fbpx

Popołudnie z Mrożoną herbatą – wygraj zestaw produktów Aroma Home – wyniki

W dzisiejszych czasach chwile relaksu są naprawdę ważne. Jak sprawić, by domowe zacisze sprzyjało regeneracji sił? Serdecznie zapraszamy Was do udziału w fantastycznym konkursie – możecie wygrać jeden z czterech zestawów produktów Dorota & Aroma Home Mrożona herbata.

Dorota & Aroma Home Mrożona herbata to lekki zapach, który tworzy pogodny, spokojny nastrój. Silne akcenty białej herbaty oraz mięty dają poczucie czystości, świeżości, orzeźwienia, co sprzyja wyciszeniu myśli, relaksowi, a także nabraniu sił. Kompozycja jest jak kubek smacznej mrożonej herbaty w słoneczny dzień. Zaspokaja pragnienie odpoczynku.

  • nuta głowy: bergamotka, jabłko
  • nuta serca: biała herbata, konwalia, róża, mięta
  • nuta bazy: kwiat pomarańczy, drewno cedrowe

W skład każdego z czterech zestawów nagród wchodzą świeca zapachowa i patyczki zapachowe. Wartość każdego zestawu to ok. 70 zł. Produkty są dostępne w internetowym sklepie https://aromame.eu/

Zasady konkursu są proste:

  • w komentarzu poniżej odpowiedz na pytanie konkursowe: Jak wyobrażasz sobie idealne popołudnie?
  • udział w konkursie oznacza akceptację Regulaminu dostępnego na stronie portalu.

Odpowiedzi można udzielać w komentarzach* pod postem konkursowym na portalu. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierzemy cztery najciekawsze, a do ich autorów powędrują zestawy produktów Aroma Home. Konkurs trwa od 25.07.2022 do 08.08.2022 roku (włącznie). Wyniki opublikujemy do 20.08.2022 roku. Sponsorem nagrody jest marka Aroma Home.

JAK KOMENTOWAĆ POSTY NA PORTALU? KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO INSTRUKCJI

*Każdy komentarz przed publikacją jest zatwierdzany przez administratora portalu, więc nie pojawia się od razu na stronie (sprawdzanie zgodności z regulaminem i ochrona przed spamem). Dopiero po zatwierdzeniu będzie on widoczny. Czas zatwierdzania komentarzy to max. jeden dzień roboczy. W razie niezgodności komentarza z regulaminem zostaniesz o tym poinformowana/poinformowany mailowo.

WYNIKI

Serdecznie dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Miło nam poinformować, że laureatkami zostają:

Joanna

Jak wyobrażam sobie idealne popołudnie? Odpowiedź jest dość prozaiczna i przyziemna. To popołudnie bez obowiązków. To czas, w którym to ja wybieram czy snuję się po mieszkaniu, czy robię coś produktywnego. Zapewne idealne popołudnia różniłyby się od siebie, w zależności od czasu, miejsca, pory roku czy samopoczucia, jednak bez wątpienia wspólnym czynnikiem byłby czas. Czas, w którym nie ma słów „muszę”, „szybko” lub „koniecznie”. Jest ciepłe, letnie popołudnie? Cóż, pewnie zarzuciłabym plecak i pojechała na rowerową przejażdżkę. Jest chłodno, nieprzyjemnie, a dom pełen bliskich? Na pewno dobrze zrobiłoby nam coś pysznego (i kalorycznego!) do jedzenia, a wieczorem zorganizowalibyśmy wspólny seans lub oglądanie zdjęć, by powspominać letnie wieczory. Proza życia jest cudowna, pod warunkiem, że jest w niej czas dla nas samych. Idealne popołudnie to takie, kiedy mogłabym po prostu zwolnić i robić to na co mam ochotę. Oczami wyobraźni widzę relaks i regenerację zarówno fizyczną jak i psychiczną. Nie pogniewałabym się, gdyby idealne popołudnie trwało dłużej niż takie zwykle, codzienne. Czy właśnie wtedy, nie byłoby prawdziwie idealne?

Agnieszka

Odkąd jestem mamą dwóch córek to moje popołudnia są wypełnione czasem z nimi po brzegi. A idealne popołudnie? Mogłabym napisać, że świetnie byłoby wypić w końcu (ciepłą!) kawę w samotności i ciszy na tarasie, albo poleżeć bezczynnie na kanapie i obejrzeć serial. Jednak chyba przyzwyczaiłam się do trybu życia na najwyższych obrotach i aktualnie idealnym popołudniem dla mnie jest wspólna z rodziną wycieczka rowerowa gdzieś daleko, później piknik i błogi odpoczynek na odludziu wśród śpiewu ptaków, szumu drzew. Na razie taką wycieczkę mogę sobie jedynie powyobrażać, bo starsza córka jest na etapie 'bolą nóżki’, młodsza szybko marudzi w foteliku, a wyciągnąć męża z fotela też nie jest łatwo. Jednak zawsze warto pomarzyć! 🙂

Monika

Moje idelane popołudnie ubrane jest w tutu, pointy i trykoty. Ma głos „Dziadka do orzechów” Czajkowskiego, włosy spięte w uroczy koczek, a jego twarz przyozdabiają delikatne rysy i piękny uśmiech, który sprawia, że każdy ciężki dzień staje się o niebo lżejszy. Balet. Dla jednych widowisko teatralne, dla innych taniec, dla mnie â sekret mojego piękna. Pochłonął mnie całkowicie. Oddałam się failli, poświęciłam soubresaut i podporządkowałam reverence (wszystkie to kroki w balecie). To one niosą mnie dalej, pozwalają sięgać wyżej, motywują do dalszego rozwoju i ciągle podwyższają poprzeczkę, bym wdrapywała się na granice możliwości i sprawdzała samą siebie. Pisarz George Borodin powiedział: „Balet to nie technika, ale droga ekspresji, która jest bliżej wnętrza człowieka niż cokolwiek”. I to właśnie dzięki baletowi, wyrażam siebie samą na wiele różnych sposobów. Raz czarna, niczym zmysłowy i uwodzicielski Czarny Łabędź, innym całkowicie biała symbolizująca niewinność i grację. Lubię siebie w każdej z tych wersji, w tutu, w baletkach czy w bieli i czerni, które wysysają moje wnętrze na zewnątrz. Bo przecież człowiek bez piękna pasji nudzi swoją duszę takie popołudnie to rozumiem…więc pasja dla wszystkich , ja stawiam :)”

Weronika

Gdy wyobrażam sobie idealne popołudnie, moje myśli koncentrują się na kolorach i zapachach. Widzę siebie w kuchni, gdy piekę szybkie owocowe muffinki i przygotowuję ulubioną zieloną herbatę ze świeżymi cytrusami. Gdy deser się piecze, wychodzę do ogrodu, by nazrywać cynii. To jedne z moich ulubionych letnich kwiatów, ponadto pszczoły także bardzo je lubią. Wybieram te jasnoróżowe i białe – będą ładnie wyglądać w salonie. Wracam, piję herbatę. Gdy czekam na muffinki, czytam nową powieść. Muffinki gotowe! Zapach owoców roznosi się po domu. Delektuję się chwilą z książką i podwieczorkiem na werandzie. Jest cicho, spokojnie, cieszę się każdym momentem tego popołudnia.

Gratulujemy! Z laureatkami skontaktujemy się mailowo.

Tagged with:    

About the author /


KAROLINA — redaktor naczelna: Częstochowianka z pochodzenia, Łodzianka z wyboru. Zachłanna i szalona kinomaniaczka. Nie boi się nowych wyzwań. Marzy o podróży na kraniec świata. Wyznawczyni maksymy: Chwilo trwaj, jesteś piękna!

Related Articles

81 komentarzy

  1. Weronika

    Idealne popołudnie zaczyna się w momencie wyjścia z pracy, kiedy przekroczę drzwi domu, wtedy wiem, że to czas dla mnie i tylko dla mnie. Wtedy też zaczynam dbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne – na początek joga, uwielbiam to uwolnienie myśli. Potem pyszna kawka – gdy zimno to oczywiście tradycyjnie ciepła, z pianką; gdy ciepło jak teraz to bez dwóch zdań taka mrożona, mmm. Wtedy też sięgam po książkę, popijam kawkę i delektuje się chwilą na balkonie (jeśli to możliwe). Uwielbiam te moment dla mnie i tylko dla mnie, a gdy zbliża się wieczór to spędzam już go z moją drugą połówką, bo wtedy jest już przy mnie.

  2. konwalia88

    Idealne popołudnie wyobrażam sobie na działce w otoczeniu przyrody, ukrytej za drewnianą furtką i żywopłotem od zgiełku miasta. To najodpowiedniejsze miejsce do dumania o sprawach ważkich oraz całkiem błahych, ale również do prowadzenia wesołych rozmów z najbliższymi. Zamiast głośnej muzyki słuchać tu świergot ptaków, brzęczenie owadów, pluskającą wodę w stawie, do której zaglądają żaby i ważki. Bujając się na wiszącym między jabłoniami hamaku, mogę złapać kilka promieni słońca, obserwować podniebny taniec chmur, być wdzięczna za wiatr, który przynosi mi zapach wilgotnej ziemi i kwiatów z ogródka. Przyjemnie jest w takie leniwe popołudnia zajadać się domowy plackiem z jagodami na świeżym powietrzu, wypić popołudniową herbatkę w altance oraz w końcu nadrobić zaległości w czytaniu książek.

  3. Drozdzd@onet.pl

    moje idealne popołudnie to takie w towarzystwie spokoju, który wypełnia moją głowę.. miłości , która wypełnia moje serce.. wdzięczności, która wypełnia mnie całą.. wtedy nie istotne czy słońce grzeje jak szalone, czy z nieba ‚rzuca żabami’. Nie istotne czy jest upalne lato czy pochmurna jesień. Wtedy wszystko jest na swoim miejscu a ja czuję się jak ‚milionerka’ 🙂

    • Linka

      Moje idealne popołudnie wyobrażam sobie spędzić gdzieś na hamaczku z pięknym widokiem na matkę naturę z dobrym drinkiem i ksiazka.

  4. Karolina

    Idealne popołudnie to dla mnie zapach świeżo skoszonego siana na polach za domem z aromatyczną kawą i ciastem jogurtowym z kruszonką i masłem spędzonym w rodzinnym gronie przy trele ptaków. ♥

  5. Aleksandra

    Jak wyobrażam sobie idealne popołudnie?

