Wiosna to czas, kiedy szczególnie ważna jest pielęgnacja naszych włosów. Wraz z marką L’biotica serdecznie zapraszamy do udziału w fantastycznym konkursie – do wygrania przygotowaliśmy dla Was pięć ekoglinek BIOVAX, dzięki którym Wasze włosy będą wyglądać zdrowo i pięknie!
Myjące ekoglinki to nowości w gamie produktów BIOVAX. Przeznaczone są do pielęgnacji włosów wymagających rewitalizacji oraz zaspokojenia potrzeb skóry głowy. Wyjątkowe połączenie czystej glinki z delikatnymi substancjami myjącymi i kondycjonującymi to kwintesencja ekoglinek. Wszystko zamknięte w kremowej formule, zapewniającej przyjemność stosowania.
Żółta ekoglinka – do włosów osłabionych, przesuszonych, matowych. Składniki aktywne: ekstrakt z jagód acai, ekstrakt z liści aloesu.
Czerwona ekoglinka – do włosów farbowanych, zniszczonych, łamliwych. Składniki aktywne: ekstrakt z chmielu, olej ze słodkich migdałów.
Zielona ekoglinka – do włosów skłonnych do przetłuszczania, wymagających odświeżenia. Składniki aktywne: ekstrakt z ogórka, prowitamina B5.
Zasady konkursu są proste. Aby wygrać jedną z ekoglinek BIOVAX:
- w komentarzu poniżej* odpowiedz na pytanie konkursowe: Którą glinkę BIOVAX chciałabyś wypróbować i dlaczego?
- udział w konkursie oznacza akceptację Regulaminu dostępnego na stronie portalu.
Spośród wszystkich zgłoszeń wybierzemy pieć osób, do których powędrują wybrane ekoglinki BIOVAX i mała niespodzianka od marki L’biotica 🙂 Konkurs trwa od 06.05.2020 do 17.05.2020 roku (włącznie). Wyniki opublikujemy do 24.05.2020 roku. Sponsorem nagród jest marka L’biotica.
*Każdy komentarz przed publikacją jest zatwierdzany przez administratora portalu, więc nie pojawia się od razu na stronie (sprawdzanie zgodności z regulaminem i ochrona przed spamem). W razie niezgodności komentarza z regulaminem zostaniesz o tym poinformowana/poinformowany mailowo.
Ekoglinki do włosów BIOVAX można kupić w autoryzowanym sklepie L’biotica:
WYNIKI
Serdecznie dziękujemy za wszystkie zgłoszenia! Miło nam poinformować, że zwyciężczyniami zostają:
Konwalia88 (zielona ekoglinka)
Moje włosy zawsze wydają się mieć inne plany od moich. Pewnie dlatego, że uwielbiają czuć się wolne. Mogą wtedy beztrosko rozsypywać się na moich plecach i być czesane przez niesforny wiatr. Choć są długie oraz gęste, mają skłonność do przetłuszczania oraz plątania, tym bardziej trudno je ujarzmić. Często “chodzą” napuszone, elektryzują się od ubrań i nie lubią być głaskane. Przytłacza je ich ciężar, a ja staram się jak mogę, by unieść je u nasady. Nie każda szczotka może wygrać starcie z moimi włosami. Niejedna straciła życie próbując je rozczesać. Dlatego należy je traktować z czułością, rozpieszczać, bo tylko wtedy odwdzięczają mi się cudownym, godnym pozazdroszczenia wyglądem. Sadzę, że zielona ekoglinka powinna poradzić sobie z problemami mojej czupryny.
Pineapple36 (żółta ekoglinka)
Żółtą ekoglinkę wypróbować bym chciała,
Aby moje długie, gęste włosy nawilżała.
Kto ma kosmyki sięgające aż do pasa,
Wie, że to niezwykła elegancja i klasa.
Jednak dbanie o nie jest trudne,
Codzienna pielęgnacja to zajęcie żmudne.
Ekstrakt z jagód acai i aloesu liści,
Moje marzenie w końcu się ziści.
Przesuszone, osłabione i matowe,
Z tym produktem staną się zdrowe!
Wamp_irka (czerwona ekoglinka)
Droga Czerwona ekoglinko BIOVAX,
piszę do Ciebie ten list, gdyż pragnę Cię rychło zobaczyć w mych skromnych łazienkowych progach.
Jeszcze nie wiesz, że moje pięknie pofarbowane włosy w kolorze miedzi często przycinam z powodu zniszczonych końcówek. Wiesz za to jak one są słabe, jak łatwo się puszą po myciu doprowadzając mnie niejednokrotnie właśnie do sięgania po nożyczki. Nie chcę stawać przed wyborem rezygnacji z koloru albo skracania włosów… Popadłabym w rozpacz.
Moja Droga… Serdecznie Cię zapraszam, jako moją być może przyjaciółkę dobrą na wszelakie smutki, odganiającą problemy. Wierzę że mogłabyś uczynić moje włosy piękniejszymi dzięki swoim zaletom i wewnętrznej sile. Że pomogłabyś mi rozwiać moje codzienne troski.
Będę Ci wdzięczna i wierna, jeśli okażesz swoją dobroduszność dla moich włosów.
Pozdrawiam z ogromną nadzieją na spotkanie,
J.
Sandra (zielona ekoglinka)
Bardzo chciałabym wypróbować zieloną ekoglinkę Biovax. Jest przeznaczona do mojego typu włosów – czyli skłonnych do przetłuszczania. Szukając odpowiedniego produktu do swoich włosów odkryłam, że wiele osób używa sypkich glinek do mycia. Niestety u mnie nie do końca się sprawdzało, jest niewygodne dla kogoś kto codziennie rano przed pracą myje włosy. Podoba mi się kremowa konsystencja, dzięki której szampon jest łatwy do użycia, a mycie włosów jest przyjemne. Mam zaufanie do produktów Biovax, które kiedyś mocno poprawiły stan moich włosów podczas intensywnego wypadania i z chęcią wypróbuję ich nowy produkt.
Beata Topała (żółta ekoglinka)
Jestem szczęśliwa posiadaczką długich do pasa włosów i choć poświęcam im wiele czasu to jednak nie zawsze wyglądają tak idealnie i zdrowo jak bym chciała . Częstsze suszenie ich suszarką, stosowanie pianek, żeli i lakierów do stylizacji sprawiły, że moje włosy straciły swój wigor, stały się suche i łamliwe, częściej wypadają. Chciałabym móc częściej rozpuszczać swoje włosy. Chcę produktu, dzięki któremu moje włosy odżyją, będą miękkie w dotyku, doskonale nawilżone, niestraszne im będą zmiany pogodowe a dodatkowo świetnie dadzą się rozczesywać dlatego walczę o żółtą ekoglinkę. Piękne i zadbane włosy to wizytówka kobiety, dodają one pewności siebie i sprawiają ,że czujesz się wyjątkowa. Włosy to mój atut, chcę się nimi chwalić.
Gratulujemy! Z laureatkami skontaktujemy się drogą mailową.
96 komentarzy
Teresa
6 maja 2020 at 14:02Chciałabym przetestować żółtą glinkę ponieważ moje włosy są obecnie cienkie, zniszczone, szorstkie, puszące się, matowe, bez życia, plączą się. Nie mogę sobie z nimi poradzić. Wyglądają jak siano. Brakuje im gładkości, blasku, miękkości a przede wszystkim-zdrowia. Moje włosy wołają o ratunek, o mocną i skuteczną kurację odbudowujacą i regenerującą. Może im pomóc własnie żółta glinka dla bardzo zniszczonych i suchych włosów. Ten kosmetyk mi się bardzo marzy. Słyszałam o marce Biovax ale nie miałam okazji jej używać. Pragnę nawilżyć włosy, odbudować je na całej długości, zregenerować. Chcę przywitać zdrowe, pełne życia włosy które tylko takie mogą być atrybutem kobiecości.
Zielarka
17 maja 2020 at 23:14Moje włosy – nieszczęśliwe, tłuste, rzadkie, obrzydliwe! Ale cóż one winne temu, toż to wiosna, dla nich pora mniej radosna! Przez zimę tyle się wycierpiały, witamin mniej dostały, teraz wołają o ratunek i BIOWAX byłby świetny na ich frasunek! Ja je rozumiem, toż to jestem z nimi związana, ja to taka ich – mama! Powinnam zadbać o nie należycie, przecież je kocham i to wcale nie skrycie! Myślę, że Glinka zielona, byłaby dla nich wprost wymażona💚💚💚
LENA Figolinka
6 maja 2020 at 14:02Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!! Moja dusza i ciało wołają już o słońce 🙂 Liczy się każdy moment złapanego pięknego wiosennego promyczka dlatego właśnie wybieram żółte Biovaxowe maseczki, które uratują moje biedne suche i zniszczone kosmyki od totalnej sieczki… Jagody goi na pielęgnacyjny ruszt wskakują i wraz z aloesem me włosy uratują! A już tak bardzi na poważnie, cudownie byłoby wygrać taką glinkową terapię dla umeczonych już jesienią i zimą szorstkich włosów 🙂
Ewelina
6 maja 2020 at 14:26Postanowiłam o poranku
(by zapomnieć o wirusie)
Wziąć udział w konkursie.
