Dzień Mamy to jeden z najpiękniejszych dni w roku! Z tej okazji wraz z marką Floslek przygotowałyśmy dla Was niezwykłą niespodziankę. W fantastycznym konkursie możecie wygrać trzy zestawy kosmetyków z serii Collagen Up!
Zasady konkursu są proste:
- w komentarzu poniżej odpowiedz na pytanie konkursowe: Za jakie 3 rzeczy najbardziej kochasz swoją mamę i dlaczego?
- będzie nam bardzo miło, jeśli polubisz nasz fanpage na Facebooku i/lub zaobserwujesz nas na Instagramie;
- udział w konkursie oznacza akceptację Regulaminu dostępnego na stronie portalu.
Odpowiedzi można udzielać w komentarzach* pod postem konkursowym na portalu. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierzemy trzy osoby, do których powędrują zestawy kosmetyków Floslek. Konkurs trwa od 26.05.2020 do 05.06.2020 roku (włącznie). Wyniki opublikujemy do 10.06.2020 roku.
WYNIKI
Serdecznie dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Miło nam poinformować, że laureatkami zostają:
ANETA
Bardzo trudno wybrać te 3 rzeczy za co kocham swoją mamę bo jest ich zdecydowanie dużo więcej. Kocham swoją mama za bliskość i wyrozumiałość, za to że zawsze była w stanie zaradzić i obronić przed złem całego świata. Kocham ja za przyjaźń która jest największą na świecie, za to że mogę jej powierzyć każdą tajemnicę i wiem że nie zawsze pochwała to co robię, ale zawsze jest ze mną i mocno kibicuje. Kocham swoją mamę za dobro, to taka dobra duszyczka która wszystkim nieba chce uchylić. Moja mama jest moim wzorem, mam nadzieję że jestem równie dobra mama dla swojej córeczki Emilki.
ANIOLKA2310
Kocham, bo:
– nauczyła mnie być kobietą!
Silną, dbającą o swoją przyszłość, niezależną. Ale też dobrą, czułą i empatyczną. Jest moim wzorem kobiety z klasą, mocną energią i dobrym sercem. Taką się też przy niej stałam.
– nauczyła mnie być żoną!
To na jej małżeństwie wzoruję swoje. Związek dwojga ludzi wypełniony miłością, zaufaniem i przyjaźnią. Budowany na rozmowach, wsparciu i czułości.
– nauczyła mnie być mamą!
To dzięki niej stałam się lwicą, która chroni swoje dzieci, daje im przestrzeń do zabawy i pozwala, by uczyły się na własnych błędach, ale kiedy widzi, że brną zbyt daleko chwyta je mocno w ramiona i zawraca do jamy.
Za te trzy rzeczy najbardziej kocham moją mamę. Dzięki niej jestem sobą i z dumą patrzę w lustro.
AGF
Moją Mamę kocham za te trzy rzeczy: za to, że dała mi SKRZYDŁA bym mogła odlecieć, dała KORZENIE bym chciała wracać, dała POWODY bym chciała zostać.
Na to wszystko składa się wielka miłość, opieka, dawanie bezpieczeństwa, ale i wspieranie mnie jako jednostki, zapewnianie przestrzeni bym mogła stać się unikalna, bo każdy z nas jest inny. Akceptacja moich wyborów i wsparcie szczególnie w tym późniejszym życiu, już po opuszczeniu domu rodzinnego to wielka sztuka, ale i mądre posunięcie, bo wiem, że w tym domu zawsze w razie czego znajdę wsparcie i miłość.
Gratulujemy! Z laureatkami skontaktujemy się drogą mailową w ciągu kilku dni.
Sponsorem nagrody jest marka Floslek.
*Każdy komentarz przed publikacją jest zatwierdzany przez administratora portalu, więc nie pojawia się od razu na stronie (sprawdzanie zgodności z regulaminem i ochrona przed spamem). W razie niezgodności komentarza z regulaminem zostaniesz o tym poinformowana/poinformowany mailowo.