    Idealne popołudnie jest dla mnie pełne spokoju, spędzam je na świeżym powietrzu w towarzystwie dobrej i ciekawej książki, odpoczywam na kocu, a obok leży talerz świeżych owoców i dopiero co zaparzona kawa. 🙂
    Co jakiś czas przelatuje mi nad głową motyl, czy osa – dopełniając klimat otaczającej mnie natury. Czuję, że odpoczywam… Z dala od miejskiego zgiełku, od codziennego pośpiechu i od różnych problemów. To jest teraz nieważne.
    Wspaniale jest zrestartować umysł w ten sposób, cieszyć się słońcem i czystym niebem. Zapach kwiatów wokół umila mi wypoczynek jeszcze bardziej. Czerpię z promieni słońca, uzupełniając przy tym wit. D. Zdaję sobie sprawę, że lato to tak naprawdę kilka miesięcy, które trzeba dobrze wykorzystać, bo zaraz znów dni będą krótsze, szare i deszczowe.

    Do wieczora co prawda jeszcze daleko – ale też mam już na niego plan: kawałek świeżego ciasta z wiśnią, relaksująca muzyka i… świeczki. 🙂

  6. Eliza Szulc

    Idealne popołudnie nie może brzmieć nudnie. Zasłużony luz – czas zapomnieć o problemach już. Idealnie czyli cicho i w samotności – wtedy odczuwam przypływ radości. W samotności, bo przez dzień cały dziesiątki osób przede mną się przewijały. Dlatego też rzadko, to prawda a jednak nie raz w zupełnej samotni najchętniej spędzam wolny czas. Aromatyczna kąpiel lawendowa oddali smutki i już jest spokojna głowa. W każdej wolnej chwili joga mi popołudnie umili – mam swój antystresowy flow od lat, który stabilizuje mój wewnętrzny świat. Każda kolejna asana to w ciele i na duszy na lepsze zmiana. Po jodze reset w ulubionym głębokim fotelu pod miękkim kocykiem; czas spędzam z książką i kotem – Smykiem. Przed snem medytacja dla świętego spokoju – tak spędzam popołudnie zapominając z codziennym znoju 😇

  7. Claudia

    Idealne popołudnie… moment, gdy przychodzę do pracy, nie ma męża ani dzieci. Zalewam kawę wodą i idę usiąść na huśtawce na taras. Ptaki ćwierkają, słychać bzyczenie pszczół, muczące krowy i cały stres gdzieś przepada 🙂

  8. IZA

    Idealne popołudnie ze sobą spędzam,
    wszelką nudę odpędzam.
    Męża z synkiem wysyłam 𝙙𝙤 𝙠𝙞𝙣𝙖,
    𝙘𝙯𝙖𝙨 𝙩𝙮𝙡𝙠𝙤 𝙙𝙡𝙖 𝙢𝙣𝙞𝙚 się zaczyna.
    Najpierw aromatyczną kąpiel biorę,
    𝙙𝙯𝙞𝙨𝙞𝙖𝙟 𝙣𝙖 𝙧𝙚𝙡𝙖𝙠𝙨 sobie pozwolę.
    𝙈𝙪𝙯𝙮𝙠𝙖 𝙧𝙖𝙙𝙤𝙨𝙣𝙖 w głośniku gra,
    uczta zmysłów  𝙙𝙡𝙖 𝙢𝙣𝙞𝙚 trwa.
    Zakładam sukienkę, gdyż w domu 
    też chcę pięknie wyglądać,
    𝙣𝙪𝙙𝙖 𝙬 𝙢𝙤𝙟𝙚 𝙥𝙧𝙤𝙜𝙞 nie będzie zaglądać.
    Piękny makijaż wykonuję,
    sama ze sobą tak świetnie się czuję.
    Pięknymi 𝙥𝙚𝙧𝙛𝙪𝙢𝙖𝙢𝙞 się spryskuję,
    błoga atmosfera 𝙬 𝙢𝙤𝙞𝙢 𝙨𝙚𝙧𝙘𝙪 króluje…
    Biorę mikrofon i śpiewam 𝙪𝙡𝙪𝙗𝙞𝙤𝙣𝙚 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙗𝙤𝙟𝙚,
    𝙟𝙖 𝙥𝙤 𝙨𝙩𝙧𝙤𝙣𝙞𝙚 pięknego dźwięku stoję.
    Później piszę 𝙬𝙞𝙚𝙧𝙨𝙯𝙚 o miłości,
    w moim tekście 𝙣𝙞𝙚 𝙗𝙧𝙖𝙠𝙪𝙟𝙚 boskości…
    Zapisuję 𝙘𝙤 𝙨𝙚𝙧𝙘𝙚, mi dyktuje,
    ja „to coś” każdą komórką ciała czuję.
    Dorota & Aroma Home Mrożona herbata 
    wyjątkowy nastrój stwarza,
    mnie 𝙨𝙥𝙤𝙠𝙤𝙟𝙣𝙮𝙢, 𝙥𝙤𝙜𝙤𝙙𝙣𝙮𝙢 𝙣𝙖𝙨𝙩𝙧𝙤𝙟𝙚𝙢 obdarza.
    Akcenty białej herbaty i mięty poczucie czystości mi dają,
    𝙢𝙤𝙟𝙚 𝙢𝙖𝙧𝙯𝙚𝙣𝙞𝙖 𝙤 𝙯𝙖𝙥𝙖𝙘𝙝𝙪 𝙞𝙙𝙚𝙖𝙡𝙣𝙮𝙢 się spełniają.
    Mój dom w świeży i pełen orzeźwienia się przemienia,
    𝙩𝙚𝙣 𝙖𝙧𝙤𝙢𝙖𝙩 𝙙𝙖𝙟𝙚 𝙢𝙞 𝙘𝙝𝙬𝙞𝙡𝙚 𝙪𝙠𝙤𝙟𝙚𝙣𝙞𝙖.
    Wyciszają się moje myśli, 𝙧𝙚𝙡𝙖𝙠𝙨 𝙣𝙖𝙨𝙩𝙖𝙟𝙚,
    świat taki idealny się 𝙬𝙣𝙚𝙩 𝙨𝙩𝙖𝙟𝙚!
    𝙊𝙙 𝙧𝙖𝙯𝙪 𝙣𝙖𝙗𝙞𝙚𝙧𝙖𝙢 sił do działania,
    w moim życiu 𝙣𝙞𝙚 𝙗𝙧𝙖𝙠𝙪𝙟𝙚 𝙠𝙧𝙚𝙤𝙬𝙖𝙣𝙞𝙖.
    𝘽𝙚𝙧𝙜𝙖𝙢𝙤𝙩𝙠𝙖 i jabłko cudownym zapachem obdarzają mnie,
    ja czuć  𝙞𝙘𝙝 𝙯𝙖𝙥𝙖𝙘𝙝 nieustannie chcę!
    Tańczą ze sobą biała herbata, konwalia, róża, mięta,
    czuję się taka wniebowzięta!
    Kwiat pomarańczy, 𝙙𝙧𝙚𝙬𝙣𝙤 𝙘𝙚𝙙𝙧𝙤𝙬𝙚 o radość przyprawiają mnie,
    ja żyć w zgodzie z samą sobą chcę! 

  9. ulajot

    Idealne popołudnie u mnie zależy od pory roku. W sezonie letnim to relaksik z książką i mrożoną herbatką na zacienionym tarasie. A zimą- również książka i herbatka, ale wzmocniona miodem, cytryną, pomarańczą, goździkiem i imbirem, fotel bujany i ogień trzaskający w kominku. W obu przypadkach idealnie jest wtedy, gdy w tle nie ma rozmów, trzaskania drzwiami, odgłosów telewizora i dzwoniącego telefonu.

    • Ania

      Idealne popołudnie to kawa i ciasto, dobra książka a potem przejażdżka za miasto. Spacer po łące, czas na refleksję, zachwyt nad słońcem…

  10. małgorzata kasperek

    Idealnie znaczy nie banalnie. Lubię gdy wokół dużo się dzieje .
    Lubię czuć się potrzebna. I na koniec dnia mieć satysfakcję ,że coś się udało ,że coś poprawnie zadziałało. Sukces dnia staje się motorem napędowym do nowych wyzwań. Ja nie lubię nudy i stagnacji.

  11. Monika S

    Idealnie idealne popołudnie jest w ten czas,
    gdy jesteśmy rodzinnie w domu i nikt nie niepokoi nas.
    Uwielbiam, gdy po wszelakich obowiązkach, pracy, szkole
    siedzimy razem przy pysznym ciachu i planszówce przy stole.
    Świadomość, że jesteśmy razem i raczej zdrowi
    to jes to przynosi pokój temu domowi.
    Doceniam każdą wspólną chwilę z rodziną, bo wiem, że lata z małymi dziećmi szybko przeminą.
    Nie jest ważne pranie, prasowanie, sprzątanie,
    lecz uwielbiamy wspólne pieczenie i gotowanie.
    A potem się raczymy wspólnie przygotowanymi daniami
    i bardzo tęsknię za takimi popołudniami.
    Nie udaje się tak niestety dzień za dniem,
    ale dzięki takim popołudniom naprawdę doceniam i wiem,
    że zgraną rodzinę, miłość i wspólne chwile
    na całe życie dzieci zapamiętają z szacunkiem i mile.

  12. Monika S

    Idealnie idealne popołudnie jest w ten czas,
    gdy jesteśmy rodzinnie w domu i nikt nie niepokoi nas.
    Uwielbiam, gdy po wszelakich obowiązkach, pracy, szkole
    siedzimy razem przy pysznym ciachu i planszówce przy stole.
    Świadomość, że jesteśmy razem i raczej zdrowi
    to jest to co przynosi pokój memu domowi.
    Doceniam każdą wspólną chwilę z rodziną, bo wiem, że lata z małymi dziećmi szybko przeminą.
    Nie jest ważne pranie, prasowanie, sprzątanie,
    lecz uwielbiamy wspólne pieczenie i gotowanie.
    A potem się raczymy wspólnie przygotowanymi daniami
    i bardzo tęsknię za takimi popołudniami.
    Nie udaje się tak niestety dzień za dniem,
    ale dzięki takim popołudniom naprawdę doceniam i wiem,
    że zgraną rodzinę, miłość i wspólne chwile
    na całe życie dzieci zapamiętają z szacunkiem i mile.