Chciałabym otrzymać zestaw zielony
Do moich włosów przetluszczonych
By wzmocnić i odświeżyć je przed nadejściem lata,
Z nadzieją na powrót 'normalnego świata’
💜💜💜
Gabrysia
6 maja 2020 at 16:06Chciałabym wypróbować zielona ekoglinkę ponieważ uwielbiam produkty, które łączą w sobie inspirację naturą oraz skuteczność działania a przy marce L’biotica jestem przekonana że tak będzie również tym razem. Dodatkowo, moje włosy dosyć szybko się przetluszczają i brakuje mi pomysłów jak sobie z nimi poradzić. Jestem przekonana że z zieloną ekoglinką nie tylko poradzę sobie z tym problemem ale też kondycja moich wlosow się poprawi i będą doskonale przygotowane do sezonu letniego i ani słońce ani letni wiatr we włosach nie będą problemem. Mysle że ekoglinka będzie też świetnym pretekstem do urządzenia sobie domowego SPA i chwili relaksu.
Mariola Rudawiec
17 maja 2020 at 09:18Moje włosy potrzebują czerwonej Glinki Biovaks ponieważ regularnie farbuję włosy przez to są osłabione i pozbawione życia a wiem że glinki posiadają moc i dbają nie tylko o włos ale również o podrażnioną skórę głowy,a mnie to dotyczy .
Daria87
6 maja 2020 at 14:35Chcialabym wyprobowac zolta glinke, gdyz moje wlosy, dzieki regularnemu rozjasnianiu, maja wprawdzie ladny kolor, ale nieustannie sa narazone na przesuszenie. Przez niedobor wody i witamin sa bez zycia, brakuje im zdecydowanie blasku. Pragne z pomoca tego innowacyjnego kosmetyku sprawic, by moje wlosy byly lsniace, miekkie i zdrowe, od cebulek, az po same konce.
Konwalia88
6 maja 2020 at 15:23Moje włosy zawsze wydają się mieć inne plany od moich. Pewnie dlatego, że uwielbiają czuć się wolne. Mogą wtedy beztrosko rozsypywać się na moich plecach i być czesane przez niesforny wiatr. Choć są długie oraz gęste, mają skłonność do przetłuszczania oraz plątania, tym bardziej trudno je ujarzmić. Często „chodzą” napuszone, elektryzują się od ubrań i nie lubią być głaskane. Przytłacza je ich ciężar, a ja staram się jak mogę, by unieść je u nasady. Nie każda szczotka może wygrać starcie z moimi włosami. Niejedna straciła życie próbując je rozczesać. Dlatego należy je traktować z czułością, rozpieszczać, bo tylko wtedy odwdzięczają mi się cudownym, godnym pozazdroszczenia wyglądem. Sadzę, że zielona ekoglinka powinna poradzić sobie z problemami mojej czupryny. 🙂
Klaudia Kozieł
6 maja 2020 at 15:32Chetnie wypróbowałabym żółta eko glinke ponieważ mama bardzo słabe włosy które wypadaja tak że jak pozamiatam podłogę w pokoju to mogłabym całą garść włosków uzbierać. Moze ta glinka przyjdzie mi z pomocą.
Cinnamonelf
6 maja 2020 at 16:31Zdecydowanie zielona ekoglinka pomogłabym na moje skłonne do przetłuszczania się i cienkie włosy. Mam długie blond włosy, które potrzebują odświeżenia, przygotowania na lato i dopieszczenie ich dawką witamin. Niestety samo zdrowe odżywianie się mi nie pomaga i dlatego, chciałabym wypróbować nowość od L’biotica Biovax.
Dorcia
13 maja 2020 at 16:22Żółta glinka Biovaxowa niczym moja ulubiona przyprawa kurkuma – przykuła moją uwagę,
Tak jak kurkuma pomaga mi zrzucić wagę…
O tyle żółta glinka pozwolilaby mi porzucić moją dotychczas nieidealna pielęgnację.
Z biovaxem miałabym najpiekniejsze włosowe wakacje ! <3
Oprzeć się nie mogę wspaniałemu działaniu aloesu,
Żółta glinka – czyż to porzucenie złego dla włosów okresu ?
Siedzenie w domu sprzyja włosowej pielęgnacji,
Z żółtą glinka bym się nie rozstawala,
Chcę jej spróbować i Was moi Państwo pięknymi, niematowymi włosami oczarować 🙂
Wiolka
17 maja 2020 at 09:31Czerwona glinka moje włosy uratuje
Odkąd fryzjerzy zamknięci sama je farbuję
Zniszczone i suche
Głowę schować tylko pod poduchę
Moje włosy farbowane
Blasku nie mają wcale
Iwona
6 maja 2020 at 16:45Z chęcią przetestowałabym żółtą ekoglinkę na moje przesuszone włosy,może ich stan nie jest tragiczny, bo dużą wagę przykładam do pielęgnacji, i tak samo jak człowiek się przywiązuje do ludzi, miejsc, rzeczy tak i do marek, jestem wierną fanką biovax i do tej pory się nie zawiodłam na wypranych produktach i liczę że też tym razem się nie zawiodę
Pineapple36
6 maja 2020 at 16:48Żółtą ekoglinkę wypróbować bym chciała,
Aby moje długie, gęste włosy nawilżała.
Kto ma kosmyki sięgające aż do pasa,
Wie, że to niezwykła elegancja i klasa.
Jednak dbanie o nie jest trudne,
Codzienna pielęgnacja to zajęcie żmudne.
Ekstrakt z jagód acai i aloesu liści,
Moje marzenie w końcu się ziści.
Przesuszone, osłabione i matowe,
Z tym produktem staną się zdrowe!
aga
6 maja 2020 at 17:03najchętniej wypróbowałbym zieloną ekoglinkę, bo może ona ujarzmiłaby moje zbyt szybko przetłuszczające się włosy
Edyta
6 maja 2020 at 17:26Zielona ekoglinka to mych marzeń spełnienie
dla moich cienkich włosów brzmi jak wybawienie!
Kiedy ją testować jak nie rannym świtem ?
Marzę by me włosy glinką były myte.
Przetłuszczone włosy to wariant nie dla mnie
nie mam siły codzień myć ich w dużej wannie
Wybaw mnie od strapień zielona ekoglinko
a na zawsze będę płacić szczerą wdzięczną minką 🙂
Wamp_irka
6 maja 2020 at 17:32Droga Czerwona ekoglinko BIOVAX,
piszę do Ciebie ten list, gdyż pragnę Cię rychło zobaczyć w mych skromnych łazienkowych progach.
Jeszcze nie wiesz, że moje pięknie pofarbowane włosy w kolorze miedzi często przycinam z powodu zniszczonych końcówek. Wiesz za to jak one są słabe, jak łatwo się puszą po myciu doprowadzając mnie niejednokrotnie właśnie do sięgania po nożyczki. Nie chcę stawać przed wyborem rezygnacji z koloru albo skracania włosów… Popadłabym w rozpacz.
Moja Droga… Serdecznie Cię zapraszam, jako moją być może przyjaciółkę dobrą na wszelakie smutki, odganiającą problemy. Wierzę że mogłabyś uczynić moje włosy piękniejszymi dzięki swoim zaletom i wewnętrznej sile. Że pomogłabyś mi rozwiać moje codzienne troski.
Będę Ci wdzięczna i wierna, jeśli okażesz swoją dobroduszność dla moich włosów.
Pozdrawiam z ogromną nadzieją na spotkanie,
J.
Laura Dalecka
6 maja 2020 at 17:36Glinkę którą chciałabym gościć w mojej łazience jest zdecydowanie Zielona ekoglinka,jest idealna na min przetłuszczające się włosy a niestety mam z tym problem.Nie raz testowałam rózne produkty innych firm i super byłoby wypróbować coś od Was 🙂 Cos czuje ze by sie swietnie sprawdzil a wtedy na pewno bylby u mnie gosciem honorowym
Anna
6 maja 2020 at 17:56Chciałabym wypróbować czerwoną ekoglinkę ponieważ stosuję produkty, które łączą w sobie naturą i skuteczność. Od pewnego czasu moje włosy mają wiele atrakcji w postaci farb , odżywek i innej pielęgnacji ponieważ są siwe i są często farbowane. Dużo czasu poświęcam na to ,żeby wyglądały na zdrowe bo przecież to moja one wizytówka. Stawiam na kosmetyki naturalne .