69 komentarzy
Klaudia
26 maja 2020 at 02:28Ciężko jest wybrać tylko 3 rzeczy za które ją kocham, ponieważ jest to najwspanialsza kobieta jaką znam. Do jej największych atutów należy oczywiście bezwarunkowa miłość. W okresie dzieciństwa przechodziły sny trudny okres, wtedy potrafiła zapewnić mi poczucie bezpieczeństwa. Nie zawsze traktowałam ją tak jak powinnam, szczególnie w okresie dojrzewania. Nie jestem dumna ze swojego zachowania lecz duma przepełnia mnie na myśl o niej. Zawsze podchodziła do mnie z wyrozumiałością i nieograniczoną cierpliwością. Stawała za mną murem kiedy sytuacja tego wymagała jednocześnie będąc konsekwentną w wychowywaniu mnie na dobrego człowieka.
Z biegiem czasu, z wkroczeniem w dorosłość problemy zaczęły być poważniejsze i doskonale wiem, że nadal mogę na nią liczyć w każdej sprawie. Jest moją najlepszą przyjaciółką. Doskonale wie, kiedy jest u mnie coś nie tak. Ociera łzy kiedy wymaga tego sytuacja. Zawsze liczę się z jej zdaniem, ponieważ jestem świadoma tego, że wszystkie jej rady są bardzo cenne i od zawsze przynoszą efekty o które się staram.
Nauczyła mnie też jak być kobietą. Pod każdym względem. Zaczynając od nauki makijażu, przez prace domowe do dbania o innych oraz postawy do świata w którym być kobietą jest naprawdę ciężko. Nieważne jak mnie traktują, ważne żebym umiała zawalczyć o swoje i nigdy nie poddawać się w swoich racjach.
Gosia Woźniak
26 maja 2020 at 12:34Moją mamuśkę kocham najbardziej : Za naukę lepienia najlepszych pierogów na świecie, za kupienie mi pierwszych w życiu Wranglerów w ciężkich latach 80-tych:) oraz za to,że moją pierwszą ,nieudaną miłostkę skwitowała -„Nie martw się..pierwsze śliwki zawsze robaczywki’:)! Cóż..miała świętą rację:)❤❤
Ciastko
26 maja 2020 at 12:511. Za bezgraniczne poświęcenie – często ponad swoje siły. Mama miała nas trójkę i jeszcze pracowała na pełny etat! Dopóki sama nie zostałam mamą, nie zdawałam sobie sprawy ile ją to kosztowało wysiłku, żebyśmy zawsze mieli coś smacznego do zjedzenia, mogli ubrać się w czyste ciuchy i jeszcze poczytali wieczoem razem książkę.
2. Za spryt – chociaż się u nas nie przelewało, to Mama zawsze coś tak pokombinowała, że wcale tego nie odczuwaliśmy – upiekła pyszne ciasto z niczego, zrobiła obiad ze zbiorów z działki, przerobiła ręcznie jakieś ciuchy, gdzieś coś na promocji dorwała – nie było jeszcze internetu z gotowcami podanymi na tacy, a Ona i tak miała zawsze mnóstwo pomysłów na wszystko 🙂
3. Za pierogi – te na słodko i te wytrawne, choćbym sama próbowała je lepić na milion sposobów i kosztowała ich we wszystkich restauracjach w Polsce, to jej pierogi zawsze będą miały najlepsze, najbardziej delikatne ciasto i najpyszniejszy farsz 😀 Chyba po prostu dodaje do tych pierogów mnóstwo serducha 😉
Teresa Nowak
26 maja 2020 at 12:55Trzy rzeczy to zdecydowanie za mało, jest ich więcej:) Mama zawsze we mnie wierzy i wspiera mnie. I za to między innymi kocham Ją najbardziej na świecie. Pamiętam jak przed maturą dostałam od swojej Mamy złoty pierścionek. Od tamtej pory mam go zawsze ze sobą w szczególnych sytuacjach mojego życia. Ten pierścionek to jak amulet, talizman który przynosi mi szczęście i odgania pecha. Moja ukochana Mama dała mi go prosto z serca, dała mi go na szczęście by dodawał mi odwagi i sił. Dziś, ten złoty pierścionek od Mamy leży na dnie szkatułki i wyciągam ją na wyjątkowe okazje oraz wtedy kiedy tęsknię za domem. Otwierając pudełko, czuję się tak jakbym otwierała drzwi do domu – czuję zapach zwycięstwa, siły oraz blask spełniających się marzeń. Ja również dla Mamy pragnę wszystkiego co najlepsze. Jak nikt inny zasługuje Ona na rzeczy piękne, wyjątkowe i drogocenne. Moja Mama jest wyjątkowa ponieważ podarowała mi wspomnienia, uzmysławiając jak ważna jest relacja matki i córki. Moja Mama zawsze we mnie wierzy, wspiera mnie i troszczy się o mnie. Kocha mnie jak nikt inny. Od małego zachęcała mnie bym wierzyła w swoje marzenia, nie bała się marzyć i nigdy nie poddawała. Tuliła, czytała bajki na dobranoc i przytulała. Uświadomiła mi jak ważne jest to by znosić niepowodzenia i podnosić się po nich. Tego nigdy nie nauczyła i nie nauczy mnie żadna szkoła. Moja Mama jest ciepłą, wrażliwą osobą.
