiucie literacki „Wakacje”, którym rozpoczęła czteroczęściową serię poświęconą Ninie Braun, nadeszła pora aby przedstawić Ankę.  Czterdziestoletnią mężatkę, matkę już prawie dorosłego syna, którą mimo pozornego szczęścia targają niespełnione marzenia. Anka front small

„Anka. Inne oblicze szczęścia” to książka o zwyczajnej-niezwyczajnej codzienności, którą przeżywa każdy.

Nina Majewska-Brown niejednokrotnie w wywiadach podkreśla, że pisze książki głównie dla kobiet „by dać im chwilę wytchnienia, zadumy, ale też uśmiechu i pokazać, że nawet w najczarniejszych chwilach można próbować dostrzec światełko w tunelu.” Tę nadzieję ubiera w niezwykle barwny i żywy język okraszony dużą dawką humoru i ironii. W jej książka pełno jest nietuzinkowych porównań. Jednak łatwość, z jaką autorka posługuje się słowem pisanym sprawia, że jej książki czyta się płynnie storna za stroną, pragnąc poznać ciąg dalszy tych z pozoru prostych historii, jednak tak prawdziwych, jak nasze życie.

Jestem na diecie obrotowej – gdzie się nie obrócę, to jem. Głód dopada mnie w najmniej spodziewanych momentach, a ostatnio bezczelnie budzi nawet w nocy, sprawiając, że najpierw niespokojnie się wiercę, potem przysięgam sobie być silną, a po kolejnych bezsennych minutach, idąc do kuchni obiecuję, że skubnę tylko odrobinkę czegoś lodówki i finalnie ląduję ponownie w pościeli z wielkim wyrzutem sumienia, który rozpycha się na wykrochmalonej poduszce. Wszystko to sprawia, że od kilku dni jestem zupełnie wykończona, za to pełniejsza o kolejne trzy i pół kilograma. Wstydzę się swojego ciała na tyle, że z trudem spoglądam na jego odbicie w lustrze po kąpieli, starając się szczelnie okryć ręcznikiem. Oczywiście  rzutuje to również na moje pożycie seksualne, a w zasadzie jego brak, bo na myśl o bliskości wstydzę się jak dziecko na apelu, które musi wygłosić skomplikowany wierszyk o żółwiu. Niska samoocena sprawia, że z większą pokorą przyjmuję uwagi innych i zamiast się bronić, kulę w sobie.

Anka jest mężatką, z wieloletnim stażem. Pewnie patrząc z boku można by uznać, że jej związek jest oparty na silnych fundamentach, którymi nic nie może zachwiać. Jednak to szczęście jest tylko pozorne, ponieważ jak to w życiu bywa, nie ma ideałów. Każde z nich ma swoje wczoraj, dziś i jutro. Ich życie toczy się wokół wypełniania rodzicielskich, małżeńskich i zawodowych obowiązków. Natomiast codzienność wydaje się być przesycona nie tak mocno skrywanymi pretensjami, niechcianymi poświęceniami i nie do końca satysfakcjonującymi kompromisami. Czy uda im się odnaleźć ponownie to coś, co sprawiło, że kiedyś postanowili być razem?

Jest jeszcze Kamil, ich dorosły syn, który niestety zupełnie nie potrafi pokierować swoim życiem. Mimo iż dawno już skończył liceum nadal nie znalazł pomysłu, który pozwoliłby zaplanować jego przyszłość, zwłaszcza tę zawodową. Nie przestaje za to zaskakiwać swojej matki, a w planach ma kolejną roczną przerwę, i na pewno nie zamierza spędzić jej na nauce…

Jakież jest moje zdziwienie, gdy na skotłowanym łóżku widzę prawie gołego Kamila  z gołą koleżanką obok. Zamiast przyglądać się jej skonsternowanej twarzy, wgapiam się w wytatuowanego na pośladku smoka. Chryste Panie.

– Mamo, co tu robisz?! -Kamil zrywa się i rozgląda za leżącymi na podłodze spodniami. Panna natomiast naciąga na siebie moją świeżo wykrochmaloną poszwę i purpurowieje, a ja się zastanawiam ileż to razy spałyśmy w tej samej pościeli. Przebiega mnie dreszcz obrzydzenia, tym bardziej że to coś, co leży przede mną, zupełnie nie mieści się w moim kanonie urody.

     Nie wiem, czy w takich okolicznościach należy się witać, ale uznając, że zabawię się ich kosztem, podchodzę więc do panienki i z nonszalancko wyciągam dłoń.

– Dzień dobry, Anna Kruchta, a pani, jak rozumiem, jest koleżanką mojego syna.

– Mamo, odpuść sobie. – Wściekły Kamil, który wreszcie włożył gatki, syczy tuż za moimi plecami.

– O co ci chodzi? To chyba naturalne, że chcę wiedzieć z kim sypiam w jednej pościeli.

– Przestań.

     Młoda chwyta moją dłoń lodowatymi palcami i mimo czarnych włosów, czarnego kolczyka i równie czarnych tatuaży zachowuje się jak nieśmiała anielica, która tylko przez przypadek spadła na ziemię.