MonikaMonia
6 maja 2020 at 18:23Bardzo chcialabym przetestowac Zielona ekoglinka. Moje włosy juz po kilku godzinach od umycia zaczynają się przetłuszczać, nie mają koloru . Śmiesznie to zabrzmi co napiszę ale w mojej torebce zamiast szminki czy perfumu znajduje się suchy szampon , który choc na kilka godzin spowoduje że włosy będą odświeżone i nie wyglądały jakby tydzień nie były myte .
Lidia
6 maja 2020 at 18:33Ekoglinka, z takiego kosmetyku jeszcze nie korzystałam.Czerwona mnie bardzo zainteresowała do moich włosów właśnie taka by się nadawała.Na wiosnę wzmocnić me włosy bym chciała ,niech będą piękne chociaż fryzjera dawno nie widziały.
Sylwia
6 maja 2020 at 20:50Z chęcią przetestowałabym żółtą ekoglinkę ponieważ moje włosy domagają się regeneracji na wiosnę. Skład jest wyśmienity. Pochodzące z lasów Amazonii Jagody Acai to bomba odżywcza. Witamin i minerałów aminokwasów oraz dobroczynnych kwasów tłuszczowych tam co nie miara, więc nie ma się co dziwić, że od wieków była stosowana przez tamtejsze plemiona. Czyste złoto zamknięte w małych ciemnofioletowych jagodach. Cóż za fenomen. 🙂 Kolejnym składnikiem aktywnym jest mój ulubiony aloes. Niby zwykły sukulent, ale nie nie dajmy się zwieść nie jest taki zwykły. Znany jest już od starożytności. Powszechnie występuje na terenach pustynnych. To tam nauczył się gromadzić wodę w swoich tkankach, aby przetrwać długotrwałe okresy suszy. Inteligencja przednia trzeba przyznać. 🙂 Najbogatsze ma zatem wnętrze, gdzie znajdziemy wodę, polisacharydy, tłuszcze, kwasy organiczne, enzymy, aminokwasy, witaminy, beta-karoten, sole mineralne, biotynę, kwas foliowy, polifenole. Wspaniałe zestawienie. W związku z tym użycie tych dwóch mistrzowskich składników było genialnym krokiem w stworzeniu żółtej glinki. 🙂
Wiktoriakosmetycznie
7 maja 2020 at 00:52Wypróbować bym chciała glinkę ZIELONĄ
Bo włosy me w sebum dosłownie toną
Odświeżenia potrzebują i to konkretnego
Pomóc im może ekstrat z ogórka zielonego
Prowitamina B5 zadziała na me pióra
By moja fryzura już nie była szaro-bura
Bardzo intryguje mnie ekoglinek formuła
Jest ona kremowa, bym się bosko czuła
Substancje myjące i kondycjonujące, czysta glinka
Wszystko w jednym więc na pielęgnację włosów już nie schodzi godzinka
Kolejny raz się udało mnie mile zaskoczyć
L’biotica- tej firmy nie można przeoczyć
Yelyzaveta Shpyrka
6 maja 2020 at 22:18Chciałbym przetestować żółtą ekoglinke, ponieważ mam słabe, łamliwe bez blasku włosy.
Anna Kujawa
10 maja 2020 at 23:39Najbardziej chciałabym wypróbować zielonej ekoglinki. Od jakiegoś czasu włosy ale tylko z przodu przetłuszczają mi się szybciej niż pozostałe- próbuje różnych produktów. Czytając skład produktu jestem pełna nadziei, że to właśnie ten produkt pomoże mi z moim obecnym incydentem włosowym, pozdrawiam 😀
gwolska
6 maja 2020 at 22:43Biovax, Biovax pomóż, proszę
moje włosy się panoszą,
chaos, zamęt na mej głowie,
ja chcę zadbać o ich zdrowie.
To czerwona glinka właśnie
spełnić może me marzenie
chmiel i olej migdałowy
da mym włosom odżywienie.
Justyna
6 maja 2020 at 22:59Witam bardzo serdecznie. Bardzo chciałabym przetestować żółtą ekoglinke ponieważ moje włosy są strasznie przesuszone, łamliwe i bez blasku. Po umyciu są napstroszone, wyglądają bardzo nieestetycznie i za każdym razem muszę je prostować. Dodatkowym atatutem Państwa ekoglinek jest bliskość z naturą i to, że nie szkodzą środowisku- czyli połączenie idealne . Pozdrawiam
Patrycja
7 maja 2020 at 00:04Powiem Wam o pewnych zależnościach, które choć czasem trudne do wytłumaczenia, mają sens istnienia…
Otóż czy wyobraża sobie ktoś dzisiaj biedronkę bez kropek? Londyn bez Big Bena? Bonda bez martini wstrząśniętego i nie zmieszanego? Cristiano
Ronaldo bez kilograma żelu na włosach, Egipt bez piramid? słoną czekoladę? alkohol bez %?… Tak samo ja nie wyobrażam sobie aby mogła nie wziąć udziału w tym konkursie i wybawić moje włosy z niekorzystnego dla nich stanu. Zniszczone i osłabione wieloletnim rozjaśnianiem są w opłakanym stanie. Rozdwojone końcówki, suche, łamiące się włosy i co niepokojące wypadające, mimo,że staram się dbać o nie najlepiej jak potrafię. I dlatego z przyjemnością przetestowałabym Czerwona ekoglinka – do włosów farbowanych, zniszczonych, łamliwych ponieważ sądzę, że może być ona jedynym wybawieniem i „eliksirem”, który pobudzi moje włosy do życia i sprawi, że przestaną grupowo opuszczać moją głowę. O działaniu tej ekoglinki poczytałam wiele opinii w sieci i chciałabym przekonać się czy to prawda na własnych włosach…poza tym chciałabym wpasować się w nurt matek obalających stary stereotyp – młodej matki – niezadbanej, nie dbającej o siebie, poświęcającej się dziecku, a zapominającej o sobie.Chciałabym po latach oglądać się na zdjęciach z pięknymi, lśniącymi….włosami:) a jak wiadomo piękne włosy są wizytówką kobiety:)
MAŁGORZATA
7 maja 2020 at 11:01Szybko wygląd włosów zmieniam,
Z czarnych moment chwilka a ja jestem już blondynka
Niemożliwe co się dzieję chyba jeszcze osiwieję
Włosy zniszczone i łamliwe się zrobiły
Jeśli czerwona glinka pomoże coś jeszcze uda zrobić się z tym może.
Tides
7 maja 2020 at 11:07Chciałabym wypróbować żółtą ekoglinkę, ponieważ mimo sporych wysiłków, jakie wkładam w pielęgnację włosów na długości oraz skóry głowy, moje włosy nie odwdzięczają się ładnym wyglądem. Jest to bardzo frustrujące, bo sumiennie stosuję metodę PEH (proteinowanie, emulgowanie, nawilżanie), czeszę się w odpowiedni sposób, wcieram wcierki itd., a na głowie mam suche i matowe sianko o brzydkiej, burej barwie. Nie stosowałam jeszcze nigdy glinki myjącej, więc jest szansa, że mogłaby mi trochę pomóc, tym bardziej, że zawiera dodatkowo substancje odżywcze i jest produktem ekologicznym (myślę, że także nadawałaby się do ciała – bardzo chciałabym przetestować).
Sumire
7 maja 2020 at 11:51Mój wybór pada na Czerwoną ekoglinkę, bo choć po dywanach czerwonych nie kroczę, to chciałabym trochę blasku i świeżości wprowadzić na moje włosy, by poczuć się, jak gwiazda. Uważam, że przy odrobinie szczęścia i wprawy, każda z nas może cieszyć się pięknymi i zdrowymi włosami, pomimo wielokrotnych przygów z farbowaniem i tęczą na głowie 😀
Weronika Kołoch
7 maja 2020 at 12:38Bez dwóch zdań postawiłabym na wersję z glinką żółtą. Moje włosy są matowe, a bardzo lubię kiedy pięknie błyszcza. Często używam suszarki i prostownicy do układania włosów, więc towarzyszy im przesuszenie i nadmierne obróbki wysokimi temperaturami. Odkąd pamiętam moje włosy są zniszczone, cienkie i jest ich stosunkowo mało, dlatego ta odżywka to strzał w dziesiątkę w moim przypadku i chętnie bym sprawdziła do czego by się przyczyniła na moich włosach.
Wera2897
7 maja 2020 at 12:44Bez dwóch zdań postawiłabym na wersję z glinką żółtą. Moje włosy są matowe, a bardzo lubię kiedy pięknie błyszcza. Często używam suszarki i prostownicy do układania włosów, więc towarzyszy im przesuszenie i nadmierne obróbki wysokimi temperaturami. Odkąd pamiętam moje włosy są zniszczone, cienkie i jest ich stosunkowo mało, dlatego ta odżywka to strzał w dziesiątkę w moim przypadku i chętnie bym sprawdziła do czego by się przyczyniła na moich włosach.
