Wszawica to problem, z którym boryka się wielu rodziców dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Sezon jesienno-zimowy charakteryzuje się wzrostem liczby zachorowań na wszawicę wśród dzieci i powinien być to czas zwiększonej czujności u rodziców, szczególnie gdy dotrze do nich informacja o przypadkach wszawicy w klasie lub grupie, do której uczęszcza ich dziecko.
Wszy rozprzestrzeniają się przez kontakt bezpośredni ( np. zetknięcia się włosów dwóch osób), ale do zarażenia może również dojść przez używanie pożyczonego grzebienia, czapki lub gumki do włosów.
Podstawowym działaniem prewencyjnym jest regularna kontrola włosów dziecka – przeglądanie i przeczesywanie włosów gęstym grzebieniem oraz obserwacja skóry głowy. Obecności wszy towarzyszy miejscowe zaczerwienienie skóry – szczególnie za uszami i na linii włosów, mogą też pojawić drobne grudki i przeczosy powstające przez zadrapanie swędzącej skóry.
Jak uniknąć zarażenia wszawicą?
Jednym ze sposobów na uniknięcie „swędzącego problemu” jest zastosowanie preparatu chroniącego przed wszawicą. Na uwagę zasługuje NITOLIC® Prevent Plus – preparat polskiej firmy ICB Pharma. Głównymi zaletami preparatu są skuteczność i lekka, nieobciążająca włosów formuła.
NITOLIC® Prevent Plus tworzy na powierzchni włosa ochronny film ( szczelnie otacza łuskę włosa) przez co uniemożliwia pasożytom zasiedlenie włosów i złożenie jaj. NITOLIC Prevent Plus zawiera naturalne składniki, może być stosowany nawet codziennie – opakowanie 75 ml wystarcza na ok. 60 zabiegów.
Pamiętaj!
Jeśli jednak nie zabezpieczymy włosów dziecka i dojdzie do zarażenia, pamiętajmy by po skutecznym zabiegu odwszawiania ( tu ważne by do leczenia wybrać preparat o 100% skuteczności) zabezpieczyć włosy dziecka przed powrotem np. do szkoły, by ograniczyć ryzyko tzw. „reinwazji” pasożytów.
Cena w aptece: Nitolic® Prevent Plus (75 ml ): 15 zł
Nitolic Prevent Plus jest dostępny w aptekach i sklepie www.icbpharma.pl, więcej na temat preparatu oraz o serii NITOLIC możesz przeczytać na stronie www.nitolic.pl
Jeden komentarz
Dorota
7 lipca 2017 at 11:58To nie tylko problem w okresie jesienno zimowym dwa lata temu na wakacjach przerabialiśmy temat wszy…, na nieszczęście na kampingu i to jeszcze za granicą .Doświadczenie – nie polecam.. nie lada wyzwaniem okazuje się na wstępie zakup jakiegoś środka na wszy jak się nie zna języka. Wyniosłam jednak z tego zdarzenia naukę i teraz na każdy dłuższy wyjazd w nieznane zabieramy właśnie jakiś środek profilaktyczny, różne sprawdzałam, ale jeśli chodzi o aplikację, konsystencję i kondycję włosów po takim środku, to mnie osobiście najbardziej odpowiada odżywka hedrin ochrona.