  13. Zuzanna Redka

    Idealne południe to relaks w ogrodzie moich rodziców, z pyszną kawą na stoliku i książką w ręce. To moje wspomnienie z ostatnich odwiedzin. Zapach róż rosnących obok huśtawki w ogrodzie przepleciony z zapachem aromatycznej kawy z syropem waniliowy zakończony finiszem w postaci nutki kruszonki i przypieczonej wiśni będącej częścią tarty mojej mamy to dla mnie definicja odpoczynku!
    Zapach otula tak jak ramiona najbliższych!

  14. Patrycja3059

    Moje idealne popołudnie to czas spędzony z narzeczonym. Czas wolny od pracy, tylko dla nas dwoje. Uwielbiam podróże oraz fotografię, a to świetnie się ze sobą łączy. Idealnym popołudniem z narzeczonym byłby dla mnie wyjazd w jakieś nowe, ciekawe miejsce. Gdzieś, gdzie można odpocząć od codziennych zmartwień i nieco się zrelaksować. Choć czas leci bardzo szybko, a dany moment minąłby w mgnieniu oka, zostały by z tego popołudnia na pewno wspaniałe wspomnienia.

  15. Asia

    Idealnie popołudnie to spacer po plaży boso (przy okazji mamy darmowy zabieg refleksologii ;)) z moim psem, potem chwila relaksu z książką na kocyku i szumem fal w tle. Uwielbiam! <3

  16. Marta

    Popołudnie z książką… Moje hobby to czytanie. Gdy już wszystkie obowiązki domowe już zostaną wykonane mam czas na pełen relaks, a ten tylko z książką. Przy niej mogę zapomnieć o tym co mnie otacza i zatopić się w wspaniałym świecie, który jest odskocznią od rzeczywistości.

  17. LucySnowe

    Idealne popołudnie byłoby wczesną jesienią,
    Gdy kolorowe liście w słońcu się mienią,
    Leżę na hamaku i patrzę się w chmury,
    Co chcą zagrać ze mną w ciekawe kalambury,
    Promienie słońca muskają mnie po twarzy,
    To chwila relaksu, o której każdy marzy!
    Na stoliku obok stoją świeże konfitury,
    Które zrobiłam z bogatych dobrodziejstw natury,
    Co jakiś czas podjadam te pyszne słodkości,
    Aby tej chwili dodać przyjemności.
    To czas tylko dla mnie, chwila spokoju,
    Po całym tygodniu życiowego boju.
    Gdy znudzi mi się hamak, pójdę do lasu
    I szukaniu grzybów poświęcę trochę czasu,
    Kurki, podgrzybki i borowiki…
    Ależ z nich zrobić można smakołyki!
    Lecz taki spacer pomiędzy drzewami,
    Z cudnymi z światła między nimi przebłyskami,
    To uczta prawdziwa dla wrażliwej ruszy,
    Która z pewnością każdego poruszy!

  18. Marta Karczewska

    Idealne popołudnie nie istn… Istnieje! ♥ Marzy mi się wieczór w wannie, przy świeczce, z maseczką na twarzy i książką. To tak naprawdę nie jest wiele – mało potrzebuję 😀

  19. Aga

    Idealne popołudnia spędzam wtedy, gdy mam idealnie spokojną głowę, bez zmartwień, smutków. Wtedy można leżeć i pachnieć albo gotować… o! można nawet sprzątać albo jeśli ktoś woli 🙂 jeździć na rowerze 🙂 Dobry nastrój ma wpływ na spędzanie pięknych chwil i popołudnie smakuje wtedy idealnie!

  20. Magdalena

    Moje idealne popołudnie
    spędzam czasem aktywnie, czasem spokojnie.
    Kiedy energię mam,
    na spacery sobie chadzam.
    Lub odwiedzam moją sąsiadeczkę,
    i gramy sobie razem w planszóweczkę.
    Lubię też pojeździć na rowerze,
    szczególnie, gdy pogoda jest jak na hiszpańskiej riwierze.

    Czasem jednak leń mnie złapie,
    i wtedy popołudnie spędzam na kanapie.
    Biorę do ręki książkę ciekawą,
    i tak spędzam czas z sobą samą.
    Lubię też film lub serial włączyć,
    i na tryb relaksu się przełączyć.

    Takie właśnie wersje dwie,
    opisują moje idealne popołudnie.

  21. Małgorzata J

    Idealne popołudnie to wycieczka rowerowa za miasto. Zostawiam za sobą wszystkie złe emocje i stresy związane z pracą. Odpoczywam w ruchu. Po powrocie do domu szybki prysznic, dobra muzyka i relaks z książką z kubkiem ulubionej herbaty.

  22. Natalia Jackowska

    Idealne popołudnie, to takie wolne od wszelkich zmartwień. Tylko ja, schłodzona lemoniada i relaks na hamaku. Gorąco, ale nie duszno, z delikatnym powiewem wiatru. Książka w ręce, ale taka naprawdę interesująca, że przeczytałabym na jednym wdechu całość. Mój psiak w cieniu pod drzewkiem smacznie ucina sobie popołudniową drzemkę, a wszyscy domownicy nagle zapominają o moim istnieniu, jakoś do kolacji, na którą dopiero mnie zawołają:)

  23. Lukasz Ch.

    Idealne popołudnie zaczyna się w momencie kiedy wracasz do domu po pracy i czeka na ciebie twoja ulubiona herbatka i kochana gromadka kochających dzieci i się zaczyna herbatka staje się tylko zapachem już zapomnianej chwili spokoju a Ty spędzasz go idealnie z dzieciakami i jedynie później wracasz do herbatki ale już zmrożonej i tylko czuć jej zapach jak dzieciaki poszły już spać. Jak zwykle spokojny i kojący zapach kochającego cię domu.

  24. Kasia

    📖Jeśli idealne popołudnie, to takie na balkonie przy książce, zapachowej świeczce i w towarzystwie filiżanki cappuccino ☕️. Bajka!

  25. Natalia

    Mąż bierze dziecko na długi spacer a ja w tym czasie kładę się, biorę do ust czekoladę i czytam co się w świecie działo przez cały dzień. Tak by wyglądało moje idealne popołudnie. Niestety mąż na aż takie długie spacery z dzieckiem nie chodzi. Czekam na ten dzień 😉

  26. Monnika

    Moje idelane popołudnie ubrane jest w tutu, pointy i trykoty. Ma głos „Dziadka do orzechów” Czajkowskiego, włosy spięte w uroczy koczek, a jego twarz przyozdabiają delikatne rysy i piękny uśmiech, który sprawia, że każdy ciężki dzień staje się o niebo lżejszy. Balet. Dla jednych widowisko teatralne, dla innych taniec, dla mnie â sekret mojego piękna. Pochłonął mnie całkowicie. Oddałam się failli, poświęciłam soubresaut i podporządkowałam reverence (wszystkie to kroki w balecie). To one niosą mnie dalej, pozwalają sięgać wyżej, motywują do dalszego rozwoju i ciągle podwyższają poprzeczkę, bym wdrapywała się na granice możliwości i sprawdzała samą siebie. Pisarz George Borodin powiedział: „Balet to nie technika, ale droga ekspresji, która jest bliżej wnętrza człowieka niż cokolwiek”. I to właśnie dzięki baletowi, wyrażam siebie samą na wiele różnych sposobów. Raz czarna, niczym zmysłowy i uwodzicielski Czarny Łabędź, innym całkowicie biała symbolizująca niewinność i grację. Lubię siebie w każdej z tych wersji, w tutu, w baletkach czy w bieli i czerni, które wysysają moje wnętrze na zewnątrz. Bo przecież człowiek bez piękna pasji nudzi swoją duszę takie popołudnie to rozumiem…więc pasja dla wszystkich , ja stawiam :)”

  27. Natalia

    Idealne popołudnie ma zapach i wygląd niespiesznego, letniego dnia w hamaku. To słońce, które przedziera się leniwie przez zielone liście czereśni nad głową, ptaków, które w swoim pośpiechu szukają pokarmu dla młodych, by zdążyć z ich usamodzielnieniem przed jesienią. To smak malin, limonki i arbuza w zimnym napoju ze słomką, udekorowanym oszronioną kwaśną cytryną i bazylią. To uśmiech najbliższych, którzy cieszą się ciepłem, chwilą i jej prostotą. Taki jest przepis na moje idealne popołudnie. Pozdrawiam.

  28. Ciastko

    Uwielbiam moją rodzinę, ale z drugiej strony jestem też trochę introwertyczką i samotnikiem, więc moje idealne popołudnie rozpoczęłoby się od wysłania wszystkich domowników, ewentualnie bez psiaka, do babci 😉 Włączyłabym swoją ulubioną playlistę i… wzięłabym się ostro za porządki! Bo ja bardzo lubię sprzątać i serio świetnie mnie to relaksuje, ale właśnie tylko pod takim warunkiem, że jestem wtedy sama i nikt mi nie przerywa. Tym bardziej, że u mnie porządki zwykle na początku wyglądają gorzej niż przed ich rozpoczęciem, a dopiero na końcu z tego chaosu wyłania się efekt końcowy, więc zbędne uwagi w połowie tylko mnie denerwują 😛

  29. Magdalena

    Moje idealne popołudnie
    spędzam czasem aktywnie, czasem spokojnie.
    Kiedy energię mam,
    na spacery sobie chadzam.
    Lub odwiedzam moją sąsiadeczkę,
    i gramy sobie razem w planszóweczkę.
    Lubię też pojeździć na rowerze,
    szczególnie, gdy pogoda jest jak na hiszpańskiej riwierze.
    Czasem jednak leń mnie złapie,
    i wtedy popołudnie spędzam na kanapie.
    Biorę do ręki książkę ciekawą,
    i tak spędzam czas z sobą samą.
    Lubię też film lub serial włączyć,
    i na tryb relaksu się przełączyć.

    Takie właśnie wersje dwie,
    opisują moje idealne popołudnie.

  30. Kasia

    Przepis na idealne popołudnie? Leśna polana, garść smakołyków w koszyku i szum otaczających drzew. Do tego szczypta kojących dźwięków świerszczy, przypiekanie promieniami słońca i delikatny wiaterek. Stosować najlepiej codziennie 😃

  31. DALANA

    Popołudniowa herbata- sposób na chwilę wytchnienia.