Dominia
7 maja 2020 at 12:57Bardzo chciałabym przetestować zieloną glinkę, ponieważ mam spory problem z przetłuszczaniem się włosów u nasady. Ciągle poszukuję jakichś dobrych preparatów ale co jeden to nie wypał. Może ta glinka mi pomoże?
Mariola
7 maja 2020 at 14:44Moje kręcone włosy ciągle są przesuszone i osłabione. Problem nasilił się po porodzie. Duża dawka nawilżenia i odżywienia to coś czego teraz najbardziej potrzebują. Żółta ekoglinka być może byłaby dla nich lekarstwem. Kosmetyki do pielęgnacji Biovax od dawna goszczą w mojej kosmetyczce, ale ekoglinka to dla mnie coś zupełnie nowego. Mam bzika na punkcie testowania nowości kosmetycznych, a żółta ekoglinka szczególnie mnie zainteresowała przez aloes w swoim składzie. Byłoby wspaniale ją przetestować na moich puszących się falach.
Sandra
7 maja 2020 at 15:23Bardzo chciałabym wypróbować zieloną ekoglinkę Biovax. Jest przeznaczona do mojego typu włosów – czyli skłonnych do przetłuszczania. Szukając odpowiedniego produktu do swoich włosów odkryłam, że wiele osób używa sypkich glinek do mycia. Niestety u mnie nie do końca się sprawdzało, jest niewygodne dla kogoś kto codziennie rano przed pracą myje włosy. Podoba mi się kremowa konsystencja, dzięki której szampon jest łatwy do użycia, a mycie włosów jest przyjemne. Mam zaufanie do produktów Biovax, które kiedyś mocno poprawiły stan moich włosów podczas intensywnego wypadania i z chęcią wypróbuję ich nowy produkt.
Natti
17 maja 2020 at 12:27Wybrałbym glinkę zieloną, z dodatkiem ogórka. Uwielbiam ogórki! Jeść, bo chrupią i smakują pierwszym powiewem wiosny… Nakładać na oczy- gdy są opuchnięte i domagają sie odrobiny świeżości i blasku… Pić, bo nic tak nie gasi pragnienia jak woda z plasterkiem ogorka, cytryną i miętą… I w koncu myć wlosy, bo uwoelbiam uczucie mcnego orzezwienia i oczyszczenia, przez co często szukam ogórka w skladzie. Slowem-zielono mi! 🙂
Basiulaa
7 maja 2020 at 16:29Chciałabym wypróbować żółtą glinkę, ponieważ lubię eksperymentować z kosmetykami. Uwielbiam w nich piękny zapach i efekty które dają. Duzo pracy wkładam we włosy, by je odżywić, nawilżyć,dać im blasku ale to nadal za mało. Chcę bardzo otrzymać ten produkt, bo moje włosy wołają o pomoc! 😥 Suche, matowe, słabe, źle wyglądają. Jakby się sprawdził, a mam taką ogromną nadzieję to przejdę na kosmetyki z tej firmy. Uwielbiam produktu mające w składzie aloes. Który jest leczniczą rośliną 🌎. Cieplutko pozdrawiam
Lena
7 maja 2020 at 17:44Żółta glinka Biovax to coś dla mnie 💛
Bo moje włosy wyglądają bardzo marnie
Suche „siano” mam na głowie 👱🏻♀️
Więc ekoglinka pomoże mi w odnowie
Wreszcie włosy przestaną się elektryzować
Zaczną się wzmacniać i rewitalizować 💪🏻
Glinka certyfikatem Ecocert odznaczona została
Bo ładnym, naturalnym składem się odznaczała 🌿
Moje serce już się raduje
Na myśl, że być może to ja ją wypróbuję! 😍
Karolina Stawowy
7 maja 2020 at 19:22Biowaxie,
pozwól, że powspominam ten szaleńczy czas, gdy włosomaniactwo raczkowało a produkty firmy Biowax były jedynym superbohaterem w walce o piękne włosy ! Ileż było radości gdy dorwałam maskę polecaną gdzieś na forach w sieci. 🙂 Dlatego też mam wielki sentyment do Biowaxu i gdy widzę nowości- muszę je mieć!
Wpadła mi w oko CZERWONA myjąca Ekoglinka z uwagi na to, że w składzie jest olej ze słodkich migdałów, które moje włosy chłoną jak gąbkę.
Przyznam Biowaxie, że moje włosy dzięki Waszym produktom są w dobrym stanie, lecz kolor włosów farbowanych trzeba chronić zawsze a skóra głowy musi być odpowiednio traktowana za każdym myciem. Czerwona Glinka zapewnia ochronę skórze głowy i włosom farbowanych dlatego czuję, że będzie moim nowym HITem szamponowym. Spróbujmy się przekonać! 😀 💪🏻
Lullaby
8 maja 2020 at 14:04Jestem kobietą… i nie wstydzę się tego, że nawet przy kupnie samochodu kierowałam się głównie jego kolorem. 🙂 Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę, więc i tym razem nawiążę do mojej małej tradycji. Stawiam zatem na soczystą czerwień – kolor maków (moich ulubionych kwiatów), sukienki, którą oczarowałam ukochanego i szminki – najlepszej sojuszniczki w walce z brakiem pewności siebie. Z uwagi na to, że w ciągu roku potrafię być zarówno eteryczną blondynką, jak i rudowłosym wulkanem energii czy temperamentną brunetką, to czerwona glinka zdaje się być wręcz skrojona na moją miarę. Mam nadzieję, że nasz kosmetyczny sojusz zaowocuje bujną, odżywioną i nawilżoną czupryną o głębokim kolorze (a paleta fryzjerska wciąż ma tak wiele do zaoferowania). 🙂
EwLub
8 maja 2020 at 22:18Pamiętam, jak jako dorastające dziewczę stawiałam swoje pierwsze kroki w dorosłej pielęgnacji. Wykradłam wtedy m.in. mojemu tacie piwo by zrobić piwną płukankę według wskazówek wyczytanych w Bravo, bądź Popcornie Miłe wspomnienia i dlatego teraz, jako dojrzała kobieta musząca pod farbami ukrywać siwe pasemka, chciałabym wypróbować glinkę zawierającą ten sam składnik, który znajduje się w piwie- czerwoną ekoglinkę z ekstraktem z chmielu.
Iga
10 maja 2020 at 07:47Najchętniej spróbowałabym glinki żółtej. Jeszcze nigdy nie próbowałam takiego produktu, a jego opis pasuje do moich aktualnych problemów z włosami. Potrzebują nawilżenia i rewitalizacji.
agata anna kaminska
9 maja 2020 at 10:39Oczywiście ZIELEŃ! Chciałbym nałożyć na włosy Zieloną glinkę! juz sam kolor ktory jest powiewem świeżości i novum ! jestem pewna ze ODmieni moje włosy w 100%! 😀 Chce być jak gwiazda telewizyjna na której włosy padają milioy światej i pokazują jak piękne i ZDrowew mam włosy! TAk! Zieleń! Musi byćthe best! Zawsze stawiam na ZIELEŃ i BIO i ECO :))
Magdalena Gizicka
9 maja 2020 at 12:13Najbardziej chciałabym przetestować zieloną glinkę, ponieważ moje włosy mają skłonność do przetłuszczania i skóra głowy często jest nieprzyjemna w dotyku. Spowodowane jest to duuuuuużą ilością ciężkich, prostych włosów.
Dodatkowo UWIELBIAM zielonego ogórka, który świetnie oczyszcza <3
Po_prostu_ania
10 maja 2020 at 11:20Z chęcią w swojej łazience widziała bym glinkę żółtą, a dlaczego?
Idzie wiosna więc moje włosy chciałyby też zabłysnąć, byc błyszczące i ladne. W momencie wyjścia na zakupy, aby to one były moim atutem. Czas kwarantanny to czas na zajęcie sie sobą, od strony duchowej jak i od strony pielęgnacji. Mamy czas by po prostu kompleksowo o siebie zadbać. Dodatkowo pierwszy raz spotykam się z takim produktem i ciekawa jestem czy z żółta glinka moje włosy by się polubiły…
Magda Czarnecka
9 maja 2020 at 17:31Zielona ekoglinka – zawiera wszystko to, czego potrzeba moim włosom, Myślała, że juz wszystkie mozliwe produkty wypróbwałam ale myjącą ekoglinka Biovax jeszcze nie wpadła mi w ręce. A nóż będzie to mój nr 1?
Gabrysia
9 maja 2020 at 23:04Chciałabym wypróbować żółta glinkę, ponieważ własnie tego potrzebują moje włosy. Osłabione, przesuszone, matowe – jakby opisać moją głowę. Do tego jeszcze ten aloes! Moje włosy go kochają, więc jeszcze bardziej mnie ona kusi. Moje włsoy są kręcone, więc mam z nimi sporo problemów. Miałam swoją stałą pielęgnację, ale nagle przestała mi pasować. Z tego powodu testuję teraz sporo nowości, aby stworzyć swój rytuał od podstaw. Szczerze mówiąc jeszcze nie miałam do czynienia z glinką na włosach i jestem niesamowicie tego ciekawa.