Sylwia
26 maja 2020 at 13:10Wybrać tylko 3 rzeczy za które kocham moją MAMĘ będzie bardzo trudno, ale się postaram.
Moją MAMĘ kocham za:
1. Uśmiech, który rozpromienia blaskiem cały dom.Wiąże się to z najgłębszą więzią jaką jest miłość matczyna. Nie ma drugiej takiej niesamowitej relacji międzyludzkiej.
2. Empatie, dzięki której widzi więcej i czuje bardziej. Potrafi w znakomity sposób wczuć się w sytuację innych osób. Jest przy tym niezwykle wyrozumiałą, taktowna i pomocna.
3. Wzór. Wzór jako kobieta, mama oraz żona. Mogę z Niej czerpać wiedzę i inspirację, jak z otwartej księgi mądrości. Zawsze mi doradzi, wie co jest dla mnie dobre. Jest przy tym obiektywna i prawdziwa (zupełnie jak przyjaciółka), ale ostateczna decyzja należy do mnie- i to jest jej mądrość.
Nasze MAMY są wyjątkowe i wspaniałe, dlatego należy o Nich pamiętać zawsze a zwłaszcza w tak wyjątkowym dniu, jak Dzień MAMY.
Pamiętam o Tobie MAMO i KOCHAM CIĘ BARDZO.
Weronika Kołoch
26 maja 2020 at 13:381. Kocham za konsekwencję, zawsze to co oczekiwała od początku to też oczekiwała ode mnie na końcu, nie zmieniała zdania i pozwalała mi dążyć do tego co już wcześniej zaplanowałam. Jako dziecko strasznie to mnie podbudowało na przyszłość.
2. Kocham za bycie na miejscu, wtedy kiedy potrzebuje, wtedy jest, jak bliska przyjaciółka. Dlatego tez, zawsze miałam na kim polegać i prosić o radę, gdy była taka potrzeba.
3. Kocham za bycie sobą, nigdy nikogo moja mama nie udawała, jak była zła to było widać, jak szczęśliwa to też, jak smutna również. Pozwoliło mi to otworzyć się emocjonalnie wśród ludzi i nie pokazywać tylko, że zawsze jest super, fajnie, czasami jest źle i trzeba to pokazać, bo ludzie są w stanie pomóc.
Te 3 cechy to coś co pozwoliło mi być kim jestem, bo tego od początku uczyła mnie moja mama.
Aneta
26 maja 2020 at 14:34Bardzo trudno wybrać te 3 rzeczy za co kocham swoją mamę bo jest ich zdecydowanie dużo więcej. Kocham swoją mama za bliskość i wyrozumiałość, za to że zawsze była w stanie zaradzić i obronić przed złem całego świata. Kocham ja za przyjaźń która jest największą na świecie, za to że mogę jej powierzyć każdą tajemnicę i wiem że nie zawsze pochwała to co robię, ale zawsze jest ze mną i mocno kibicuje. Kocham swoją mamę za dobro, to taka dobra duszyczka która wszystkim nieba chce uchylić. Moja mama jest moim wzorem, mam nadzieję że jestem równie dobra mama dla swojej córeczki Emilki.
Izabela Cetera
26 maja 2020 at 13:57Moja Mama jest najlepsza
, ponieważ była i jest
super organizatorką….
Moją Mamę cenię jako wspaniałą i przedsiębiorczą kobietę, która z niego potrafiła zrobić cudowne rzeczy. Wspaniałe zabawki z drewna, czy tekturowy teatrzyk. Ubranka kolorowe dla mnie i rodzeństwa….takie to były czasy, że wszystko było trudne do kupienia. Jeździła z nami na wycieczki do zoo, polskich miast… I w ogóle była cudowną organizatorką…. Pozdrawiam serdecznie Cię Mamo. I dziękuję za wspaniałe dzieciństwo, które w tamtych czasach nie było łatwe. Lalki, misie czy sukienki przez Ciebie skomponowane Były i są cudowne.. Wycieczki do lasu czy na pobliskie pola…. Czy rodzinne ogniska z pieczonym ziemniakiem… Piękne wspomnienia, które głęboko zapadają w sercu.