    Na krótką chwilę zamykam oczy i myślę o tym co mnie czeka po zakończeniu pracy,otwieram oczy….i już wiem,że to najmilsza dla mnie część dnia,czyli popołudniowa zielona herbatka.Popołudnie i herbata to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych momentów w ciągu dnia zarezerwowany tylko dla mnie… Czas na zebranie myśli i zaplanowanie tego co będę robić w następnym dniu.Delektując się herbatą myślę jak pogodzić pracę z życiem domowym, planuję spotkania z przyjaciółmi,a czasami myślę o niczym….i napawam się jej cudownym aromatem.Popołudnie z herbatą to czas na spokojne rozważenie i zastanowienie się nad tym,co zrobić,aby poczuć się bardziej wyjątkowo i częściej się uśmiechać.Należę do osób nieśmiałych i brak mi pewności siebie,więc niejednokrotnie przy filiżance dobrej herbaty dochodzę do wniosku,że najistotniejsze i najważniejsze jest to,abym w swoim życiu czuła się komfortowo i bezpiecznie,a wtedy na pewno pozbędę się wszelkich kompleksów.Wiem,ze nie jestem ładna tak jak bym sobie życzyła,mam swoje wady,ale mimo tego staram się zawsze myśleć,że jestem osobą piękną i unikalną zarówno w środku jak i na zewnątrz,po prostu bezwarunkowo się lubię.Mam swoje pasje,które staram się rozwijać,gdy mam coś do powiedzenia,mówię to głośno i wyraźnie,też chcę czasami czuć się ważna i dowartościowana.Rozmyślania przy herbacie pozwoliły mi na wyciągnięcie bardzo istotnego dla mnie wniosku- gdy chcę się czuć wyjątkowo muszę akceptować to, że jeśli coś mi nie wyszło, nie będzie to dla mnie nic strasznego,wiem,że zawsze muszę zachować spokój i jak najczęściej się uśmiechać,mieć wielu przyjaciół,z którymi mogę się delektować wyrafinowanym smakiem zielonej herbaty. Zdaję sobie sprawę z tego,że popołudnie z herbatą to cudowny relaks zarówno dla ciała jak i duszy,chwila niezbędna by móc się odprężyć przed kolejnym dniem pełnym wyzwań, w pokonywaniu wszystkich codziennych przeszkód.

  32. Karolina Niezgoda

    Będe jeść nutelle,oglądać „Gwiazd naszych wina” i szczeżyć zęby cały dzień. STOP NIESŁODKICH DNI!

  33. EWA

    Idealne popołudnie… zaczynam po 15.30. Za drzwiami biura zostawiam trudnych klientów i ich sprawy. Najbliższy CZAS należy tylko do mnie. Latem wsiadam na rower i ruszam do lasu – mojej oazy ciszy i spokoju, śpiewu ptaków i zapachu ziół. Po powrocie kąpiel, kawa i dobra literatura. Przewracając kartki podjadam suszone figi i orzechy włoskie. Życie jest piękne.

  34. Katarzyna

    Jazda na rowerze to jest frajda czysta.
    Dużo tlenu w płucach – korzyść oczywista!
    Dlatego dla mnie idealne popołudnie to ruch na świeżym powietrzu czyli jazda na rowerze 🙂 Podziwianie przyrody, pyszna kawa po drodze, piękne zachody słońca przy powrocie.
    Czasami jest to jazda na rowerze do lasu, czasami do centrum miasta. Jednak zawsze przyjemna. Po powrocie zmęczenie jest przyjemniejsze i lepiej się zasypia.

  35. Weronika S.

    Gdy wyobrażam sobie idealne popołudnie, moje myśli koncentrują się na kolorach i zapachach. Widzę siebie w kuchni, gdy piekę szybkie owocowe muffinki i przygotowuję ulubioną zieloną herbatę ze świeżymi cytrusami. Gdy deser się piecze, wychodzę do ogrodu, by nazrywać cynii. To jedne z moich ulubionych letnich kwiatów, ponadto pszczoły także bardzo je lubią. Wybieram te jasnoróżowe i białe – będą ładnie wyglądać w salonie. Wracam, piję herbatę. Gdy czekam na muffinki, czytam nową powieść. Muffinki gotowe! Zapach owoców roznosi się po domu. Delektuję się chwilą z książką i podwieczorkiem na werandzie. Jest cicho, spokojnie, cieszę się każdym momentem tego popołudnia.

  36. Wioleta85

    Idealne popołudnie to te, kiedy mogę się zrelaksować we własnym domu, bez ciągłego słowa ,, mamoo,, 🙂 to chwila zapomnienia dnia codziennego , chwila marzeń w obłokach z filiżanką kawy i pięknym zapachem obok się unoszacym

  37. Izabela S.

    Idealne popołudnie? Moja sześcioletnia córka zaproszona do koleżanki, a ja robię to wszystko, czego przy niej nie mogę zrobić. Kto ma dziecko w wieku przedszkolnym, ten wie, jak bardzo jest ono absorbujące. I wie również, jak rzadko trafiają się te chwile, jeśli dziadkowie są daleko. W takie popołudnie chcę jednocześnie zrobić wszystko i całkowicie nic, czuję wtedy taki dualizm… Wiem jednak jedno, takie popołudnia trafią się rzadko i są zbyt krótkie. A ich następstwem jest to, że nazajutrz u mnie w domu będzie przebywać kilkuletni gość…

  38. Agnieszka

    Odkąd jestem mamą dwóch córek to moje popołudnia są wypełnione czasem z nimi po brzegi. A idealne popołudnie? Mogłabym napisać, że świetnie byłoby wypić w końcu (ciepłą!) kawę w samotności i ciszy na tarasie, albo poleżeć bezczynnie na kanapie i obejrzeć serial. Jednak chyba przyzwyczaiłam się do trybu życia na najwyższych obrotach i aktualnie idealnym popołudniem dla mnie jest wspólna z rodziną wycieczka rowerowa gdzieś daleko, później piknik i błogi odpoczynek na odludziu wśród śpiewu ptaków, szumu drzew. Na razie taką wycieczkę mogę sobie jedynie powyobrażać, bo starsza córka jest na etapie 'bolą nóżki’, młodsza szybko marudzi w foteliku, a wyciągnąć męża z fotela też nie jest łatwo. Jednak zawsze warto pomarzyć! 🙂

  39. Wioletta Pogoda

    Długi spacer do lasu. Następnie wypad do kina na super film. Potem kawa w ulubionej kawiarni/restauracji.Na koniec długa kąpiel i wieczór z ulubioną książką 🙂

  40. Magdalena

    Moje idealne popołudnie spędzam czasem aktywnie, czasem spokojnie. Kiedy energię mam, na spacery sobie chadzam. Lub odwiedzam moją sąsiadeczkę i gramy sobie razem w planszóweczkę. Lubię też pojeździć na rowerze, szczególnie, gdy pogoda jest jak na hiszpańskiej riwierze. Czasem jednak leń mnie złapie i wtedy popołudnie spędzam na kanapie. Biorę do ręki książkę ciekawą i tak spędzam czas z sobą samą. Lubię też film lub serial włączyć i na tryb relaksu się przełączyć.
    Takie właśnie wersje dwie opisują moje idealne popołudnie.

  41. Joanna

    Idealne popołudnie wtedy mam
    Gdy biorę kije🥢 w ręce i do lasu gnam👣
    Nordic Walking to świetna sprawa.
    Bo ruch to dobrego samopoczucia podstawa.
    Coś dla duszy i dla ciała
    Oraz dla lepszego umysłu funkcjonowania.
    Głowa przewietrzona,
    A ja dotleniona.
    Kije w dłoń, słuchawki w uszy,
    A później człowiek z radości zęby suszy 😁
    Obcowanie z przyrodą 🌳🌲
    Jest dla mnie najlepszą nagrodą.
    W lesie człowiek się wyciszy.
    Nikt go to nie słyszy.
    A gdy do domu wracam
    Na głupoty uwagi nie zwracam.
    Jestem wesoła i uśmiechnięta.
    Podły nastrój znika
    I zero stresika🤩👀

  42. wasata

    Dla mnie idealne popołudnie to te spędzone na tarasie, siedząc w ulubionym bujanym fotelu i łapiąc promienie brzoskwiniowo-czerwonego słońca. Do tego towarzyszy mi łyk ulubionej kawy, dobre ciacho i intensywny zapach lawendy, która zdobi moje donnice. Proste, drobne przyjemności dnia codziennego też potrafią być magiczne! Do pełni idealnego popołudnia brakuje mi tylko aromatycznych świeczek, które nastrajałyby klimat, gdy zapadałby już mrok…

  43. Alicja

    Idealne popołudnie jest dla mnie poprzedzone idealnym porankiem i kontynuowane przez idealny wieczór. Otóż idealny dzień, choć podobno ideały nie istnieją. Czas ten jest dla mnie chwilą odpoczynku, relaksu i przede wszystkim wytchnienia od pędzącego dookoła świata. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęściarą, idealne popołudnia miewam codziennie. Wracając do domu wita mnie radośnie czworonożny przyjaciel, a zaraz za nim podąża mój ukochany. Po zazwyczaj, dość czułym powitaniu wybieramy się na zasłużony odpoczynek. Zdarza się że udajemy się do pobliskiej restauracji na coś słodkiego i oczywiście herbatę. Równie często celebrujemy jednak każdy dzień miłym podwieczorkiem przy ulubionej muzyce w domu. Przeglądając prasę, planując podróże, czy poprostu relaksując się mogę zapomnieć o całym świecie i cieszyć się chwilą. Do szczęścia nie potrzeba wiele 🙂 No może oprócz pięknego aromatu świeżej herbaty.

  44. Dorota

    Idealne popołudnie to takie gdy mogę skupić się w 100% na sobie. Włączam spokojną muzykę, odpalam ulubioną świeczkę i oddaje się mojemu hobby jakim jest wyplatanie makram. Nie myślę wtedy o troskach, moje myśli krążą wyłącznie wokół tych bawełnianych sznurków, wymyślam nowe sploty i tak oto powstaje kolejne dzieło które będzie zdobić ścianę w moim boho domku.