Mysterka
10 maja 2020 at 17:35Chciałabym otrzymać czerwoną ekoglinkę. Moje włosy wołają o pomstę do nieba, wiem nie od dziś. Są potwornie wysuszone wieloletnim farbowaniem od pomarańczy po czerń. Ostatnio próbowałam wyleczyć je domowymi sposobami… Ale kręcenie tych żółtek, tego oleju, majonezu… ach szkoda pisać, do tego sprzątanie całej łazienki. Czerwona glinka byłaby dla mnie idealna, ponieważ znalazłam swój idealny kolor i nie chce z niego rezygnować, ale też chciałabym mieć piękne, zdrowe włosy i myślę, że z odpowiednim kosmetykiem uda mi się to osiągnąć.
Weronika Lewandowska
11 maja 2020 at 02:28Koronowirus szaleje i zamęt na mojej głowie sieje.
U fryzjera już dawno nie byłam, a moich włosów coraz więcej przybywa.
Potrzebują dogłębnego odżywienia i odpowiedniego poziomu nawilżenia.
Pragnę by w końcu przestały się puszyć, bym po każdym myciu nie musiała ich suszyć.
Żółta glinka od Biovax wydaje się więc idealna, tym bardziej że jej lista składników jest tak naturalna.
A w mojej szafce ekologicznych kosmetyków ostatnio brakuje, więc z wielką chęcią tą glinkę przetestuję.
patii914
11 maja 2020 at 10:17Marzę o wypróbowaniu zielonej ekoglinki BIOVAX, ponieważ moje włosy bardzo się przetłuszczają i już czasem brakuje mi do nich siły! Non stop wymagają odświeżenia, więc pokładam nadzieję w tym produkcie i liczę na to, że w końcu moje włosy będą wyglądać na piękne i odżywione. Wtedy na pewno poczuję się bardziej pewnie, kobieco i oczaruję swojego męża!
Ciastko
11 maja 2020 at 12:32Najchętniej sięgnełabym po zieloną ekoglinkę BIOVAX, bo udało mi się ograniczyć tłuszcz w kuchni, nawet jakimś cudem spaliłam trochę zimowego tłuszczyku z brzucha, chociaż łatwo nie było, udało mi się w miarę rozprawić z przetłuszczającą sięcerą, a te wredne przetłuszczające się włosy wciąż nie chcą mi odpuścić!!! Ale nie poddaję się – akcja „odtłuszczanie” Ciastka w toku!:)
Martuchna
11 maja 2020 at 12:53Opowiem Wam bajkę o dziewczynce,
co bardzo marzyła o zielonej glince.
Słyszała, że kto ją we włosy wmasuje,
potem z łatwością je rozczesuje.
Pukle są miękkie i dłużej czyste,
stają się coraz bardziej sprężyste!
Ekstrakt z ogórka w glince zielonej
Sprawia, że włosy są odświeżone.
Do tego cenna prowitamina –
o suchych końcach się zapomina!
Dlatego marzy z bajki dziewczynka,
że do niej trafi zielona glinka…
Malinka
11 maja 2020 at 16:29Chciałabym wypróbować żółtą myjącą ekoglinkę, ponieważ od 2 lat zmagam sie z problemami dotyczącymi włosów. Najpierw podczas ciąży i po porodzie zaczęły mi strasznie wypadać. Następnym okresem były mega „wpadki” z każdym szamponem, bo myjąc je wieczorem rano wstawałam z przetłuszczonymi, jakbym wcale ich nie myła, a obecnie przez porę roku i kiepski stan wody podczas epidemii są mocno przesuszone, napuszone i znów zaczęły wypadać..
gretka
11 maja 2020 at 16:34SOS!!! Moje włosy nadmiernie się przetłuszczają
i ciekawie przez to nie wyglądają
dlatego zieloną ekoglinkę z chęcią bym przetestowała
i na swoich włosach bym wypróbowała.
Może dzięki niej moje włosy byłby z nadmiaru sebum oczyszczone
oraz odpowiednio wzmocnione.
Chciałabym by swą dawną witalność odzyskały
I wszystkich wkoło zachwycały.
Zosia
11 maja 2020 at 17:58Zdecydowanie wypróbowałabym czerwoną ekoglinkę – a właściwie skorzystałybyśmy ja i mama. Próbowałam wielu sposobów na lśniące, odbudowane włosy, w tym płukanki z piwa, efekt był dobry jednak zapach…… w składzie czerwonej glinki widzę ekstrakt z chmielu, więc spodziewam się, że efekty będą nieziemskie. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Dodatkowym, a właściwie głównym powodem dla którego chętnie przetestuję nowy produkt Biovax jest fakt, że nie testują kosmetyków na zwierzętach, to dla mnie bardzo ważne dlatego tej marce ufam od lat.
Anya_86
12 maja 2020 at 11:28Czerwona ekoglinka wygląda bardzo interesująco, idealna do moich farbowanych włosów, co prawda jest to delikatne sombre by odwrócić uwagę od pojawiającej się od kilku lat siwizny, ale i o nie dobrze jest dbać w należyty sposób. Wzmocnienie stanu mojej czupryny też przyniosłoby mi radość, bo czuję się lepiej kiedy moje włosy lśnią, dobrze się układają a ja wyglądam tak jak lubię. Z chęcią wypróbuję ten właśnie produkt.
Erna
12 maja 2020 at 12:33Moje włosy farbowane suche i łamliwe CZERWONEJ EKOGLINKI potrzebują aby zdrowego wyglądu nabrały i pięknie wyglądały.
ewela
13 maja 2020 at 08:33Chciałabym przetestować żółtą ekoglinkę, ponieważ jestem zdesperowana bo szukam sposobu na zdrową skórę głowy. Od jakiegoś czasu borykam się z łupieżem, i nie mogę sobie poradzić. Myślę ze glinka by mi pomogła 🙂
Beatkaaa
13 maja 2020 at 13:01Żółta ekoglinka Biovax ciekawi mnie i coś czuję,że dzięki niej moje włosy piękne się staną i na nowo się narodzoną! Kwarantanna,suche powietrze w domu i stres,oraz zima zniszczyły moje włosy,które stały się suche,łamliwe,pozbawione blasku i życia.I tak oto moja pewność siebie została utracona,bo zawsze moje włosy były moją wizytówką i dumą,bo były piękne.Co za pechowy rok-pandemia,problemy w pracy i z włosami! niech się już to wszystko skończy! Mam nadzieję,że uda mi się dostać do testowania Żółta ekoglinka która stanie się moim kluczem do pięknych włosów bram! i dzięki niej moje włosy odrodzą się na nowo-znów staną się pełne blasku,życia i energii i rozkwitną niczym piękne kwiaty w ogrodzie za oknem.Chcę dać moim włosom magiczne moce Żółtej ekoglinki Biovax i czuję,że będzie to dla nich najlepszy prezent! dzięki niej moje włosy staną się na nowo-zjawiskowe,a moja pewność siebie wzrośnie i znów poczuję się pięknie.
IwO.NA.
13 maja 2020 at 16:41Uwaga, zgłaszam pilne zapotrzebowanie na ŻÓŁTĄ ekoglinkę! Po zimie, której właściwie nie było, wiośnie spędzonej w 4 ścianach domu, dwóch miesiącach bez ukochanej fryzjerki Moniki.. moje włosy wymagają ratunku! Wszystkie sposoby, które sprawdzały się w poprzednich sytuacjach kryzysowych (odżywki, maski, masaż głowy, zioła), tym razem nie odnoszą skutku – winowajcą jest zapewne stres i (przyznam to szczerze) dieta „pandemiczna”… Mam nadzieję, że żołta glinka pomoże na moje „sianko” na głowie, wszak wiosna to czas ożywienia, działania, aktywności! precz osłabieniu i matowości – pora skoncentrować się na przyszłości 😉
Agnieszka Lewandowska
14 maja 2020 at 13:22Bardzo chciałabym wypróbować żółtą ekoglinkę, ponieważ idealnie pasuje do moich włosów. Koje włosy są suche i matowe, chciałabym dodać im blasku i nawilżyć. Nie mogę ich ułożyć, są tępe. Żółta ekoglinka to spełnienie marzeń moich włosów i skóry głowy, która potrzebuje dopieszczenie. Widząc skład jestem przekonana, ze szampon ma genialny zapach, ale bardzo chciałabym się upewnić 🙂
WonderAnia
14 maja 2020 at 23:51Moje włosy to jedna niewiadoma. Jestem posiadaczką włosów naturalnych, nigdy nie farbowanych oraz długich. Nie suszę ich oraz nie protestuję, a po każdym myciu obowiązkowo odżywka. Brzmi dobrze? Otóż na żywo są suche, cienkie oraz wypadają jak szalone! Stosowałam już kiedyś produkty Biovax i byłam zadowolona. Maski to moje faworyty. Niestety moje włosy szybko się przyzwyczają i nawet moich ulubieńców muszę wymieniać czasem na nowych 🙂 Chętnie spróbowałabym żółtej glinki, gdyż w swoim składzie ma obiecujące składniki, a zwłaszcza aloes. Ta niepozorna roślina zadziałała cuda na mojej twarzy więc myślę, że w kolaboracji z żółtą glinką z marki Biovax zadziała równie wspaniale na włosy. Kto wie, może znajdę swojego faworyta? 🙂
kajkabajka
14 maja 2020 at 18:15Czerwona ekoglinka mnie intryguje,
farbowana czupryna jej potrzebuje ♥
Ona skórę głowy naturalnie odświeży,
taka pielęgnacja włosom się należy.