Jeszcze raz dziękuję Ci Mamo Dziękuję za matczyne serce pełne miłości. I za lekcję życia, że z niczego można zrobić coś…
To jedna z Twoich wielu zalet.
Cierpliwość w postępowaniu i tłumaczeniu nam, dzieciom zasad życia. Nauczyłaś nas i wpoulas cenne wartości życia. Miłość i szacunek do drugiej osoby. I natury…. Dzięki Tobie pokochałam spokój, bliskość drzew i zwierząt. Wpoulas nam, że każda żywa istota, czy to robak, kot czy pies wymagaja respektu i poszanowania praw do życia.
Nauczyłaś nas wrażliwości i braku obojętność wobec krzywd zwłaszcza aszch braci mniejszych, których lis zależy od człowieka. Tak, dziękuję Ci za to bo zrozumiałam, że kariera i tzw wyścig szczurów to nie jest życie obfitujące w prawdziwe wartości.
Będąc teraz osobą dojrzałą ze zrozumieniem obcuję z bólem, cierpieniem i samotnością ludzi starszych. To Ty Mamo pokazałaś mi poprzez swoją osobę, że starsze lata w życiu człowieka też są piękne. A życie każdego z nas to bezcenna księga, która obfituje w mądrości życia…..
Korzystając z chwili pragnę Ci złożyć życzenia. Przede wszystkim zdrowia bezcennego, radości z życia i spokojnych lat życia.
Joanna Kołodziejek
26 maja 2020 at 14:06Mama- tylko litery a jednak aż tyle znaczą,
ciepło dłoni, łza szczęścia z oczu, gdy na dziecko patrzą,
serce z nadmiarem bezwarunkowej miłości,
piękny umysł i tak wiele niesamowitych umiejętności.
Czas- tylko Ty w magiczny sposób potrafiłaś go pomnożyć,
by starczyło czasu na zabawę i szarlotkę do piekarnika włożyć.
Cierpliwość- gdy warkocze z rana mi zaplatałaś
i na pytania ,,a dlaczego” stale odpowiadałaś.
Kreatywność, której nigdy Ci nie brakowało,
dlatego Twoje dziecko na balu przebierańców się wyróżniało.
Dopingowanie- zawsze wtedy, kiedy pojawiło się dla mnie nowe wyzwanie
i delikatność, kiedy przyklejałaś mi plaster na stłuczonym kolanie.
Dziś sama też dziecku przyklejam plaster na stłuczonym kolanie
i co wieczór wymyślam ,,na dobranoc” opowiadanie.
Poznaję stale tajniki dziecka wychowania,
ale jestem pewna, że mi się uda,
bo mam najlepszy wzór do naśladowania.
I w sercu stale mam zapisane:
,,Dziękuję Ci mamo za to, że życie mi dałaś
i na dobrego człowieka wychowałaś.”
Joanna Kołodziejek
26 maja 2020 at 14:24Mogę stwierdzić śmiało, że trzy rzeczy to za mało.
Jednak najważniejsze to:
*odwaga-gdy mnie pod sercem nosiła i w tych trudnych czasach rodziła,
*cierpliwość- dzięki której jestem dobrze wychowana
oraz miłość-codziennie czuje się bezgranicznie kochana!
W podziękowaniu dla mojej mamy wiersz własnego autorstwa
Mama- tylko litery a jednak aż tyle znaczą,
ciepło dłoni, łza szczęścia z oczu, gdy na dziecko patrzą,
serce z nadmiarem bezwarunkowej miłości,
piękny umysł i tak wiele niesamowitych umiejętności.
Czas- tylko Ty w magiczny sposób potrafiłaś go pomnożyć,
by starczyło czasu na zabawę i szarlotkę do piekarnika włożyć.
Cierpliwość- gdy warkocze z rana mi zaplatałaś
i na pytania ,,a dlaczego” stale odpowiadałaś.
Kreatywność, której nigdy Ci nie brakowało,
dlatego Twoje dziecko na balu przebierańców się wyróżniało.