– Dzień dobry, mam na imię Aneta.

– O? Jak oryginalnie, to po mamie, po babci?

– Nie mam pojęcia. Ja bardzo przepraszam, ale Kamil mówił, że nikogo nie ma w domu.

– I co w związku z tym? Postanowiłaś sprawdzić, na jakim śpię materacu?

– Mamo, to nie tak, jak myślisz!

Jak potoczy się historia Anki i jej rodziny? Czym zaskoczy ich życie? I jakie sposoby znajdzie, każde z nich, aby odnaleźć szczęście? O tym w najnowszej książce Niny Majewskiej-Brown otwierającej trylogię o Ance! Premiera już 25 października.

O autorce

Nina Majewska-Brown to absolwentka wydziału polonistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przez lata pracowała w różnych wydawnictwach. Obecnie wychowuje synów i prowadzi dom. Udany debiut literacki Wakacje, potem kolejna część Zwyczajny dzień oraz Jak się nie zakochać to opowieści o losach barwnej bohaterki, Niny Braun, kobiety po przejściach.

 Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s.  352 | ISBN 9788381171878 | Cena: 39,90 | Premiera: 11.10.2017

Seria Calendar Girl. Audrey Carlan Dziewczyna na miesiąc

Współczesna historia pełnego erotyzmu i namiętności Kopciuszka, czyli Mii Sanders dobiega końca. Finał trzeciej części „Dziewczyny na miesiąc” autorstwa Audrey Carlan otworzył przed bohaterką nowy rozdział w życiu. Mimo spektakularnych zwrotów akcji, jedno nadal jest pewne – nie zabraknie pikantnych opisów, ekstremalnych przeżyć i wciągających przygód. 

Audrey Carlan, składającą się z czterech części serią „Dziewczyną na miesiąc” pokazała Czytelniczkom, jak poprzez fantazje seksualne odkryć i pokochać siebie. Przede wszystkim jednak ta frywolna opowieść daje nadzieję, że z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji można znaleźć wyjście. Wystarczy zaufać sobie i otaczającym nas przyjaciołom. 

4_Audrey Carlan_Dziewczyna na miesiąc FRONT.inddOstatni, czwarty tom opisujący historię Mii Sanders odkrywa prze Czytelniczkami nowy rozdział w życiu bohaterki. Po przygodach, których doświadczyła w ciągu poprzednich miesięcy wydaje się, że dziewczyna ma przed sobą sielankowe życie. Nic bardziej mylnego. W tej części, jak i w poprzednich, Audrey Carlan gwarantuje mnóstwo niespodzianek oraz miłosnych uniesień. Codzienność z ukochanym, który zmaga się z cieniami przeszłości, może okazać się za trudna dla kochanków. Czy znajdą sposób by siebie nie stracić i uporają się z przeciwnościami, które los postawił na ich drodze?

Z cudownego snu wyrwał mnie mrożący krew w żyłach krzyk. Ponieważ byłam już do tego przyzwyczajona, wyskoczyłam z łóżka, włączyłam światło i patrzyłam, jak mój ukochany mężczyzna się rzuca, szarpie i krzyczy opanowany przez demony czyhające w najmroczniejszych zakątkach jego umysłu. Łamało mi to serce. Ciało Wesa wygięło się w łuk, jego naga pierś lśniła od potu i unosiła się do góry, tak jakby całe jego istnienie szukało wybawienia. Pod cienkim materiałem bokserek widziałam zarys grubego sztywnego penisa. Zanim obudziłam Wesa, zamknęłam oczy, nabrałam powietrza i poczekałam, aż jego krzyki wprawią mnie w stan, w jakim powinnam być. Musiałam być władcza i silna, żeby pomóc mu powrócić ze świata pełnego rozpaczy. Będę taka, zrobię wszystko, aż wreszcie uda mu się odnaleźć spokój. Nie było innej możliwości. Wes odnajdzie swoje wybawienie.

Ta historia miała wyglądać trochę inaczej. Mia chcąc spłacić milionowy dług ojca planowała spędzić dwanaście miesięcy pracując, jako dziewczyna do towarzystwa. Plan wydawał się banalnie prosty –12 klientów, bez konieczności uprawiania z nimi seksu – ale sytuacja skomplikowała się już przy pierwszym przystojniaku… Nowa praca okazała się dla Mii ogromnym wyzwaniem – nie dlatego, że ciężko było jej wcielać się w nowe role, ale coraz ciężej było opuszczać mężczyzn, z którymi bardzo szybko nawiązywała emocjonalną więź. Jednak w trzeciej części staje się jasne, że Mia nie będzie miała okazji zrealizować swoich założeń w 100%. Los przygotował dla niej inne wyzwania. Przygotujcie się na ekscytujący finał życiowej podróży Mii. Czym zaskoczą ją nadchodzące miesiące?