Olej z migdałów i ekstrakt z chmielu
obietnicą, która piękno ma na celu ♥
xobb
14 maja 2020 at 18:49Chciałabym wypróbować zieloną ekoglinkę. Próbowałam już wielu kosmetyków do włosów przetłuszczających się i jeszcze nie znalazłam idealnego. Ponadto, bardzo lubię się z ekstraktem ogórka a jego zapach jest po prostu boski :).
Memory
14 maja 2020 at 22:59Kiedy smutna moja minka , nadzieją na pomoc jest ekoglinka.
Od zawsze z kompleksem włosów się mocuję, więc na żółtą glinkę dziś zapoluję! Włosy matowe, elektryzujące, suche, łamliwe i kołtuniące , na nic im maski ,olejowanie, może z ekoglinką wreszcie cud się stanie?
Kiedyś myślałam, taki ich urok-siano na włosach/cukrowa wata, zapchany znów brodzik-co powie tata? Dziś pomimo włosowej słabości nie braknie mi sił i wytrwałości, więc chętnie testuje różne nowości! Wierzę, że ekstrakt z jagód Acai i aloesu , położy w końcu puszeniu kresu lub samoocenę podbuduje,gdy taflę lśniących włosów na mej głowie wyczaruje.
Memory
14 maja 2020 at 23:02dzisiaj* nie dziś miało być tam:<
W zasadzie to poetką nie jestem, ale widząc te wszystkie znamienite komentarze dostałam jakiegoś lekkiego natchnienia żeby choć trochę mieć też szansę 🙂 Pozdrawiam wszystkich.
Krystyna Jeziorska
15 maja 2020 at 07:57WYBIERAM: Czerwoną ekoglinkę – do włosów farbowanych, zniszczonych, łamliwych. Składniki aktywne: ekstrakt z chmielu, olej ze słodkich migdałów.
Każdego dnia chce posiadać kwiaty nie tylko w wazonie, ale także na głowie, więc z pomocą naturalnej pielęgnacji otrzymuje mnóstwo piękna. Zabiegi fryzjerskie nie mają pozytywnego wpływu na moje włosy więc przebuduje konkretnej odnowy. Chce wzbogacić je od cebulek po same końce. BA! Zależy mi na naturalnym efekcie tak by moje pasma zaczęły być w pełni moją ozdobą. Wierzę, że z wygraną staniemy się zdrową jednością. W domu nie próżnuje i sposoby babci na głowy stosuje. Przygotowuje płukane z czarnego bzu, która polega na gotowaniu przez kwadrans dwóch łyżek kwiatów bzu w niewielkim rondelku na małym ogniu. Na szklane wody przypadają zazwyczaj dwie łyżki kwiatów bzu. Po określonym czasie karmię swoje włosy i cebulki przygotowanym specjałem. Pozytywny efekt przynosi mi także płukanka przygotowana z czterech łyżek suszonych lub świeżych ziół szałwia i pokrzywy, które zaparzamy pod przykryciem pół godziny. Moim hitem jest siemię lniane, które jest niczym pocałunek odnowy dla moim długich pasm. Wystarczy ze zaleje dwie łyżki siemia lnianego wodę i gotuje wolnym ogniu przez 10 minut. Po tym czasie otrzymuje żelową konsystencję którą po ostygnięciu przecedzam przez sito. Uzyskany żel nakładam na wilgotne włosy, owijam ciepłym ręcznikiem i odpoczywam przez pół godziny. Następnie myje włosy i cieszę się ich pięknem. Świetna jest także maseczka z: 1 łyżeczka spiruliny w proszku, 1 łyżka ulubionej odżywki, 2 łyżeczki oleju rycynowego. Składniki te razem mieszamy. Nakładamy równomiernie na całą długość włosów, owijając je folią spożywczą, na piętnaście minut i spłukujemy następnie wodą.
Włosomaniaczka
15 maja 2020 at 08:03Czerwona ekoglinka jest potrzebna najbardziej potrzebna. To właśnie ona przeniesie jakość mojego życia na pierwszą klasę. Podwoi radość z codziennej pielęgnacji skóry głowy oraz włosów. Stanie się niczym trzecie oko na świat zdrowych pasm oraz komfortu naszego życia. Zdrowie zaczyna się od małych zmian, które podczas zmiany kosmetyków do skóry czy włosów. Markę BIOVAX znam od kilku lat. Nie jedno opakowanie szamponu czy odżywki razem zużyliśmy, wiec mam zaufanie że to dobry wybór. W mojej karierze eksperymentowania z włosami nie poznałam jeszcze kosmetyków które silnie wykazują działanie naprawcze wiec trzymam kciuki.
Agnieszka
15 maja 2020 at 09:56Żółta ekoglinka! uwielbiam eko kosmetyki! próbuję dobrać odpowiednie do moich potrzeb i wymagań mojej skóry,włosów. Odnalazłam już fajny krem i serum do twarzy.Czas zadbać o włosy! zółta ekoglinka wydaje się być odpowiednia do moich osłabionych i pozbawionych nawilżenia włosów! jednak zanim zacznę polecać ją swoim eko zakręconym koleżanką chcę ją wypróbować najpierw na sobie! mam nadzieję,że w końcu znalazłam kosmetyk odpowiedni do moich włosów. Trzymajcie kciuki!
paulka_89
15 maja 2020 at 14:51Myślę, że idealną dla moich włosów byłaby odzywka z żółtą glinką. Poprawiłaby kondycję moich długich, zniszczonych i przesuszonych włosów. Właśnie takiego wsparcia potrzebują – naturalnych składników, które przywrócą im blask, ułatwią rozczesywanie, staną się lekkie, gładkie i miękkie. W pielęgnacji włosów kluczowa role odgrywa odpowiednie zadbanie o skórę głowy. Żółta glinka zapewniłaby jej odżywienie i nawilżenie. Używałam wielu produktów marki L’Biotica i jestem bardzo zadowolona z ich działania. Poza tym skład brzmi mega apetycznie! 😉
kathrina180
15 maja 2020 at 23:02Dość mam już Was,
Przetłuszczonych, niedomytych!
Chcę dać Wam długie chwile świeżości,
By nie zabrakło Wam giętkości…
Dzięki zielonej glince by się tak stało,
Gdyby Biovax u Nas w domu zawitało.
Zapraszamy więc serdecznie 😉
iwonciaaa
16 maja 2020 at 15:52Żółta ekoglinka – do włosów osłabionych, przesuszonych, matowych. Składniki aktywne: ekstrakt z jagód acai, ekstrakt z liści aloesu. To zdecydowanie produkt, który chciałabym poznać. Moje włosy są niesamowicie słabe po kilkumiesięcznym noszeniu czapki i wręcz wołają o pomoc. Myślę, że jest to kosmetyk, który mógłby na stałe wylądować w mojej kosmetyczce, jeśli okaże się tak skuteczny, jak go opisują. Poza tym muszę przyznać, że jestem wielką fanką glinek w każdej postaci.
Monika
16 maja 2020 at 17:00Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy że glinki sprawdzą się przy myciu włosów, sprawdziłam je przy pielęgnacji twarzy – są świetne.
Żółta glinka z jagódkami acai i aloesem ma działanie wręcz idealnie dopasowane do potrzeb moich kręconych wiecznie spragnionych włosów. Dlatego też na nią właśnie padł mój wybór; z pewnością prędzej czy później znajdzie się w mojej łazience.
Magdalena
17 maja 2020 at 09:31Mama stale zabiegana no i trochę rozczochrana.
Oczy pandy, Grzywa lwicy , nieprzespanych nocy nikt nie liczy.
Dziecko stale dokazuje , więc mama rano nikomu się nie pokazuje.
Jestemkobieta mi przypomniało, że dużo czasu już zleciało.
Czas to zmienić , zdjąć papiloty i zabrać się nad sobą do roboty.