  45. Agnieszka

    Moje idealne popołudnia to ja kominek zapachowy i dobra książka..
    Pod ręką pyszna herbata na kolanach miękki koc.
    Tylko ja moje myśli plany marzenia.
    Tło.ja i relaks.
    Tylko ja o literatura tylko ja i zapach wosków świec czy innych pachnideł.
    Może prosto i zwyczajnie ale po mojemu

  46. Martyna

    Dla mnie idealne popołudnie to czas z przyjaciółką.To nic innego, jak odłożenie telefonu na bok i cieszenie się sobą cały dzień.
    Do głowy przyszedł mi pomysł, aby teraz to ktoś inny zatroszczył się o nią w sposób holistyczny. Chciałabym podarować jej cały dzień niespodzianek zarówno dla ciała, jak i ducha.
    Nasz idealny dzień pod hasłem SPA & FOOD.
    Zaczynamy od SPA, gdzie masażystki najpierw przeprowadzą zabiegi pielęgnacyjne na całe ciało (peeling, nawilżanie, serum ujędrniające), skończą na błogim odprężającym masażu, każdego centymetra spiętego ciała. Masaż to jest ta błoga wyciszająca chwila… Cudowne uczucie, jak pod dłońmi masażystki, znikają napięcia, a ciało odpręża się.
    Następnie oddamy się przyjemności leżąc na wygodnych leżakach w strefie wyciszenia, gdzie w tle słychać szum lejącej się wody oraz kojący śpiew ptaków, a to wszystko przy akompaniamencie cudownych zapachów roznoszących się w powietrzu kadzideł. W tych miłych chwilach towarzyszy nam obłędny deser: mus malinowy, z chrupką migdałową i prawdziwą bitą śmietaną. I tak mijają beztroskie, cudowne chwile razem z wyłączoną głową i cieszenie się chwilą.
    Zwieńczeniem tego cudownego dnia będzie kolacja pod hasłem włoskie smaki, czyli coś co uwielbiamy, do tego lampka prosseco i obłędny widok na góry….

  47. Karolina

    Zakradam się do łazienki. Włączam spokojną muzykę, zapalam pachnące świece. Wyciskam na dłoń porcję żelu. Niemal od razu czuję cudowną woń i przyjemną, miękką konsystencję. Aromat kosmetyku przywołuje w mych myślach najpiękniejsze chwile z mojego życia. Chwile pełne namiętności, gorących uczuć i emocji których nie co dzień mam okazję doświadczać. Nakładam żel na ciało. Niespiesznie delektuję się chwilą relaksu, błogości, małego szczęścia. Zapach jest subtelny ale wyczuwalny. Delikatny, relaksujący i odprężający. Kremowy żel daje gęstą, cudownie miękką pianę która pielęgnuje, oczyszcza i nawilża moje ciało. Ubrana w kuszący zapach kwiatów pomarańczy zachwycam, kuszę i intryguję. Zapach unosi się w łazience. Jest apetyczny i zmysłowy dzięki nutom kwiatowym. Ciepły i przytulny jak kaszmirowy szal. Lubię zapach kwiatu pomarańczy bo odnoszę wrażenie, że dodaje mi seksapilu i delikatnej magii. Jest jak leciutki pocałunek niosący ze sobą obietnice wyjątkowych chwil.Z takim zapachem jestem niczym Lady in red; piękna, jaśniejąca blaskiem, wzbudzająca zachwyt i pożądanie. Kąpiel przemienia się w prywatne, ekskluzywne, domowe SPA. Jestem odprężona, wyciszona, zrelaksowana. Moje ciało kusi świeżością.

  48. UrszulaK

    Co prawda ideały nie istnieją, a są tylko wytworem naszych pragnień i manifestacją naszych nierealnych życzeń. Jednakże nie powstrztmuje mnie to do szukania tego idealu, do dążenia do niego i pragnienia, by ten ideał się ziścił. Dlatego nie siedzę bezczynnie, tylko sama tworzę warunki, w których ideał ma szansę zaistnieć. Idealne popołudnie to doskonały przykład przeniesienia swoich wewnętrznych pragnień do codziennego życia. Potrzeba tylko cichego miejsca, przyjemnej pogody, ulubionego napoju, łagodnej muzyki i dobrej książki w ręce. A idealne popołudnie samo się realizuje przed naszymi oczami. I ani biegajace za miauczącym kotem dzieci, ani naburmuszony mąż, ani nawet kosiarka u sąsiada, nie są w stanie zburzyć tego rodzącego się ideału! Mało tego, z chęcią zaproszę ich wszystkich ( nawet sąsiada z głośną kosiarką a co!), do swego małego przytulnego świata, by i oni zasmakowali tego idealnego popołudnia.

  49. Joanna

    Udane popołudnie mam
    Gdy biorę kije🥢 w ręce i do lasu gnam👣
    Nordic Walking to świetna sprawa.
    Bo ruch to dobrego samopoczucia podstawa.
    Coś dla duszy i dla ciała
    Oraz dla lepszego umysłu funkcjonowania.
    Głowa przewietrzona,
    A ja dotleniona.
    Kije w dłoń, słuchawki w uszy,
    A później człowiek z radości zęby suszy 😁
    Obcowanie z przyrodą 🌳🌲
    Jest dla mnie najlepszą nagrodą.
    W lesie człowiek się wyciszy.
    Nikt go to nie słyszy.
    A gdy do domu wracam
    Na głupoty uwagi nie zwracam.
    Jestem wesoła i uśmiechnięta.
    Podły nastrój znika
    I zero stresika🤩👀

  50. Karolina

    Idealne popołudnie zaczyna się końcem pracy. Jako, że pracuję z domu to od razu mogę przystąpić do relaksowania się. Jest jeszcze słońce więc robię sobie mrożoną kawę, zabieram przekąskę w postaci owoców lub jakiejś słodkiej bułki i idę na balkon żeby poopalać się z książką w ręku. Nic tak mnie nie relaksuje. Po około godzinie idę się odświeżyć, ponieważ narzeczony zabiera mnie na spacer i kolację. Akurat przechodzi największy upał więc można z przyjemnością spędzać czas na dworze. Wybieramy się pospacerować do parku lub nad Wisłę, ponieważ to moje ulubione miejsce, a widok wody bardzo mnie uspokaja. Następnie idziemy do naszej ulubionej hiszpańskiej restauracji aby napić się wina i zjeść paellę z owocami morza. Na deser nie mogło zabraknąć tradycyjnego deseru churros. Najedzeni oraz szczęśliwi wracamy do domu i spędzamy wieczór oglądając wspólnie seriale. Nic tak bardzo mnie nie relaksuje jak takie popołudnia.

  51. Magda

    Moje idealne popołudnie
    spędzam czasem aktywnie, czasem spokojnie.
    Kiedy energię mam,
    na spacery sobie chadzam.
    Lub odwiedzam moją sąsiadeczkę,
    i gramy sobie razem w planszóweczkę.
    Lubię też pojeździć na rowerze,
    szczególnie, gdy pogoda jest jak na hiszpańskiej riwierze.
    Czasem jednak leń mnie złapie,
    i wtedy popołudnie spędzam na kanapie.
    Biorę do ręki książkę ciekawą,
    i tak spędzam czas z sobą samą.
    Lubię też film lub serial włączyć,
    i na tryb relaksu się przełączyć.

    Takie właśnie wersje dwie,
    opisują moje idealne popołudnie.

  52. OliKa

    Często wyobrażam sobie idealne popołudnie, kiedy będę mogę pobyć sama ze sobą, bez dzieciaków, męża w pobliżu i z radością porzucić swoje codzienne obowiązki, myśli o pracy, wyjazdach służbowych, zakupach, porządkach i wyhamować, przynajmniej w takie jedno popołudnie o każdej porze roku i aby był to czas na czerpania siły i radości na wszystkie pozostałe dni. Latem usiąść w wygodnym fotelu na moim ogromnym tarasie i zachwycać się łanami zbóż w oddali, klekotem bocianów, zapachem świeżej trawy na pobliskiej łące czy ozonem po gwałtownej letniej ulewie i flirtować z chylącym się ku zachodowi słońcu, łapiąc jego promienie do kapelusza, aby mieć ich cały zapas na pochmurne dni. Jesienią dokładnie i bez pośpiechu przyjrzeć się i podziwiać paletę barw spacerując po moim ogrodzie – intensywny pomarańcz, połyskujące złoto, ciemny brąz, królewską czerwień i szeleszczące liście, które jeszcze latem cieszyły oczy jednolitym odcieniem zieleni, a o tej porze tworzące pod stopami kolorowy dywan, który prezentuje się iście królewsko. Zimą kiedy dzieciaki z mężem będą szaleć na śniegu, ja natomiast będę odpoczywać i ogrzewać się w cieple kominka, zanurzając wzrok w kalejdoskopie kolorowych, majestatycznie włożonych do wazonu zasuszonych liści z drzew i w aromacie spokojnie leżących owoców na srebrnej tacy, odnajdując w tym drogę do swojej radości i pozytywnych myśli i czuć się jak w najpiękniejszej baśni. Popołudniową wiosnę po powrocie z pracy rozpocząć pięknym uśmiechem do lustra, siebie samej, męża, dzieci, życia i świata. Zrzucić z hukiem maskę brunatnego, niemrawego, śpiącego misia w swojej gawrze, którą nosiłam przez całą zimę, otworzyć się i poczuć zapach budzącej się do życia przyrody, usłyszeć śpiew ptaków, szum liści i… czerpać z tego niesamowitą siłę na kolejne miesiące.

  53. Blackana

    Weekend małymi kroczkami nadchodzi,
    woda z cytryną w lodówce się chłodzi,
    hamak na drzewach już rozwieszony,
    słońce przegania chmury bez ich zgody,
    letni wietrzyk już czuję na skroniach,
    psiak mój się człapie by legnąć mi w nogach,
    okulary różowe na nos zakładam,
    problemy i troski na potem odkładam,
    z książką w dłoni godziny mi mijają,
    powoli oczy w sen zapadają,
    psina już chrapie dobre pół godziny,
    razem odpływamy w świat niemożliwy,
    tak nam popołudnie mija beztrosko,
    we dwoje zawsze jest nam przesłodko <3.

  54. Marta

    Recepta na IDEALNE POPOŁUDNIE nr.29564
    ___________________________________________
    Pacjent:
    Marta W.-
    szukająca wytchnienia

    Ch. przewlekłe:
    Przewlekły niedobór idealnej chwili dla siebie, świeżego powietrza, ciszy i spokoju, uspokojenia umysłu.

    Rp:
    Popołudnie z dala od technologicznych rozpraszaczy. Praktyka uważności i wdzięczności w otoczeniu przyrody. Obserwacja świata „dziejącego się” obok- na co dzień niezauważalnego. Czas spędzony na zacieśnianiu relacji i uwalnianiu endorfin z ukochanym. ❤

    Dawkowanie:
    Całe popołudnie.

    Data wystawienia:
    05.08.22

    Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż niewłaściwe stosowanie może spowodować niechęć do braku odpoczynku i uzależnienie od spędzania czasu we dwoje.