W październiku dziewczyna zaczyna nowe życie i oraz pracę przy programie telewizyjnym, w którym prowadzi część o pięknym życiu. Jej mężczyzna walczy z duchami przeszłości i urazem psychicznym. Następnie Mia jedzie do Nowego Jorku, żeby z okazji Święta Dziękczynienia nagrać program o byciu wdzięcznym. Spełniają się wszystkie jej marzenia poza jednym… Wreszcie, w grudniu, trafia do krainy zimowych cudów – do Aspen w Kolorado, żeby nakręcić odcinek o miejscowych artystach. Podejmuje pracę w wyjątkowych i zaskakujących okolicznościach.

W Stanach Zjednoczonych seria „Dziewczyna na miesiąc” rozeszła się w ponad 2,5 milionach egzemplarzy. Książki zostały przetłumaczone na ponad 15 języków, natomiast prawa do nich zostały sprzedane do 27 krajów, m.in. Polski, Danii, Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii. Powieści Carlan wielokrotnie znalazły się na liście bestsellerów New York Times, zaś USA Today okrzyknęło serię następcą „Pięćdziesięciu Twarzy Grey’a”. Prawa do ekranizacji serii zostały sprzedane jednemu z największych studiów telewizyjnych, stojącemu za sukcesem serialu „Plotkara”.

O autorce

Audrey Carlan

Bestsellerowa autorka „New York Timesa”, uzależniona od czytania, mieszka w California Valley razem z mężem i dwoma synami, w których zakochuje się codziennie od nowa. Spod jej pióra wychodzą książki odpowiadające jej preferencjom czytelniczym, czyli szalone i pełne namiętności historie miłosne (Więcej na www.audreycarlan.com).

Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s 470 | ISBN 9788381171403 | Cena: 39,90 | Premiera: 11.10.2017

Na szczęście nigdy nie jest za późno! Agnieszka Jeż i Paulina Płatkowska „Marzena M.”

Marzena Małecka to zgrabna, zadbana, zaradna 44-latka. Wiedzie uporządkowane życie, ma męża, córkę, ciepły kontakt z matką, pracę i przyjaciółki. Owszem, są „drobne niepowodzenia” – całkowity brak seksu, mąż nierób czy pewne niedomagania finansowe, przecież nie można mieć wszystkiego… Pewnego dnia Marzena dokonuje odkrycia,  za którym podążają kolejne. A to w małżeńskim łożu znajduje nie swoje koronkowe stringi, a to mąż wraca z uszminkowanym pośladkiem, a to kolega z pracy odkrywa przed nią oblicza seksualności, jakich dotąd nie zaznała. Jak w tym nie zwariować? Tego dowiemy się, czytając pełną humoru „Marzenę M.” Trzecią już książkę duetu pisarskiego Agnieszka Jeż i Paulina Płatkowska.Marzena M_front small

Choć mąż Marzeny to artysta, ich małżeństwo pod wieloma względami przypomina te stereotypowe. Widują się tylko wieczorami, córkę odchowali, pożycie małżeńskie ustało – chyba że pożyciem nazwiemy załatwianie przez żonę spraw związanych z wystawami Mareczka. Ich córka Nika jest już prawie dorosła, a dzięki świetnej relacji z matką wyrosła na zdolną i roztropną dziewczynę. Podsumowując – życie Marzeny przypomina żywot przeciętnej czterdziestoletniej Polki. Jednak kobieta jeszcze nie wie, że już niedługo cały jej świat wywróci się do góry nogami. A sprawi to coś, co „składało się z kilku koronkowych paseczków. Choć ciężko w to uwierzyć, wszystko wskazuje na to, że niezaradny mąż ma romans. I to nie z jedną kobietą, a z kilkoma!

Stringi. Damskie. Nie Marzeny. Nie Niki. I, chyba, nie Mareczka.  Fala nieprzyjemnego ciepła omiotła jej twarz. (…)

– Marku, co to jest?

Mareczek wykazywał nikłe zainteresowanie koronką tkwiącą między kciukiem a placem wskazującym Marzeny:

– To? Majtki chyba.

– Właśnie. Obce majtki pod naszym łóżkiem. Czyje?

W książkach w takich sytuacjach mężczyzna zwykle odpowiada: „Nie wiem”. Rzadko, choć się zdarza, mówi: „Dobrze. Już najwyższy czas. Musimy porozmawiać…”. Mareczek nie był jednak miłośnikiem prozy, więc może dlatego odpowiedział:

– Mamy.

Nagła rewelacja sprawia, że Marzena ujrzy swoje małżeństwo i życie w zupełnie nowym świetle. Postanawia coś zmienić. Tylko od czego zacząć? Decyduje się na zmiany u źródła problemów: od męża i mieszkania – to, w którym mieszkają, należało do rodziców Marka, więc po rozwodzie straciłaby dach nad głową… Spotkanie z doradcą finansowym uświadamia jej, że jako samotna matka nie ma zdolności kredytowej i zakup nawet małego lokum w Warszawie jest poza jej zasięgiem. Na szczęście pojawia się plan B – otrzymana przed laty w spadku działka pod miastem. A zatem może zamiast kupować mieszkanie, wybudować na działce dom? Skoro Judycie z „Nigdy w życiu” się udało, to czemu jej ma się nie powieść?