Dlatego z przyjemnością w konkursie startuje i o glinkach debatuję.
Zielona Glinka do gustu mi przypadła zdecydowanie moje serce skradła. Zielony ogórek odświeżania gwarancję daje a witamina B 5 zawsze się przydaje. Przeglądanie w lustrze będzie przyjemnością bo włosy będą emanować świeżością.
Beata Topała
17 maja 2020 at 11:01Jestem szczęśliwa posiadaczką długich do pasa włosów i choć poświęcam im wiele czasu to jednak nie zawsze wyglądają tak idealnie i zdrowo jak bym chciała . Częstsze suszenie ich suszarką, stosowanie pianek, żeli i lakierów do stylizacji sprawiły, że moje włosy straciły swój wigor, stały się suche i łamliwe, częściej wypadają. Chciałabym móc częściej rozpuszczać swoje włosy. Chcę produktu, dzięki któremu moje włosy odżyją, będą miękkie w dotyku, doskonale nawilżone, niestraszne im będą zmiany pogodowe a dodatkowo świetnie dadzą się rozczesywać dlatego walczę o żółtą ekoglinkę. Piękne i zadbane włosy to wizytówka kobiety, dodają one pewności siebie i sprawiają ,że czujesz się wyjątkowa. Włosy to mój atut, chcę się nimi chwalić.
Monika G.
17 maja 2020 at 11:02Moim włosom z pewnością spodobałaby się zielona ekoglinka. Może wreszcie uporałabym się z ciągłym przetłuszczaniem się włosów i dodała im lekkości i puszystości. Ekstrakt z ogórka zapewniłby włosom niebywałą świeżość i z pewnością równie piękny zapach. Nie miałam okazji testować glinek do włosów, ale czego się nie próbuje, aby móc wyglądać pięknie. Eko pielęgnacja jak najbardziej służy urodzie, więc mam nadzieję oddać swoje włosy w dobre ręce, i poczuć glinkową moc 🙂
Martolinka
17 maja 2020 at 11:59Natura była dla mnie hojna i dała mi gęste, ciężkie i grube włosy. Z takiego materiału cieszyłby się niejeden zapalony fryzjer. Niestety ofiarowała mi też dużą porowatość, więc moje włosy puszą się, jak tylko w „Wiadomościach” powiedzą, że będzie padać 😉 Moja pielęgnacja bazuje przede wszystkim na gotowych kosmetykach dobrze dopasowanych do potrzeb skóry głowy i włosów (tutaj prym wiedzie mój ukochany Biovax.
Chciałabym przetestować żółtą ekoglinkę czuję mocno przez skórę, że potrafi obudzić całą siłę drzemiącą w moich włosach, bo dobrze wie, że w takich zdrowo błyszczących najbardziej mi do twarzy, a kobieca intuicja to ten rodzaj prawdopodobieństwa, którego nie da się złamać;)
Jej skład z ekstraktem jagód acai i aloesu zapowiada ekspresową skuteczność. Dzieki temu kosmetykowi spełni się moje marzenie o niemożliwie gładkich włosach, bo lubię, gdy wszystko idzie gładko, a to zdecydowanie dalekie jest od dzielenia włosa na czworo:)
Ewcia
17 maja 2020 at 12:07Ach, tęsknię za ciążą. Jej „skutkiem ubocznym” było 9 miesięcy cieszenia się doskonałą kondycją włosów. Gęste, zdrowe, nieprzetłuszczające się włosy – cóż za sielanka! Niestety ten czas szybko minął, a problemy sprzed ciąży wróciły. Znów wypadają, przetłuszczają się i nie wyglądają zdrowo. Z pomocą może przyjść Zielona Ekoglinka Biovax. Z przyjemnością ją przetestuję i wierzę, że odświeży moją zaganianą głowę 🙂
Marta
17 maja 2020 at 12:37Stawiam na wariant z czerwoną glinką. Wiosna to dla mnie czas farbowania włosów, a nowy kolor trzeba zadbać. Dlatego też jeszcze warto wspomnieć o naturalnych składnikach aktywnych tj. ekstrakt z chmielu czy olej ze słodkich migdałów. Sama nura to same zalety, ekologiczny wariat pielęgnacji jest dla mnie bardzo ważny…
Małgorzata
17 maja 2020 at 14:31Chciałabym wypróbować żółtą ekoglinke BIOVAX, bo zaciekawiło mnie zarówno opakowanie, skład jak i opis producenta. Interesuje mnie jak się sprawdzi w praktyce czyli jakie będą efekty codziennej pielęgnacji moich zniszczonych i przesuszonych, matowych włosów. Chcę także zobaczyć jak wpłynie na ich stan oraz komfort i dobry wygląd. Ponadto uwielbiam testować nowe produkty oraz dzielić się opinią ze znajomymi oraz na forach.
Tess
17 maja 2020 at 15:31Już dawno żaden kosmetyk nie wzbudził tak bardzo mojego zainteresowania jak myjące ekoglinki Biovax. Bo ja wiem jaką moc mają maseczki z glinek. Uwielbiam je! Wiem jak pięknie oczyszczają cerę, jak rewitalizują. Tego samego chciałabym dla moich włosów, które są cienkie, a dodatkowo osłabione, przesuszone, łamliwe. Dlatego najbardziej zainteresowała mnie ŻÓŁTA EKOGLINKA. Coś czuję, że z nią dodam im życia. Nabiorą wigoru, blasku i urody po prostu. Na pewno zyska też skóra głowy, a z nią mam ostatnio problemy. Delikatnie, ale skutecznie oczyszczona, przestanie kaprysić. Aloes zawarty w tym wyjątkowym kosmetyku dodatkowo ją ukoi. Tak, z tych wyjątkowych produktów najbardziej interesuje mnie ten z żółtą glinką.
Arwen
17 maja 2020 at 17:03Czerwona ekoglinka, bo będąc w ciąży chmielu w postaci piwka pić nie mogę, natomiast moje zniszczone i połamane jak najbardziej – byłyby wdzięczne za wzmocnienie ich naturalnym, ekstraktem chmielowym, wszak tylko naturalne kosmetyki mogę teraz stosować 😉
Arwen
17 maja 2020 at 17:04Czerwona ekoglinka, bo będąc w ciąży chmielu w postaci piwka pić nie mogę, natomiast moje zniszczone i połamane włosy jak najbardziej – byłyby wdzięczne za wzmocnienie ich naturalnym, ekstraktem chmielowym, wszak tylko naturalne kosmetyki mogę teraz stosować 😉
MAGDAD
17 maja 2020 at 17:50Na podstawie art. 18, par. 5 Kodeksu Kosmetycznego oskarżam zieloną ekoglinkę BIOVAX o obiecanie mi wiernej przyjaźni i danie nadziei na odżywione i mocne włosy. Oskarżona zapewniała mnie również, że skutecznie oczyści moją skórę głowy z nadmiaru sebum i przedłuży świeżość mojej fryzury. Wierzyłam w każdą obietnicę oskarżonej, nie podejrzewając jej o złe intencje. Po czym okazało się, że nie jestem jedyną kobietą, której to obiecywała. Składam więc akt oskarżenia i w ramach zadośćuczynienia żądam, aby oskarżona ekoglinka dotrzymała obietnicy i zamieszkała w mojej łazience. Jego obecność dodałaby mi pewności siebie, poprawiła samopoczucie i sprawiła, że znów poczułabym się piękna.
Justyna
17 maja 2020 at 18:00Zdecydowanie żółta ekoglinka byłaby wisieńką na torcie wśród kosmetyków ratujących moje przesuszone włosy po niezbyt udanym farbowaniu sprzed kilku miesięcy. Marzy mi się przywrócenie moim włosom dawnego blasku i życia ale tylko przy pomocy delikatnych i eko kosmetyków jak L’biotica więc trzymam kciuki abyście Państwo zerknęli przy odrobinie szczęścia na mój komentarz. Życzę powodzenia oczywiście innym Paniom również.