  55. agf

    Idealne popołudnie, takie jak dziś. Takie dni nie zdarzają się często, a wręcz bardzo rzadko. Mąż na wyjeździe, dzieci na wakacjach u dziadków. I choć wszystkich ich kocham, i po dniach kilku tęsknię, to nie będę ukrywać – tak jest mi dobrze. Pewnie dlatego, że to takie wyłamanie z rutyny, czas, gdy jestem tylko ja dla siebie. Po tygodniu pracy, rozmów z klientami, załatwiania masy spraw, wcale już nie ciągnie mnie do ludzi. Popracowałam więc trochę w ogrodzie, poleżałam na słońcu, które dziś dopiekło mocno, poczytałam książkę i …posnułam się po domu. Tak właśnie – posnułam. Bez pośpiechu, bez sprzątania, totalnie tempem wakacyjnym i bez spiny, że coś trzeba. Gdy słońce zaczęło zachodzić wzięłam oczyszczającą, orzeźwiającą kąpiel , zmyłam pot i kurz, a, że w międzyczasie strzeliłam mocne espresso to teraz jestem jak nowo narodzona 🙂 Idealne popołudnie w ciszy, spokoju, pełen chill.a

  56. Waldi

    Zawsze aktywnie, nigdy leniwie. Ruch to napęd życia mego z lekka ciut zakręconego Rower, to jedna z najpiękniejszych form aktywności, jaką można uprawiać w wolnym czasie, harmonizując się jednocześnie z naturą. To rower dostarcza mi zawsze mnóstwo emocji i endorfin, relaksuje, hartuje kompleksowo cały organizm i co najważniejsze jest świetnym lekarstwem dla ciała i duszy.

  57. Karo

    Idealne popołudnie zaczyna się wyjściem z pracy, powrotem do mieszkania gdzie chwilę odpoczywam pijąc ulubione cappuccino. Następnie siadam do czytania dawki zaplanowanej na dzisiejszy dzień wiedzy do przyswojenia. Później dla zwieńczenia dobrego dnia zapalam świeczki, włączam relaksującą muzykę oraz sesję jogi dla kręgosłupa i otwarcia bioder. Po tym wyciszeniu ciała i umysłu wspólnie z Ukochanym przygotowujemy i siadamy do kolacji na naszym nowo urządzonym przytulnym balkonie.

  58. Marta

    Idealne popołudnie nie istnie… a jednak, zdarza się! W dzisiejszych zabieganych czasach, najlepsza chwila dla siebie to taka, kiedy można zwolnić. Uwielbiam rytuały i jednym z nich jest zapalenie świecy, co oznacza początek celebracji wolnego czasu. Mrugający płomień, delikatny zapach i piękny design dodają zwykłej chwili wyjątkowego smaku. Do tego delikatna muzyka w tle, ulubiona herbata i książka w ręce. W takie popołudnia mam wrażenie, że czas stanął, żebym mogła się delektować przyjemnością 🙂

  59. Natalia Zdrenka

    Gdy wracam z pracy zmęczona
    Całym dniem zajęć znużona
    Potrzebuję czegoś energetyzującego
    Pozytywnego kopa dającego
    Wtedy idę na mój ogród
    Gdzie pięknych kwiatów jest w bród
    Mam tam swój hamak ukochany
    Gdzie spędzam czas wolny mi dany
    Do tego łyk mrożonej herbaty
    Rosnące pięknie do koła kwiaty
    Ptaszki ćwierkając latają dookoła
    Świerszcz w trawie piskliwie woła
    Wszystko istnieje w harmonii
    Tu czas w ogóle nie goni
    Po odpoczynku na dworze
    Wracam w domowe przestworze
    Zasiadam w wygodnym fotelu
    Nie myślę o dążeniu do celu
    Zapalam świeczki aromatyczne
    I czuję się wręcz fantastycznie!
    Włączam serial ulubiony
    Mam swój relaks upragniony!
    Tak wyobrażam sobie idealne popołudnie
    Może to wyobrażenie jest nieco złudne
    Bo wiadomo, że czasu nieraz na to brak
    Nie ukrywam, że jest mi to nie w smak
    Ale gdy tylko mam na to chwilę
    Spędzam ją bardzo mile
    Tak jak wyżej opisałam
    I lekki pogląd na sprawę dałam!
    Życzę każdemu takich miejsc ukochanych
    Przez wszelkie zmartwienia z daleka omijanych!
    Bo w takich miejscach czujemy się wspaniale
    I wypoczywamy doskonale!

  60. Natka

    Gdy wracam z pracy zmęczona
    Całym dniem zajęć znużona
    Potrzebuję czegoś energetyzującego
    Pozytywnego kopa dającego
    Wtedy idę na mój ogród
    Gdzie pięknych kwiatów jest w bród
    Mam tam swój hamak ukochany
    Gdzie spędzam czas wolny mi dany
    Do tego łyk mrożonej herbaty
    Rosnące pięknie do koła kwiaty
    Ptaszki ćwierkając latają dookoła
    Świerszcz w trawie piskliwie woła
    Wszystko istnieje w harmonii
    Tu czas w ogóle nie goni
    Po odpoczynku na dworze
    Wracam w domowe przestworze
    Zasiadam w wygodnym fotelu
    Nie myślę o dążeniu do celu
    Zapalam świeczki aromatyczne
    I czuję się wręcz fantastycznie!
    Włączam serial ulubiony
    Mam swój relaks upragniony!
    Tak wyobrażam sobie idealne popołudnie
    Może to wyobrażenie jest nieco złudne
    Bo wiadomo, że czasu nieraz na to brak
    Nie ukrywam, że jest mi to nie w smak
    Ale gdy tylko mam na to chwilę
    Spędzam ją bardzo mile
    Tak jak wyżej opisałam
    I lekki pogląd na sprawę dałam!
    Życzę każdemu takich miejsc ukochanych
    Przez wszelkie zmartwienia z daleka omijanych!
    Bo w takich miejscach czujemy się wspaniale
    I wypoczywamy doskonale!

  61. beataM

    W wannie woda mnie pieści
    – tyle ile się w niej zmieści-
    Ja dłoń wynurzam ponad pianę
    Czy do… kubka się dostanę

    Tam w kubeczku czeka ona…
    Herbata pięknie zaparzona
    I kusi mnie smakiem aromatem
    Czasem zapachnie kwiatem…

    Woda gorąca, piana pachnąca
    Herbata czule gardło pieści
    A ja… snuję opowieści
    O przedziwnie mądrej treści…

  62. magdalenamoch@interia.pl

    Moje idealne popołudnie
    spędzam czasem aktywnie, czasem spokojnie.
    Kiedy energię mam,
    na spacery sobie chadzam.
    Lub odwiedzam moją sąsiadeczkę,
    i gramy sobie razem w planszóweczkę.
    Lubię też pojeździć na rowerze,
    szczególnie, gdy pogoda jest jak na hiszpańskiej riwierze.
    Czasem jednak leń mnie złapie,
    i wtedy popołudnie spędzam na kanapie.
    Biorę do ręki książkę ciekawą,
    i tak spędzam czas z sobą samą.
    Lubię też film lub serial włączyć,
    i na tryb relaksu się przełączyć.

    Takie właśnie wersje dwie,
    opisują moje idealne popołudnie.

  63. Magdalena

    Moje idealne popołudnie
    spędzam czasem aktywnie, czasem spokojnie.
    Kiedy energię mam,
    na spacery sobie chadzam.
    Lub odwiedzam moją sąsiadeczkę,
    i gramy sobie razem w planszóweczkę.
    Lubię też pojeździć na rowerze,
    szczególnie, gdy pogoda jest jak na hiszpańskiej riwierze.
    Czasem jednak leń mnie złapie,
    i wtedy popołudnie spędzam na kanapie.
    Biorę do ręki książkę ciekawą,
    i tak spędzam czas z sobą samą.
    Lubię też film lub serial włączyć,
    i na tryb relaksu się przełączyć.

    Takie właśnie wersje dwie,
    opisują moje idealne popołudnie.

  64. Joanna

    Jak wyobrażam sobie idealne popołudnie? Odpowiedź jest dość prozaiczna i przyziemna. To popołudnie bez obowiązków. To czas, w którym to ja wybieram czy snuję się po mieszkaniu, czy robię coś produktywnego. Zapewne idealne popołudnia różniłyby się od siebie, w zależności od czasu, miejsca, pory roku czy samopoczucia, jednak bez wątpienia wspólnym czynnikiem byłby czas. Czas, w którym nie ma słów „muszę”, „szybko” lub „koniecznie”. Jest ciepłe, letnie popołudnie? Cóż, pewnie zarzuciłabym plecak i pojechała na rowerową przejażdżkę. Jest chłodno, nieprzyjemnie, a dom pełen bliskich? Na pewno dobrze zrobiłoby nam coś pysznego (i kalorycznego!) do jedzenia, a wieczorem zorganizowalibyśmy wspólny seans lub oglądanie zdjęć, by powspominać letnie wieczory. Proza życia jest cudowna, pod warunkiem, że jest w niej czas dla nas samych. Idealne popołudnie to takie, kiedy mogłabym po prostu zwolnić i robić to na co mam ochotę. Oczami wyobraźni widzę relaks i regenerację zarówno fizyczną jak i psychiczną. Nie pogniewałabym się, gdyby idealne popołudnie trwało dłużej niż takie zwykle, codzienne. Czy właśnie wtedy, nie byłoby prawdziwie idealne?

  65. MartaK9

    Idealne popołudnie….
    Siedzimy z mamą w ogrodzie. Słońce powoli zniża się na nieboskłonie. Pastelowe promienie zalewają nasz trawnik, nadając wszystkiemu ciepłą, bursztynową barwę.
    W dzbanku wesoło pobrzdękują kostki lodu, kiedy mama uzupełnia nasze szklanki.
    Słychać tylko cykanie pojedynczych świerszczy, zapowiadających wieczorny koncert.
    Delikatnie uśmiechnięte opowiadamy sobie wakacyjne przygody.
    Ja dobrze być w domu!

  66. glabelka

    Idealne popołudnie to popołudnie wolne od pracy i przeznaczone tylko i wyłącznie na to, co najbardziej lubię, co mnie pochłania w całości. Takie popołudnie zaczęłabym od przebiegnięcia jeszcze dłuższego dystansu niż do tej pory. Niedawno odkryłam, że jogging wciąga i wpływa pozytywnie na każdą komórkę ciała, a najbardziej na mój umysł. Z podniesionym poziomem endorfin, odstresowana i pokonawszy swoje własne limity w biciu amatorskich rekordów długości i czasu biegu, wróciłabym do domu.