Myśl o domu na wsi dzień po dniu rosła w siłę. Stawała się coraz większym wsparciem i otuchą w niełatwych dniach, kiedy to było już jasne, że życie Marzeny właśnie nieuchronnie ulega przepoczwarzeniu, wciąż nie wiadomo było natomiast, jaką postać docelowo przybierze. Dom był więc ucieczką przed ponurymi myślami o tym, ile żmudy i niewesołych punktów przepoczwarzania ją jeszcze czeka. Był on jak ziarno jakiejś płodnej rośliny, rzucone na podatny grunt jej wieloletnich marzeń.

Nowe przedsięwzięcie pochłania prawie całą energię i czas Marzeny. Ale czy można zrezygnować z marzeń o miłości? Nie można. Tylko gdzie znaleźć odpowiedniego mężczyznę i skąd wiedzieć, że to ten? Czy będzie to młody i szarmancki Ludwik, który pokaże jej, jak powinno się traktować damę? A może romantyczny Andrzej, którego poznała przez internetowy portal randkowy? Jest także Stefan, sołtys Brzezin, który swoją pomocą zapewnia ciągłość budowy jej nowego, wymarzonego domu. Czy czterdziestoletnia rozwódka ma jeszcze szanse na miłość i szczęście.

O autorkach

Agnieszka Jeż i Paulina Płatkowska – filolog i kulturoznawczyni, poza pisaniem książek na co dzień m.in. przygotowują do druku teksty innych autorów, wychowują dzieci, uprawiają ogródki i się przyjaźnią. W 2016 r. wydały pierwszą wspólnie napisaną powieść „Nie oddam szczęścia walkowerem”, a w 2017 „Szczęściary”.

Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s 304 | ISBN 9788381170031 | Cena: 39,90 | Premiera: 17.08.2017

 Charles Martin „Pomiędzy nami góry”. Dwoje nieznajomych, którzy przeżyli katastrofę. Na co odważą się, by ocalić życie?

 „Pomiędzy nami góry” to pełna napięcia i emocji książka, która musiała skończyć na ekranach kin. Historia przedstawiona przez Charles’a Martin’a dwojga nieznajomych, których los stawia w ekstremalnych warunkach pokazuje, jak silna jest w człowieku wola przetrwania. Ile jesteśmy w stanie pokonać, mimo przeciwności natury oraz ograniczeń organizmu, aby przetrwać. Dopóki jest nadzieja, dopóki umysł i ciało są w stanie wykonać kolejnyPomiedzy nami gory_OKLADKA.indd ruch – nie można załamać się i poddać…

Dzięki barwnemu i realistycznemu językowi, którym została napisana powieść można odnieść  wrażenie, że wraz Benem i Ashely przemierzamy górskie bezkresy, starając znaleźć się ratunek. Przeszywający ciało ból oraz wszechogarniający mróz zdają się być odczuwalne, nawet gdy zgłębiamy tę lekturę siedząc pod ciepłym kocem w zaciszu własnego domu.

Pośród nocnej śnieżnej zamieci dwoje nieznajomych czeka w hali odlotów lotniska w Salt Lake City. Ashley Knox to atrakcyjna, uznana pisarka zmierzająca na Wschodnie Wybrzeże na swój wymarzony ślub. Doktor Ben Payne wraca z konferencji naukowej na serie zaplanowanych następnego dnia operacji. Gdy z powodu awarii systemu odladzania oraz nadchodzącej burzy śnieżniej ostatni możliwy lot zostaje odwołany, Ben wynajmuje awionetkę, która może ominąć zamieć i dotrzeć do Denver, aby złapać następne połączenie. W samolocie może zmieścić się ewentualnie jeszcze jedna osoba. Ben proponuje wolne miejsce Ashley, wiedząc, że kobieta śpieszy się tak samo jak on. Wtedy zdarza się coś nieprzewidzianego. W trakcie lotu pilot dostaje ataku serca i samolot rozbija się na jednym z najbardziej rozległych, surowych i trudno dostępnych rejonów Stanów Zjednoczonych.

„Pamięć odmawia mi posłuszeństwa. Rozmawiałem z Groverem, to on pilotował, chyba schodził na prawo, tablica kontrolna mrugała intensywnie błękitnymi i zielonymi lampkami, jak okiem sięgnąć była pod nami czarna połać, na przestrzeni stu kilometrów ani jednego światła… była też kobieta. Próbowała się dostać do domu, do swojego narzeczonego. Następnego dnia miał się odbyć ich ślub. Zobaczę.

…Znalazłem ją. Nieprzytomną. Przyśpieszony puls. Oczy całe opuchnięte. Źrenice rozszerzone. Prawdopodobne wstrząśnienie mózgu. Liczne rany szarpane na całej twarzy. Kilka z nich będzie wymagało szwów. Prawy bark przemieszczony, a prawa kość udowa złamana. Nie przebiła skory, ale noga jest wygięta i napina nogawkę. Muszę to obejrzeć… jak tylko złapię oddech.”