Dopingowanie- zawsze wtedy, kiedy pojawiło się dla mnie nowe wyzwanie
i delikatność, kiedy przyklejałaś mi plaster na stłuczonym kolanie.
Dziś sama też dziecku przyklejam plaster na stłuczonym kolanie
i co wieczór wymyślam ,,na dobranoc” opowiadanie.
Poznaję stale tajniki dziecka wychowania,
ale jestem pewna, że mi się uda,
bo mam najlepszy wzór do naśladowania.
I w sercu stale mam zapisane:
,,Dziękuję Ci mamo za to, że życie mi dałaś
i na dobrego człowieka wychowałaś.”
sylwia289
28 maja 2020 at 07:58Mama ❣❣❣ Kocham i dziękuję za ciepło, cierpliwoć i dobre słowo. Za przyjaźń i za to ,że tworzy naszą rodzinę ❤️ Za poświęcenie dla wychowania samotnie 6 dzieci, za to,że zawsze byłaś i mimo problemów potrafisz się uśmiechać, żartować i podtrzymać nas na duchu. Za matczyną,czystą,bezgraniczną miłość. Za trudy włożone w nasze wychowanie i za to ,że potrafiłaś ugotować coś z niczego. Za chleb z cukrem i za więź jaką wytworzyłaś między swoimi dziećmi . Za to,że bez podręczników potrafiłaś wychować nas na zaradnych w życiu ludzi. Za poświęcenie życia zawodowego . Za najlepszy przykład kobiecości i szyku . Za całokształt 👵❤
Ewelina
26 maja 2020 at 14:45Kocha się nie za coś, lecz mimo…Mamę kocham za to, że JEST. Najsilniejsze uczucie łączące dwoje ludzi to miłość matki do dziecka i vice versa. Miłość bezwarunkowa i instynktowna, która wszystko co złe puszcza w niepamięć. Niezależnie od wieku i pępowiny fizycznie odciętej dekady temu, miłość mojej mamy i moja to uczucie wręcz metafizyczne. Często niemalże odgadujemy swoje myśli. Nie ma i nie będzie równie silnej miłości w moim życiu.
Agata
26 maja 2020 at 14:47💚Halina to jest chodząca legenda, jest dla mnie legendą już za życia 😊 Potrafi wszystko, zrobi wszystko- jest bardzo przebojowa osobą, mnie też tego nauczyła 🤩 Nic nie jest jej straszne, jak sama mówi: każda przeszkodę da się ominąć 💪 A przede wszystkim jest dobrym człowiekiem, z sercem na dłoni 🤲 i tej dobroci nauczyła swoje dzieci 💚
Alicja
26 maja 2020 at 15:18Mamę kocham za to, że BYŁA (w dzieciństwie, gdy dorastałam), JEST (teraz, gdy jestem dorosła, gdy towarzyszy mi w trudnej dorosłości) i BĘDZIE (bedzie zawsze przy mnie, nawet, gdy umrze, bo miłość sięga też poza grób)
Karolina
26 maja 2020 at 15:58Trudno napisać o trzech rzeczach, ponieważ moja mama jest dla mnie idealna. Może ma jakieś tam wady ale naprawdę schowane na dnie jej bogato wyposażonej torebki życiowej. Po pierwsze, kocham ją za to, że wybrała mnie na swoje dziecko- bo mieć taką mamę to zaszczyt- szkoda, że zrozumiałam to tak późno , ale zresztą to chyba normalne. Teraz zostaje nam coraz mniej czasu i naprawdę nie wyobrażam dobie dnia bez choćby krótkiej rozmowy z Mamcią. Po drugie, za to że mimo tego ile mam lat ona dalej pomaga mi w życiu – i jest w tym naprawdę nie do zdarcia. wiele razy ją zawiodłam a ona ciągle z tym samych uśmiechem pochyla się nade mną jakbym miała 7 lat, mało tego nigdy tych moich błędów nie wypomina i nie wymawia magicznego zwrotu: A nie mówiłam?!