    Po szybkim i zimnym prysznicu z talerzem pełnym owoców w spokoju zanurzyłabym się w świecie bohaterów najnowszego kryminału lub thrillera. Wszystko po to, by czuć przyjemny dreszczyk grozy i doczekać, oczywiście jeszcze tego samego popołudnia, rozwiązania zagadki. Lekturę umilałaby mi ulubiona herbata, w upały zdecydowanie mrożona.

    Na zakończenie popołudnia jeszcze raz zadbałabym o ciało i umysł. Potrenowałabym z ulubioną trenerką wszystkich Polek – Ewą Chodakowską. Dlaczego? Żeby podnieść poziom endorfin, zadbać o swoją kondycję psychiczną i o zgrabną sylwetkę. Choć treningi z Ewą powodują, że człowiek staje się mokry od potu i dowiaduje się o istnieniu mięśni, o których nie miał zielonego pojęcia, to wywołują uśmiech na twarzy i wprawiają w doskonały nastrój. I do tego to uczucie, że ma się własną trenerkę personalną. : )

    Gdyby jeszcze to popołudnie udało mi się zakończyć rozwikłaniem zagadek egzystencjalnych: dlaczego żyjemy, co dzieje się po śmierci i dlaczego umierają dzieci, to mogłabym takie popołudnie zakończyć z lżejszym sercem i już do końca swoich dni spać spokojnie.

  67. Dominika J.

    Praca, macierzyństwo i problemy dnia codziennego potrafią dać w kość każdej z nas, dlatego warto znaleźć idealną formę odpoczynku, dzięki której naładujemy się pozytywną energią miło spędzimy czas. Idealne popołudnie dla mnie  to chwila z przyjaciółką, bo choć uwielbiam swoją rodzinę i wspólnie spędzany czas od czasu do czasu potrzebuję poczuć się kobietą,a kto rozumie nas najlepiej niż inna kobieta? Wracam więc z pracy do dom, biorę aromatyczną kąpiel,nakładam delikatny makijaż i ulubioną sukienkę. Gdy przychodzi koleżanka wspólnie przy dźwiękach ulubionej playlisty przygotowujemy drobne przekąski, które pałaszujemy w moim ogrodzie, w mojej strefie relaksu.Rozmawiamy o wszystkim na co tylko mamy ochotę,nowych serialach, ostatnio przeczytanych książkach,wakacyjnych planach i podróżach. Sącząc wino beztrosko spędzamy czas ciesząc się swoim towarzystwem. Śmiejemy się,przekomarzamy i ponownie czujemy się jak nastolatki, które dopiero co odkrywają świat. Słońce rozpieszcza nas swoimi promieniami, kwiaty pachną, ptaki śpiewają a pośród tego my dwie- przyjaciółki od dziecka, które wspierają się od dziecka i celebrują wspólne chwile razem.

  68. Malwina Zielonka

    Moje rajskie popołudnie. To wtedy kiedy nikogo nie ma w domu. A ja mogę delektować się ciszą. Wtedy mam dwie opcje. Czytam książkę, którą próbowałam przeczytać od kilku miesięcy ale nigdy nie ma na nią czasu albo tworze domowe spa. Spa dla siebie od siebie 🙂 przy zapachu świeżych kwiatów lub świeczek, lampki wina i w wannie pełnej piany. Jak na filmach! Uwielbiam! Bo to jest mój czas i moja kochana cisza 🙂

  69. Agnieszka

    Moje idealne popołudnie to popołudnie kompletnie bez obowiązków. Ale i bez nudy! Na początek – pobudka bez budzika. Nie pamiętam kiedy ostatnio mogłam pozwolić sobie na taką przyjemność. Później pyszne śniadanie i oczywiście ulubiona herbata – gorąca i pita bez pośpiechu. I od tej chwili czas tylko dla mnie! W końcu mogłabym nadrobić rozpoczętą dawno książkę, wziąć długą, pachnącą kąpiel, czy oddać się swojej pasji – fotografii, na którą na co dzień często nie starcza mi czasu.

  70. Ayame

    Popołudnie idealne?
    Może wydać się banalne:
    Ulubiony serial leci,
    Na kolanach kocie „dzieci”,
    A telefon wyciszony,
    Nie napiera z każdej strony.

  71. Aneta

    Wracam do domu po pracy, otwieram okno i wpuszczam do środka trochę świeżego powietrza. Zasłony delikatnie powiewają, pokój wypełnia się energią i wiatrem. Do środka wpada trzmiel i powstaje małe zamieszanie. Mój dom ożywia się, a ja czuję się wolna, bardziej swobodna. Lubię to przyjemne uczucie i chcę więcej. Nagle ogarnia mnie ochota, by wyjść na zewnątrz, by być jak najbliżej natury. Wychodzę na ukochany, malutki – 16 m2 ogródek i siadam w fotelu. Ciche szepty wiatru układają się w jedność. Eter zapachu z lawendowych kęp unosi się po całym ogródku, a wszechobecna zieleń pręży się ku górze. Pragnę przytulić cały świat…ciepło rozlewa się po moim ciele. Wypełniam umysł świeżym spojrzeniem na codzienność, która składa się z miliona maleńkich chwil budujących stan zwany szczęściem. Tak się właśnie czuję, kiedy patrzę na bujną lawendę, rozkoszuję się blaskiem słońca, wiatr rozwiewa moje włosy, odpoczywam w fotelu, czas upływa leniwie i do pełni szczęścia brakuje już tylko tabliczki czekolady. Niewiele mi wtedy potrzeba, aby poczuć, że życie to ogromny dar. Każda chwila na ukochanym ogródku dodaje mi odwagi i przypomina, że oprócz chaosu i zwątpień, mam w sobie także pasję, wolność i dobro. Fotel ma zbawienny wpływ na moje nerwy, gdyż wszystko co się kołysze, pozwala mi choć na chwilę odpocząć od rzeczywistości. Czy może być prostszy sposób, żeby znaleźć się w siódmym niebie?

  72. Danuta Zdrenka

    Gdy wracam z pracy zmęczona
    Całym dniem zajęć znużona
    Potrzebuję czegoś energetyzującego
    Pozytywnego kopa dającego
    Wtedy idę na mój ogród
    Gdzie pięknych kwiatów jest w bród
    Mam tam swój hamak ukochany
    Gdzie spędzam czas wolny mi dany
    Do tego łyk mrożonej herbaty
    Rosnące pięknie do koła kwiaty
    Ptaszki ćwierkając latają dookoła
    Świerszcz w trawie piskliwie woła
    Wszystko istnieje w harmonii
    Tu czas w ogóle nie goni
    Po odpoczynku na dworze
    Wracam w domowe przestworze
    Zasiadam w wygodnym fotelu
    Nie myślę o dążeniu do celu
    Zapalam świeczki aromatyczne
    I czuję się wręcz fantastycznie!
    Włączam serial ulubiony
    Mam swój relaks upragniony!
    Tak wyobrażam sobie idealne popołudnie
    Może to wyobrażenie jest nieco złudne
    Bo wiadomo, że czasu nieraz na to brak
    Nie ukrywam, że jest mi to nie w smak
    Ale gdy tylko mam na to chwilę
    Spędzam ją bardzo mile
    Tak jak wyżej opisałam
    I lekki pogląd na sprawę dałam!
    Życzę każdemu takich miejsc ukochanych
    Przez wszelkie zmartwienia z daleka omijanych!
    Bo w takich miejscach czujemy się wspaniale
    I wypoczywamy doskonale!

  73. Natalia Zdrenka

    Gdy wracam z pracy zmęczona
    Całym dniem zajęć znużona
    Potrzebuję czegoś energetyzującego
    Pozytywnego kopa dającego
    Wtedy idę na mój ogród
    Gdzie pięknych kwiatów jest w bród
    Mam tam swój hamak ukochany
    Gdzie spędzam czas wolny mi dany
    Do tego łyk mrożonej herbaty
    Rosnące pięknie do koła kwiaty
    Ptaszki ćwierkając latają dookoła
    Świerszcz w trawie piskliwie woła
    Wszystko istnieje w harmonii
    Tu czas w ogóle nie goni
    Po odpoczynku na dworze
    Wracam w domowe przestworze
    Zasiadam w wygodnym fotelu
    Nie myślę o dążeniu do celu
    Zapalam świeczki aromatyczne
    I czuję się wręcz fantastycznie!
    Włączam serial ulubiony
    Mam swój relaks upragniony!
    Tak wyobrażam sobie idealne popołudnie
    Może to wyobrażenie jest nieco złudne
    Bo wiadomo, że czasu nieraz na to brak
    Nie ukrywam, że jest mi to nie w smak
    Ale gdy tylko mam na to chwilę
    Spędzam ją bardzo mile
    Tak jak wyżej opisałam
    I lekki pogląd na sprawę dałam!
    Życzę każdemu takich miejsc ukochanych
    Przez wszelkie zmartwienia z daleka omijanych!
    Bo w takich miejscach czujemy się wspaniale
    I wypoczywamy doskonale!