Ben, z połamanymi żebrami i Ashley z otwartym złamaniem nogi, oraz pies pilota, stają w obliczu dramatycznej walki o przetrwanie. Czy uda im się wydostać z tego pustkowia? Czy doświadczenie to zmieni ich już na zawsze?

Od 20 października w kinach film z Kate Winslet i Idrisem Elbą w rolach głównych. Zwiastuny filmu:

O autorze:

Charles Martin – ukończył studia z literatury angielskiej i dziennikarstwa. Przez rok pracował jako wykładowca uniwersytecki, ale szybko zajął się wyłącznie pracą twórczą. Autor wielu bestsellerowych powieści w USA. Z żoną i trójką synów mieszka w Jacksonville.

Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s. 336| ISBN 9788381171434 | Cena: 39,90 zł | Premiera: 10 października 2017

„Przed zmierzchem” Nora Roberts – premiera 25.10

Bodine Longbow jest szefową ośrodka wypoczynkowego na ranczu w Montanie. Choć jest bardzo mocno skupiona na pracy, to najważniejsza jest dla niej rodzina i ludzie, którzy ją otaczają… Dlatego gdy jedna z jej pracownic zostaje znaleziona martwa, Bodine bardzo chce pomóc w wyjaśnieniu jej śmierci.

Przed zmierzchem front small

Ale sprawy przybierają coraz gorszy obrót – w pobliżu ośrodka ktoś napada i zabija kolejną młodą kobietę, a miejscowy szeryf nie jest w stanie wytropić zabójcy. Czy te sprawy łączą się z historią Alice, ciotki Bodine, która zaginęła 25 lat wcześniej?

„Smakuj życie”. Rodzinne gotowanie Marioli Bojarskiej-Ferenc i Aleksandra Ferenc

 Mariola Bojarska-Ferenc, wie jak smakować życie i czerpać z niego garściami. Swoją życiową wiedzę pragnęła przekazać dzieciom. Dziś wie, że udało jej się to w stu procentach! Właśnie ukazała się jej ósma książka, którą napisała wraz z młodszym synem Aleksandrem. „Smakuj życie” to publikacja o wspólnym gotowaniu i biesiadowaniu, o odkrywaniu nowych smaków i otwartości na inne kultury.  Ale przede wszystkim to książka o pielęgnowaniu więzi rodzinnych i wychowaniu dzieci na otwartych, ciekawych świata ludzi. Aleksander Ferenc dzięki swoim rodzicom jest też niewątpliwe empatycznym człowiekiem. Z jego inicjatywy część zysków autorów ze sprzedaży książki zostanie przekazana klinice BUDZIK.

Smakuj zycie front smallMariola Bojarska-Ferenc zagościła w  świadomości milionów Polaków jako prekursorka i propagatorka zdrowego stylu życia. Jej kompleksowe podejście do tematu sprawiło, że stała się ekspertką zarówno w kwestii zbilansowanego jedzenia, jak i aktywności fizycznej. Jednak niewiele osób zna jej prywatne oblicze: pełnej energii i pasji matki, a od jakiegoś czasu także babci, która uwielbia rodzinne biesiadowanie przy bogato zastawionym i pięknie udekorowanym stole. W książce „Smakuj życie”, która powstała z miłości do gotowania i jedzenia, Mariola między wierszami zdradza swoje sposoby, jak wychować smakosza oraz jak zadbać o silne i niewymuszone relacje z dziećmi, na różnych etapach ich rozwoju. Uchyla też rąbka tajemnicy, jak znaleźć sposób na niejadka i przekonuje, aby nie zniechęcać się pierwszymi niepowodzeniami.

Znalazłam sposób, jak zaciekawić dziecko, rozkochać je w smakowaniu, pokazać, że także wspólne gotowanie może być pasją i dobrym sposobem na relaks. Mój starszy syn, Marcin, którego kiedyś trzeba było długo namawiać, by zjadł coś, co wykraczało poza jego wąski repertuar dietetyczny, dziś świetnie gotuje i kultywuje rodzinną tradycję wspólnego przygotowywania posiłków, teraz już z własną rodziną. Młodszy zaś syn, Aleks, który jest współautorem tej książki, już jako dziecko był smakoszem, ale dopiero podczas studiów we Włoszech sam zabrał się za gotowanie. Gdy odwiedzaliśmy go w Mediolanie, z radością obserwowałam, jak nasiąka klimatem tego miasta i jego smakami, jak pięknie opowiada o jedzeniu. A kiedy wpadał do nas na weekendy, zabierał się za gotowanie dla całej rodziny. Spod jego ręki wychodziły naprawdę fantastyczne potrawy, nie tylko typowo włoskie, albowiem uczył się i czerpał inspirację od swoich kolegów z całego świata.