Po trzecie za to, że sama ma ogromną odwagę i apetyt na życie. Mimo emerytury nie siedzi i nie lepi pierogów tylko wciąż za czymś goni, a to jak zwykle musi coś załatwić, a to jej pomoc jest dosłownie niezbędna, a to… Ciągle coś. Ale powiem szczerze, nie mam zielonego pojęcia jak ona to wszystko ogarnia i skąd bierze siłę, ale wiem jedno- jest najlepszą mamą na świecie i zupełnie nie wiem co zrobię jak jej kiedyś zabraknie….
szmuli
26 maja 2020 at 16:17Kocham moją mamę za to, że ona kocha mnie – mimo tylu przykrości, jakich jej nie szczędziłam (jak niestety większość dzieci w pewnym wieku).
-Kochała mnie mimo, że podczas młodzieńczego buntu mówiłam jej, że jej nienawidzę – kurcze, jak mogłam?!
-Kochała mnie mimo, że w dzieciństwie zapytana kogo wolę bardziej – odpowiadałam, że tatusia (w końcu to mama była „tą złą” od przykrych obowiązków, szczepionek, dentysty… za to tacie pozostawała tylko zabawa). Cóż, byłam dzieckiem, ale wstyd mi do tej pory!
-Kochała mnie mimo wszystko. Tak po prostu.
ankaakna
26 maja 2020 at 16:55Moją mamę kocham za:
– każdy krzyk i słowo „nie wolno”, którego kiedyś nie rozumiałam, a które daje mi poczucie nie popełniania kolejnego błędu
– za każdą łzę, która popłynęła z Jej oczu gdy widziała mój smutek i jak nikt rozumiała mój ból
– za każde szarpnięcie mnie za rękę gdy wbiegałam na ulicę czy pociągnięcie z ziemii abym nie zdarła sobie kolan
Karolina
26 maja 2020 at 17:11Kocham ją za każde słowo, nawet bolesne czy złe,
bo wiem że dla niej liczy się tylko dobro me.
Za rady które kiedyś nie słuchałam,
I żałuję że za nimi nie podążałam.
Za to że zawsze na nią mogę liczyć w każdej potrzebie,
I że wychowała mnie tak abym dawała drugiemu człowiekowi coś od siebie.
Kocham za to że piątkę nas miała,
Ale każdemu tyle samo czasu poświęcała.
Jadwiga
26 maja 2020 at 18:16Za wspólny czas, za cierpliwość i wyrozumiałość. Dzięki temu wyrosłam na porządnego człowieka.
Za energię i entuzjazm, za iskrę w oku dla wszystkich moich pomysłów i dlatego moje dzieciństwo i młodość były szczęśliwe.
I wreszcie za pyszne pączki, pierogi i nasz rodzinny tort. To powoduje, że zawsze chce mi się do domu wracać.
Beata Poch
26 maja 2020 at 19:44Moją mamę kocham przede wszystkim za szczerość ponieważ zawsze mówiła mi prawdę nawet gdy ona była najgorsza. Kocham ją również za cierpliwość jaką mnie obdarzała gdy jako nastolatka imprezowałam do rana zasypiałam do szkoły i nie odrobiłam lekcji. A po trzecie kocham ją za to że dała mi życie choć jej życie w tym momencie było zagrożone ale dla niej najważniejsze było to abym się urodziła i przeżyła i za ten dar najbardziej dziękuję za dar życia!!!
Anna M.
27 maja 2020 at 22:47Moją mamę kocham za to, że zawsze ma uśmiech na twarzy,
Ciasto czekoladowe z nią się wszystkim kojarzy.
Chodzi na piechotę z torebka skórzaną
i choć jest skromna to kroczy przez zycie z wielką odwagą.
Cale swoje życie pomaga innym,
Robi zastrzyki, opatrza rany,
uśmiech rozdaje taki wspanialy.
Choć często zmęczenie jej widać na twarzy
Ona ma jeszcze siłę by iść do sąsiada na zmianę bandarzy.
Wspiera, przytuli i zażartuje – skąd ona bierze tą siłę? – To mnie nurtuje.
Po mimo wieku, po mimo pracy ona ma zawsze dom czysty na cacy. W jej ogródeczku kwiaty przepiękne nie wiem jak to jest, że ona do wszystkiego ma tak dobrą rękę.
Niektórzy czarodziejką ją nazywają,
a dla mnie jest zawsze mamusią kochaną.
Która mi kaszkę przed laty dawała.
I na rozbite kolana dmuchała.
Rozmowy z nią zawsze są budujące,
I przy niej zawsze zaświeci słońce.
I choć wiem, że za dużo napisałam to jednak podzielić się z Wami moja cudowną mama chciałam.