  74. Małgorzata

    Może dla niektórych zabrzmi to trochę zabawnie, ale idealne popołudnie to dla mnie takie, które spędzam z babcią na… wyszywaniu w ogrodzie. Zapachniało Jane Austen? Cóż, obie bardzo lubimy jej książki, jednak żadna z nas nie nosi długiej sukni ani czepka 😉
    Wyszywanie jest bardzo relaksującym zajęciem – odkryłam to zaledwie rok temu, gdy szukałam skutecznego sposobu na stres, coraz bardziej dający się we znaki mojemu organizmowi. Właściwie powinnam była wpaść na to wcześniej – w końcu nie bez powodu moja babcia uchodzi w rodzinie za mistrzynię wszelkich robótek, a jednocześnie prawdziwą oazę spokoju.
    Rzadko mamy okazję wyszywać razem, dlatego każde spędzone tak letnie popołudnie jest dla mnie wyjątkowe – czuję się wtedy zupełnie bezpieczna, lekka, beztroska.
    Babcia i ja siedzimy na ulubionych krzesłach, otoczone zapachem kwiatów, wsłuchujemy się w łagodne brzęczenie pszczół i pracujemy nad naszymi serwetkami. Na stoliku mamy zawsze dzbanek z sokiem albo mrożoną herbatą, a babcia od czasu do czasu uśmiecha się i nie odrywając oczu od swojego dzieła, zaczyna opowiadać jakąś historię sprzed lat. „Mówiłam ci już o tym, jak…?” – pyta, a ja zawsze zaprzeczam, bo lubię słuchać tych wspomnień wciąż od nowa 🙂

  75. KAROLINA

    Moje idealne popołudnie tak bardzo chcę, aby było wyjątkowe,
    wiem, że to tylko niby wyobrażenie, ale spełni się i daję za to głowę!
    Zacznę więc tutaj to opisywanie, które wygląda niczym podróżowanie.
    Bo podróż to coś, co uwielbiam i co mnie od zawsze od zawsze ekscytuje,
    więc moje idealne popołudnie tak będzie wyglądać, a na pewno opisać je tu spróbuję.
    Cudowne popołudnie moje zacznie się, myślę, około godziny piętnastej,
    Więc rozpocznę je od zrobienia przepysznej kawy i pić ją będę no tak do siedemnastej.
    Kawa to napój, to magia, to coś, co zawsze sprawia, że czuję się znakomicie,
    posiada przecież antyoksydanty, naturalne alkaloidy, no a ta najdłużej palona udoskonala mi życie.
    Ten czas co mija, to głównie kawy popijanie, ale oczywiście na półleżąco na leżaczku, niczym na świeżo skoszonym sianie.
    Gdy kawka się skończy, rzecz jasna, że lecę po drugą,
    nic mi nie będzie, dwie przecież spokojnie być mogą.
    Kolejny łyk kawy, odpoczywam, mam założoną ulubioną sukienkę,
    ten smak jest mega ciekawy i pijąc, czuję jakby ktoś bliski trzymał mnie właśnie za rękę.
    To jest mój moment, te sekundy, te minuty, to są właśnie cudowne chwile,
    idealne popołudnie to nie to co będzie jutro, po jutrze, tylko to co tutaj, teraz ono żyje!
    Otwieram kolejną stronę mojej ulubionej powieści,
    zaczynam czytać, cieszy mnie ta chwila i nie ważne są teraz jakieś plotki czy inne wieści.
    Czytam, piję kawę i zajadam gorzką czekoladę, ale czekoladę taką głównie 80- procentową,
    czuję się wyśmienicie i pragnę tu zaznaczyć, że staram się jeść smacznie, ale również zdrowo!
    Nadchodzi wieczór, a raczej późne popołudnie, już lekki wiaterek wieje, a ja mam sukienkę i szkoda, że jednak to nie spodnie.
    Wciąż leżę wygodnie na moim zielonym leżaku,
    chcę też posłuchać muzyki, ale gdzie słuchawki? Poszukam ich w plecaku.
    Gdy już je odnajdę, zacznę na pewno od słuchania ulubionych utworów latynoskiej muzyki,
    bo gdy sobie je zwykle nucę, czuję się jak w Hiszpanii i być tam to nie problem, bo ja kocham poznawać języki.

  76. Teresa

    Po pierwsze sięgam po herbatę malinową,
    która smakuje odlotowo
    i piękne chwile przywołuje,
    rozgrzewa ciało, serce, sprawia, że moc radości odnajduję!
    Po drugie tabliczka czekolady mlecznej,
    która nastrój poprawi, bo smakuje bajecznie.
    Odpłynę do cudownego świata snów
    i dzieckiem poczuję się znów!
    Po trzecie relaksująca muzyka,
    płynąca radośnie z głośnika,
    która delikatnie wpada w moje uszy,
    jest prawdziwym lekiem dla duszy.
    Po czwarte lektura książkowa,
    romans lub komedia przygodowa,
    która przeniesie mnie do krainy marzeń,
    gdzie poczuję moc pozytywnych wrażeń!
    Po piąte przyjaciel prawdziwy,
    który zawsze wysłucha, jest życzliwy
    i całe swoje serce mi ofiaruje,
    sprawi, że pewność siebie odzyskuję!

  77. Anna

    Kiedy dopada mnie złość,
    mam wszystkiego dość
    i bardzo się stresuję,
    wtedy relaksującą kąpiel sobie przygotowuję!
    Dodatkowo włączam nastrojową muzykę koniecznie,
    zamykam oczy i jest bajecznie!
    Gorąca kąpiel w wannie pełnej piany działa na mnie kojąco,
    magicznie, wręcz uzdrawiająco!
    Skóra jak nowo narodzona się czuje,
    a ja odrywam się od rzeczywistości, w marzeniach podróżuję!
    Przy świecach blasku,
    z kieliszkiem ulubionego rozgrzewającego czerwonego wina w dłoni mogłabym tak relaksować się aż do brzasku!
    Wyjątkowa staje się ta chwila,
    szara codzienność nabiera kolorów, czuję lekkość motyla!
    Pozytywne emocje wyzwala,
    zapomnieć o całym świecie pozwala!
    Uśmiecham się radośnie,
    bo wszelkie problemy uciekają gdzie pieprz rośnie!
    Zamknięta na klucz mam chwilę dla siebie,
    ta magia sprawia, że jest mi jak w niebie!
    Zmywam z siebie cały ciężar codzienności,
    bo kąpiel to sposób na wiele dolegliwości!
    Takie domowe SPA bardzo mnie relaksuje,
    taki zabieg sprawia, że radość życia odnajduję!
    A po kąpieli zasiadam wygodnie w fotelu
    i wybieram ciekawą lekturę spośród wielu.
    Biorę ulubioną książkę do ręki
    z kubkiem gorącej czekolady i już nie dokuczają mi codzienności udręki,
    bo w jednej chwili w świat magii wskakuję
    i w pełni zrelaksowana się czuję!
    A po kąpieli czeka mnie przebojowa zabawa,
    chcę tryskać energią, a to przecież podstawa!
    Dlatego za mikrofony chwytamy
    i karaoke odpalamy!
    Radosna muzyka rozbrzmiewa
    która zawsze skutecznie mnie rozgrzewa!
    Śpiewam zawsze z uśmiechem pełnym słońca,
    zabawa nie ma końca!
    Choć na chwilę mogę prawdziwą gwiazdą być,
    w swoim zaczarowanym świecie żyć!
    I talent nie ma tutaj znaczenia,
    bo liczy się satysfakcja i radość spełnienia!
    Taka zabawa pozytywnej energii mi dodaje,
    sprawia, że każdy problem istnieć przestaje!
    Dodatkowo ta wyjątkowa moc,
    mogłabym tak śpiewać całą noc!
    Uśmiechnięta i rozgrzana do czerwoności,
    oderwana od zwykłej codzienności,
    razem z muzyką wiruję,
    tym szaleństwem się delektuję!
    Prawdziwy wulkan energii ze mnie wychodzi
    i żadna jesienna chandra, aby cieszyć się życiem już mi nie przeszkodzi!
    Wieczorami czas w domu wspólnie spędzamy
    i całą rodzinką w różne zabawy planszowe gramy.
    W magiczny świat przygody przenikamy i smak doskonałej zabawy odkrywamy.
    Lubimy grać w scrabble i chińczyka, lecz Eurobusiness u nas króluje,
    bo każdy choć na chwilę rekinem finansjery się czuje.
    Dużo czasu dla siebie mamy,
    w znakomitej zabawie trwamy!
    Każdy wieczór tak spędzony,
    nigdy nie jest stracony!
    Owocowa herbatka nas relaksuje,
    uśmiech na twarzy wywołuje!
    Bitwę na poduszki urządzamy
    i wiele zabawy przy tym mamy,
    bowiem dziećmi się stajemy
    i od zwykłej rzeczywistości oderwać się możemy!
    Na jesienne wieczory wybieram gitarowe granie,
    oto jest prawdziwy sposób na odstresowanie.
    Magiczny dźwięk gitary idealnie mnie relaksuje,
    odrywam się od rzeczywistości, wolna się czuję.
    Gdy wracam z pracy do domu
    siadam przy kominku po kryjomu.
    Czas się zatrzymuje,
    po prostu jak w bajce się czuję.
    Magicznie na mnie działa ta atmosfera domowego ogniska,
    a gdy biorę do rąk swoją gitarę pozytywną energią tryskam.
    Nabieram więcej pewności siebie i wiary,
    a świat staje się kolorowy i nie jest już szary.

  78. Krzysztof

    Długimi, jesiennymi wieczorami,
    razem z moją ukochaną odrywam się od rzeczywistości, jestem gdzieś daleko ze swoimi myślami.
    Chwytam gitarę w swoje ręce,
    bo jej melodia gra mi w duszy i rozgrzewa moje serce.
    Tworzę muzykę, teksty do piosenek piszę,
    wieczorami szukam natchnienia, dlatego lubię tę magiczną wokół mnie ciszę.
    Do tego gorącej herbatki owocowej łyk
    na nogi stawia mnie w mig.
    I tabliczka czekolady mlecznej,
    aby poczuć się bajecznie.
    Wspólnie dobre czasy wspominamy,
    grając w planszówki doskonale się bawimy i tak oto w zimne wieczory się rozgrzewamy.
    Patrzę na świat przez różowe okulary
    smakuję te chwile i świat nie jest już szary.

  79. Jan

    Porcelanowa filiżanka lub kubek tęczowy
    i dzień staje się kolorowy!
    Zaparzam herbatkę, wrzątkiem zalewam,
    w tle radosna muzyka rozbrzmiewa!
    Łyżeczkę miodu, plasterek cytryny dodaję
    i tym wyjątkowym smakiem delektować się nie przestaję.
    W tej codzienności mogę zatrzymać się choć na chwilę,
    a kłopoty zostawić daleko w tyle.
    Herbatka sprawia, że w miejscu staje czas
    i słodka magia jest w nas.
    Przy kominku sobie z rodzinką siadamy wygodnie
    i czujemy się swobodnie,
    album ze zdjęciami oglądamy
    lub w planszówki gramy,
    doskonale się przy tym bawimy
    smakujemy życie i żadnej chwili nie tracimy.

Post your comments

Your email address will not be published. Required fields are marked *

6 + 4 =

Newsletter

Loading

Zapraszamy do odwiedzenia naszych profili w mediach społecznościowych:

Jeśli chcesz o coś zapytać lub zaproponować współpracę, nie wahaj się i napisz do nas.

Facebook

 

Chcesz być na bieżąco z nowymi artykułami i konkursami?

Zapisz się do naszego newslettera.

Czeka Cię wiele niespodzianek!