Mariola Bojarska – Ferenc wychowała swoich synów, tak aby umieli odnaleźć się w każdej sytuacji. Aby potrafili odpowiednio zachować się na podwórku wśród rówieśników, jak i na salonach wśród znamienitych gości. Aby nie krępowało ich to czego nie znają i byli otwarci na nowe doznania kulinarne i kulturowe. Jednak, choć trudno w to uwierzyć, to nie ona odkryła uroki gotowania przed Aleksandrem.

Gdy byłem nastolatkiem, do kuchni zaprosił mnie tata, który jako dojrzały mężczyzna zaczął w weekendy gotować dla relaksu. Chętnie wcielałem się wtedy w rolę podkuchennego: kroiłem cebulę (nigdy przy tym nie płakałem!), myłem i obierałem warzywa, coś tam siekałem, coś mieszałem.

Wspólnie spędzone w kuchni chwile pozwoliły mężczyznom na zacieśnienie więzi między ojcem i synem. Podczas przygotowania posiłków był czas na szczere i nieraz bardzo intymne rozmowy o pierwszych przyjaźniach, miłościach czy seksie…

Prawdziwą pasję do gotowania Aleksander Ferenc odkrył w sobie podczas studiów ekonomicznych  w Mediolanie, gdzie obracał się w międzynarodowym środowisku. Dziś jest już w pełni ukształtowanym młodym człowiekiem, który wie jak chce gotować, z kim i co:

Nie znoszę w kuchni chaosu. Gotowanie działa na mnie odprężająco, lubię przy tym posłuchać dobrej muzyki i napić się wina. Nie lubię, jak ktoś mi to psuje! Nie znoszę poganiania, presji. Ojciec ma podobnie. Rozumie, że na dobre jedzenie warto poczekać, w przeciwnym razie wyjdzie co najwyżej średnie. Dlatego w kuchni się dogadujemy, a mamie dajemy delikatnie do zrozumienia, by nam nie przeszkadzała. Może przygotowywać swoje sałaty i nakrywać stół. Dla mamy nie ma mowy o jedzeniu bez pięknej zastawy, białych kwiatów, świec i ładnych serwetek. Ma na tym punkcie bzika. Ojcu z kolei trudno dorównać w dekorowaniu czy układaniu potraw na talerzach. Jest architektem, co od razu widać także w kuchni. Myślę, że wszyscy razem tworzymy świetny team. Kiedy przychodzi mój starszy brat Marcin z żoną i dziećmi, jesteśmy jak prawdziwa włoska rodzina: gwar, śmiech, dobre wino i pyszne jedzenie.

W książce „Smakuj życie” znana mama i pełen kulinarnej pasji syn zdradzają swoje ulubione specjały kuchni włoskiej, odnosząc się do każdego z nich z należytą uwagą i atencją. Możemy przeczytać między innymi o makaronach, pizzy, ziołach, oliwie z oliwek, serach czy kawie. Jak się można było spodziewać, zamiast deseru Mariola zaproponowała czytelnikom trening, zawierający zestaw ćwiczeń idealny zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Włoskiej kuchni trudno się oprzeć, dlatego jeśli nie chcesz przypłacić tej lektury dodatkowymi kilogramami warto zmotywować się do odrobiny aktywności fizycznej. Na koniec nie zabrakło oczywiście tradycyjnych włoskich przepisów, które niejednokrotnie zaskoczą łatwością wykonania i niezapomnianym smakiem.

O autorach:

MARIOLA BOJARSKA-FERENC uznawana za niekwestionowaną prekursorkę wellnessowego stylu życia. W mediach okrzyknięta królową fitnessu. Od ponad dwudziestu pięciu lat zaszczepia w Polakach modę na bycie fit, bo – przekonuje – ładny wygląd i dobre samopoczucie to przepustka do sukcesu tak w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Producent telewizyjny, dziennikarka i autorka ponad dwóch tysięcy programów telewizyjnych ponad trzystu artykułów w prasie promującej zdrowy styl życia. W swoim dorobku zawodowym ma sześć płyt DVD z ćwiczeniami i siedem książek, w których podpowiada, jak dbać o siebie i swoich najbliższych. Ceniony wykładowca i trener biznesu, prowadzi m.in. szkolenia dla firm „Wellness drogą do sukcesu”. Do niezapomnianych doświadczeń zalicza swoje autorskie wykłady na temat polskiego rynku wellness i spa podczas European SPA Summit w Paryżu w 2009 roku. Regularnie uczestniczy w szkoleniach dwóch największych na świecie amerykańskich organizacji zajmujących się promocją zdrowia i fitnessu: IDEA i ECA, i od lat jest ich członkiem. Za popularyzowanie wellnessowego stylu życia otrzymała Złoty Krzyż Zasługi przyznany przez Prezydenta RP. Została Ambasadorem Przedsiębiorczości Kobiet, a miesięcznik Home&Market zaliczył ją do grona najbardziej wpływowych kobiet w Polsce.

ALEKSANDER FERENC absolwent Universita Cattolica del Sacro Cuore w Mediolanie, gdzie ukończył wydział ekonomii i zarządzania. Pasjonat gotowania i dobrej kuchni.