Jagoda
17 maja 2020 at 19:23Chciałabym wypróbować szampon z glinką zieloną, ponieważ przyjaźnię się z nią od wielu lat. To był mój pierwszy naturalny kosmetyk, który pomógł mi okiełznać trądzik i przetłuszczanie mojej skóry twarzy, które to dosłownie spędzało mi sen z powiek. Byłam zakompleksioną dziewczyną, stroniącą od innych, lubiącą chować się w domu przed wzrokiem innych. Teraz moja cera wygląda gładko i zdrowo, a ja wreszcie wyszłam do ludzi. Moja czupryna też chętnie spróbuje dobrodziejstw płynących z zielonej glinki. Mam zdrowe włosy, jednak szybko się przetłuszczają i stają się oklapnięte u nasady. Pozwólcie mi wypróbować szampon z zieloną glinką by została ona przyjaciółką również mojej czupryny. A wiemy, że piękne włosy to wizytówka każdej kobiety <3
Grażyna Mierzejewska
17 maja 2020 at 20:00Żółta ekoglinka – do włosów osłabionych, przesuszonych, matowych. Składniki aktywne: ekstrakt z jagód acai, ekstrakt z liści aloesu – tak tak to o nią powalczę bo moje biedne „upierzenie”potrzebuje pomocy, codziennie kiedy patrzę w lustro to widzę jak bezgłośnie woła HELP a przecież moje włoski choć zniszczone, przesuszone i wyglądające jak sianko są moje i kocham je więc muszę im pomóc a wtedy one odwdzięczą się blaskiem i zdrowiem – więc i ja wołam HELP i o żółtą glinkę gram 🙂
mika19
17 maja 2020 at 20:42zielona-składem zawsze mnie przekona
Krystyna
17 maja 2020 at 21:26Żółtą ekoglinkę wygrać bym bardzo chciała,ona dla moich włosów będzie doskonała.Na pewno je wzmocni,bo jest dla osłabionych,odpowiednio nawilży, bo jest dla przesuszonych, a również doda blasku jak na nią przystało,bo jakieś są matowe,bez połysku wcale!
Janina Ryś
17 maja 2020 at 22:15Moje włosy chciałyby poznać moc działania zielonej glinki. Ciagle przetłuszczają się, nie przypominają swojego dawnego wyglądu, są zniszczone i utraciły swój blask. Chciałabym przetestować zieloną glinkę, aby dzięki niej usuwać nadmiar sebum ze skóry głowy, dłużej cieszyć się ładnie wyglądającymi włosami, a nie tłustymi kosmykami na głowie. Włosy są wizytówką wyglądu, powodem do dumy i zadowolenia, podkreślają moją urodę. Jednak to ciągłe ich przetłuszczanie się jest bardzo męczące i uporczywe. Pragnę na dłużej niż jeden dzień mieć czyste włosy, mniej oklapnięte, lekkie i pachnące. Chciałabym poprawić wygląd moich włosów oraz poczuć się pięknie i kobieco. Jestem bardzo ciekawa, czy zielona glinka poradzi sobie skutecznie z moim problemem przetłuszczania się włosów. W niej moja jedyna nadzieja.
Dorota
17 maja 2020 at 22:18Bardzo chciałabym przetestować zieloną glinkę – moje włosy potrzebują naprawdę solidnego oczyszczania! 🙂 Jestem bardzo zaskoczona tym, że taki produkt w ogóle istnieje. Od dawna dosypuję glinki do maseczek i szamponów, bo działanie jest genialne (włosy są oczyszczone, pogrubione i odbite od nasady). Szkoda tylko, że GLINKA=POBOJOWISKO W ŁAZIENCE ;). Glinki od L’Biotica mogłyby być wybawieniem – myślę, że to produkt dla mnie :).
agf
17 maja 2020 at 22:28Dzięki mojej fryzjerce, do której chodzę od lat, kolor mam zawsze taki, jaki chcę. Raz zrobiłam eksperyment i poszłam do innego fryzjera, a potem skutki musiałam (z)nosić długo… Zanim pozbyłam się rudych refleksów minął ponad rok. Moja fryzjerka już wie, że jedynie rozjaśnienie moich włosów da efekt, jaki lubię. Blond w naturalnym odcieniu – nie żółty, bez rudych refleksów, ale i nie wpadający w szarość. Niestety kolor okupiony jest potem fatalnym stanem włosów. Już się nawet zastanawiałam czy nie zrezygnować z tego rozjaśniania, bo kolor fajny, dobrze się w nim czuję, ale szopa na głowie już fajna nie jest :/ Tak się jednak kończy rozjaśnianie- suche i łamliwe włosy nawet w połowie długości. Dlatego intryguje mnie glinka czerwona do włosów farbowanych i łamliwych. Przyznam, że z glinkami do włosów nigdy nie miałam do czynienia i bardzo jestem ciekawa jak działają.
mabi84
17 maja 2020 at 23:30Uwielbiam kosmetyki eko i jestem świadomą kobietą
Co dba nie tylko o siebie, ale o środowisko w potrzebie.
Moje włosy skazane na przetłuszczanie
Są gotowe na przetestowanie
Ekoglinki zielonej wraz z wyciągiem z ogórka
By świeże były włosy i na głowie skórka
Kocham nowości kosmetyczne
Zwłaszcza te ekologiczne
I mam nadzieję że glinka pomoże
Ogarnąć sebum i nie myć włosów co dzień
Dość już mam ich przetłuszczania
Wiecznego przyklapu i strączkowania
Pragnę oczyścić głowę skutecznie
A przy tym eko i bezpiecznie
Zielona glinka ponoć działa cuda
Więc może moje cele osiągnąć się uda
Bo chcę mieć nie tylko świeże włosy i głowę
Lecz najzwyczajniej w świecie móc oszczędzać wodę
Zwłaszcza teraz kiedy wszędzie jej brakuje
Dlatego swoich sił w konkursie próbuję
Anna
18 maja 2020 at 00:43Kto mi pomoże, kto moje włosy uratuje
i sprawi, że światem na nowo zawojuję?
Żółta ekoglinka Biovax – oto mój bohater który niczym Superman mnie wybawi,
dzięki niemu uśmiech na mojej twarzy się pojawi!
Ekstrakt z jagód acai w połączeniu z ekstraktem z liści aloesu przesuszenie likwiduje,
odżywia, nawilża i starannie pielęgnuje,
wyrównuje niedoskonałości i daje blask i maksymalne nabłyszczenie,
znika suchość i zmatowienie!
Włosy są odżywione, miękkie i jedwabiste,
bo muszą być zdrowe i piękne, to przecież jest oczywiste!
I w końcu buntować się przestają
niczym gwiazdy na niebie blaskiem zachwycają!
Za taką pielęgnację moje włosy mi podziękują
i z mojej skromnej osóbki prawdziwą boginię wyczarują!
Ten kosmetyk uczyni prawdziwe cuda
i z nim każdego dnia piękną fryzurę uzyskać mi się uda!
Piękne włosy to ważna sprawa,
to wizerunku kobiety jest podstawa!
Moje włosy na głowie stają,
bo gruntownej pielęgnacji się domagają!
Już tydzień o sobie znać dają cały,
że będą strajkowały:
„Chcemy odbudowy i pielęgnacji!”
Przyznaję, że mają w tym dużo racji.
W końcu piękny i zdrowy wygląd im się należy,
bo, gdy patrzę w lustro, to aż włos na głowie się jeży!
Moje włosy wciąż się buntują,
bo prawdziwej zmiany potrzebują!
Wciąż suche i łamliwe,
wyglądają jak nieżywe!
Rozpaczliwie „Ratunku!” wołają
lecz znikąd pomocy nie mają!
Ten wspaniały zestaw wygrać bym chciała,
bo w końcu pewności siebie bym nabrała.
Moje włosy pozytywnej energii by dostały
już nigdy więcej się nie buntowały!
Włosy byłyby odbudowane i nawilżone,
czułyby się jak nowo narodzone!
W jednej chwili magicznego blasku by nabrały,
po prostu wszystkie spojrzenia przyciągały!
A ja uśmiechałabym się radośnie,
bo suchość i łamliwość uciekłyby gdzie pieprz rośnie!
Każdego dnia pięknie by wyglądały,
lekkie jak motylek, pozytywną energią tryskały
Wszystkie problemy miałabym z głowy
i świat stałby się kolorowy!
W prawdziwą księżniczkę bym się zmieniła,
swoje życie na zawsze w bajkę przemieniła!
Tutaj tylko żółta ekoglinka pomoże,
z nią prawdziwy cud się zdarzyć może!
Teresa
18 maja 2020 at 01:06Wybieram żółtą ekoglinkę, bo zawiera ekstrakt z aloesu. Moje włosy są osłabione, przesuszone, matowe i pozbawione blasku. Brakuje im energii i życia, które w dużej ilości emituje właśnie aloes – roślina, posiadającą szeroki zakres zastosowania. Wiele cennych właściwości opiera się o aktywne składniki występujące w tej roślinie. Są w niej m. in. polisacharydy, witaminy A, C, E, wit. z grupy B, a także kwasy tłuszczowe i minerały – potas, wapń, żelazo, magnez, mangan, miedź, cynk i chrom. Dzięki temu aloes bardzo dobrze nawilża, zmniejsza swędzenie, a ponadto łagodzi delikatne zmiany zapalne, pojawiające się na skórze głowy. Ma również wpływ na poprawę jej ukrwienia. Ponadto aloes zastosowany na włosy stymuluje ich wzrost, wzmacnia je i zwalcza łupież. Oprócz tego wpływa na poprawę wyglądu zbyt suchych i puszących się kosmyków i ułatwia ich rozczesywanie. Moje włosy z pewnością docenią jego opiekuńcze skrzydła delikatności i z pewnością pokochają.