Książka „Smakuj życie” uzupełnia kolekcję autorską Marioli Bojarskiej-Ferenc, w której znajdują się również: DVD „Barre. Przepis na idealną sylwetkę”, książki „Moda bez metryki” i „Życie ma smak”, „Kalendarz 2017 SuperForma” oraz gra karciana i gra planszowa „SuperForma”.

Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Polska | s 247| ISBN 9788381171441 | Cena: 49,90 zł| Premiera: 11.10.2017

Krystyna Mirek – mistrzyni lekkiego pióra: Światło w Cichą Noc

Długo zwlekała ze swoim debiutem literackim, aż do czterdziestki, jednak później jej kariera pisarska potoczyła się lawinowo. Szybko też zyskała miano jednej z ulubionych autorki Polek, a jej najnowsza książka (dziewiętnasta w dorobku!) „Światło w Cichą noc” już w przedsprzedaży wskoczyła na listę najlepiej sprzedających się książek.

Tym razem Krystyna Mirek zaprasza swoich Czytelników do świata pogrążonego w atmosferze przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Choć historia nie jest jak z bajki, a każdy z bohaterów zmaga się z problemami i przeszłością, to z książki emanuje niesamowity spokój i magiczny klimat, który sprawia, że trudno przerwać tę lekturę choćby na chwilę…

Swiatlo w Chicha Noc front small„Światło w Cichą Noc” nie ma jednego bohatera. Jest to historia kilkorga osób, których łączy przeszłość, więzy rodzinne i przyjaźń. Każde z nich ma za sobą niejedno bolesne doświadczenie i stara sobie radzić z nim najlepiej jak potrafi. Jednak zbliżające się tegoroczne Święta sprawią, że tym razem znacznie łatwiej przyjdzie im się otworzyć i pozwolić, aby w ich życiu zaszły znaczące zmiany…

Antek Milewski wraca do Krakowa po latach. Zostawia za sobą porażkę życiową i musi zacząć wszystko od nowa. Jednak nie da się zacząć od początku bez uporządkowania spraw z przeszłości. Kiedy przekracza próg starej willi, w której mieszka jego babcia wracają dawne, bolesne wspomnienia… W jednej chwili zaczyna uświadamiać sobie, że kluczem do odnalezienia spokoju jest rozwiązanie i zrozumienie konfliktów, które ukształtowały jego więzi rodzinne. Dlaczego jego kochający ojciec nagle porzucił żonę i sześcioletniego syna? Czemu nigdy nie próbował naprawić błędu? Dlaczego babcia nie stanęła po ich stronie? A może to wszystko nigdy nie było takie proste, jak jemu się wydawało…

Słyszał nieraz, jak jego znajomi mówili: zdrada, to nic takiego. Statystyki podają, że zdradza spory procent małżonków, w tym coraz więcej kobiet. Często to dla nich tylko przygoda, chwila zapomnienia, czysto fizyczny akt bez znaczenia.

Ale czasem zdrada oznacza, że jakiś dom zmiecie nawałnica. W jednej chwili i z taką siłą, że latami nie będzie można go odbudować. A ich dom był piękny. Z jasnowłosą serdeczną mamą i męskim opiekuńczym ojcem, który bardzo kochał swojego sześcioletniego syna. Troszczył się o niego i spędzał z nim dużo czasu. Był wzorem, autorytetem i całym światem. To mu jednak nie przeszkodziło nagle odrzucić własne dziecko niczym puste opakowanie po niesmacznym posiłku. Bezwartościowe i niepotrzebne.

Lodowata woda w butach jest niczym wobec tego. A czas nie zawsze przynosi ukojenie czy choćby tylko dystans. W tym przypadku mijające lata zmieniły niewiele. Synek wprawdzie dorósł, zmężniał i dobrze sobie radził, ale tęsknota i poczucie odrzucenia wciąż w nim mocno tkwiły. Czasem nawet na dłużej udawało się o nich zapomnieć, ale bywały chwile, gdy ból pojawiał się znienacka z taką siłą, jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj.

Nieopodal domu babci Antka, po sąsiedzku w małym jednorodzinnym domu również nie obchodzi się świąt Bożego Narodzenia. Trójce rodzeństwa Michałowi, Magdzie i Bartkowi ten czas kojarzy się z śmiertelnym wypadkiem rodziców. Rodzeństwo przez lata od tej tragedii nauczyło sobie radzić z nią najlepiej jak potrafią. Zawsze w okresie Świąt wyjeżdżają do ciepłych krajów, aby uniknąć bolesnych wspomnień, panoszących się na każdym kroku dekoracji świątecznych i wszechogarniającej radości wokół. Jednak  tym razem staną przed wielkim wyzwaniem. Jedno z nich zapragnie przerwać tę wielką ucieczkę i  po raz pierwszy samodzielnie zorganizować prawdziwą Wigilię u nich w domu.

– W tym roku muszą się tutaj odbyć wymarzone święta! – wypaliła bez ogródek, po czym położyła ciężkie siaty pomiędzy talerzami i opadła bez sił na krzesło. Miała ochotę tłuc głową o stół. Przygotowała sobie taką ładną przemowę. Tyle zdań dobrego sensownego wstępu, a stres spowodował, że tak bezceremonialnie przeszła do rzeczy. Gorzej nie można było tego rozegrać.

Jej bracia spojrzeli po sobie, a w ich wzroku można się było dopatrzeć absolutnie wszystkiego prócz najmniejszego choćby śladu pojęcia, o co chodzi ukochanej najmłodszej siostrze.

– Przecież wiesz… – zaczął powoli Michał.

– Tak! – zawołała Magda głośno i wstała gwałtownie, a z potrąconej torby posypały się na podłogę dorodne buraki. – Wiem! – krzyknęła, a bracia wystraszeni jej reakcją wyprostowali się jak dobrze wyszkolony korpus kadetów. – W tym domu nie organizuje się świąt – denerwowała się dziewczyna, a idealnie prosta grzywka podskakiwała jej na czole. – Mamy swoje powody – dodała już trochę łagodniej. – Ale może wreszcie warto byłoby to zmienić. Marzę o prawdziwej Wigilii – powiedziała, czując, że lada moment nie zapanuje nad płaczem. – Ta magia, czar, tradycyjne potrawy, tygodniami kiszony zakwas buraczany… – wyliczała drżącym z emocji głosem.

– Przepraszam, ale mamy tylko niewiele ponad dziesięć dni – Michał, starszy brat, jeszcze zerknął na wszelki wypadek na kalendarz, żeby się upewnić. Miał wrażenie, że nie do końca może ufać własnym zmysłom i musi się uchwycić czegoś konkretnego.

Konsekwencje podjętych działań będą zaskakujące, a niektóre zdarzenia potoczą się lawinowo. Oczywiście nie wszystko pójdzie zgodnie z planem… i nie każdy człowiek okaże się wart pokładanego w nim zaufania. Jednak w magiczną noc światła zapalą się nie tylko w dwóch uśpionych domach, ale też w sercach ich mieszkańców. Historia bohaterów najnowszej powieści Krystyny Mirek „Światło w Cichą Noc” wciągnie nawet największych sceptyków świątecznych uniesień.

 O autorce

Krystyna Mirek – autorka powieści obyczajowych, które czytelniczki kochają za wartką akcję, ciepły humor i życiowe obserwacje, pozwalające im utożsamiać się z bohaterami. Z wykształcenia jest polonistką. Wiele lat pracowała w szkole. Prywatnie żona i mama czwórki dzieci. Napisała już osiemnaście powieści, które cieszą się niesłabnącym powodzeniem, zdobywając listy bestsellerów. Pisanie było jej pasją, a stało się także zawodem i sposobem na realizację marzeń. Współpracuje także z portalem Polki.pl, publikując felietony oraz gazetą Pani domu, w której prowadzi rubrykę Mama radzi mamom, gdzie opowiada o prostych patentach na radzenie sobie z wychowawczymi wyzwaniami.

 Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s 352  | ISBN 9788381171427| Cena: 39,90 | Premiera: 8.11.2017

O Wydawnictwie Edipresse Książki:

Edipresse Książki to wydawnictwo w grupie Edipresse Polska. W jego ofercie można znaleźć książki
o tematyce poradnikowej, biografie, powieści obyczajowe, kulinaria, a także publikacje podróżnicze
i fotograficzne.  Autorzy współpracujący z wydawnictwem to poczytni i cenieni pisarze, znane osobistości i popularne gwiazdy: Beata Pawlikowska, Hanna Bakuła, dr Krzysztof Gojdź, Magda Gessler, Anna Jurksztowicz, Michel Moran, Marcin Kydryński, Jacek Bonecki, Robert Biedroń, Mariola Bojarska- Ferenc, Stephenie Meyer, Ewa Chodakowska, Dorota Wellman i inni.

Dopełnienie oferty książkowej stanowią produkty art.&pap, w tym kalendarze, puzzle i gry planszowe.

www.facebook.com/edipresseksiazki
www.instagram.com/edipresseksiazki

About the author /


KAROLINA — redaktor naczelna: Częstochowianka z pochodzenia, Łodzianka z wyboru. Zachłanna i szalona kinomaniaczka. Nie boi się nowych wyzwań. Marzy o podróży na kraniec świata. Wyznawczyni maksymy: Chwilo trwaj, jesteś piękna!

Related Articles

Post your comments

Your email address will not be published. Required fields are marked *

+ 19 = 26

Newsletter

Loading

Zapraszamy do odwiedzenia naszych profili w mediach społecznościowych:

Jeśli chcesz o coś zapytać lub zaproponować współpracę, nie wahaj się i napisz do nas.

Facebook

 

Chcesz być na bieżąco z nowymi artykułami i konkursami?

Zapisz się do naszego newslettera.

Czeka Cię wiele niespodzianek!