Monika G.
26 maja 2020 at 21:04Mamę kocham za…
– Śmiech – zaraźliwy i ujmujący, poprawiający nastój i sprawiający, że wszelkie troski odchodzą w zapomnienie 🙂
– Dobroć – lubi pomagać, pocieszać, powiedzieć dobre słowo, bezinteresownie, tak od serca, dzięki czemu wzbudza zaufanie i można na nią liczyć zawsze i wszędzie!
– Naturalność – Stosuje niewiele kosmetyków, a jednocześnie wygląda młodo, ma piękną cerę, zawsze świeżo, skromnie i kobieco, pomimo upływu lat, wciąż jest sobą. W jej wieku, chciałabym być taka jak ona.
aniolka2310
26 maja 2020 at 21:38Kocham, bo:
– nauczyła mnie być kobietą!
Silną, dbającą o swoją przyszłość, niezależną. Ale też dobrą, czułą i empatyczną. Jest moim wzorem kobiety z klasą, mocną energią i dobrym sercem. Taką się też przy niej stałam.
– nauczyła mnie być żoną!
To na jej małżeństwie wzoruję swoje. Związek dwojga ludzi wypełniony miłością, zaufaniem i przyjaźnią. Budowany na rozmowach, wsparciu i czułości.
– nauczyła mnie być mamą!
To dzięki niej stałam się lwicą, która chroni swoje dzieci, daje im przestrzeń do zabawy i pozwala, by uczyły się na własnych błędach, ale kiedy widzi, że brną zbyt daleko chwyta je mocno w ramiona i zawraca do jamy.
Za te trzy rzeczy najbardziej kocham moją mamę. Dzięki niej jestem sobą i z dumą patrzę w lustro.
kropka010
26 maja 2020 at 22:57Miękka chusteczką zawsze ocierałaś łzy, smutki małe i duże,
przeganiała gwałtowne, dziecinne burze
Twój uśmiech ciepły szal otulał radosne chwile i ogniki,
co tańczyły nieśmiało w rytm serca muzyki
Twoje dłonie kryształowe lustra malowały moje najlepsze odbicie,
każdą chwilę dobra w podwójnym zachwycie
Twojeoczy kolorowy parasol przeganiał czarne chmury i złe zawieruchy,
dawał iskrę nadziei i ziarnko otuchy
Twoja miłość Twój uśmiech, Twoje dłonie, Twoje dobre oczy, Twoje serce – przy moim wytrwale wciąż kroczy;
Tak było, jest i nadal zostanie tak samo … Za tę pewność niezbitą dziękuję Ci, Mamo.
Chciałabym Ci, Mamo, posłać w moim liście kroplę rosy ubraną w srebrną pajęczynę,
by iskier tysiącami błyszczała perliście i otulała dłonie w pochmurnej godzinie…
Chciałabym Ci, Mamo, kolorowej łąki ukroić, jak szarlotki kawałek, z jabłkami;
w kaczeńce ustrojony i w liliowe dzwonki, i rozwinąć dywanem pod Twymi stopami…
Chciałabym Ci, Mamo, ze skrzydeł motylich pyłkiem – jak malarz pędzlem – tęczę wymalować,
byś w jej łagodnym blasku, gdy głowę pochylisz, mogła odnaleźć uśmiech, a zmęczenie schować…
Chciałabym Ci, Mamo, z obłoków majowych, w najpiękniejszych odcieniach, w najjaśniejszych tonach,
zebrać nici i utkać chustę koronkową, byś ją mogła – jak skrzydła – nosić na ramionach…
Chciałabym Ci, Mamo, w zielonej kopercie wysłać najlepszą cząstkę wiosennego świata,
a w rogu z prawej strony – namalować serce , które z miłości do Ciebie w góre wzlata
Justi
26 maja 2020 at 23:16Mama jest czymś Wielkim.
Cenię Ją bo
nauczyła mnie kochać, marzyć i śnić.
Dzięki Niej moje dzieciństwo było wesołe i kolorowe. Dała mi życie i prowadziła przez nie. Uczyła mnie wartości jakimi powinnam kierować się w życiu i nie poddawać się A stawiać czoła przeciwnościom losu. Była cierpliwa i wymagająca. Uczyła mnie zaradności i przedsiębiorczości, by zrobić coś z niczego.
Moja mama to kobieta taka,która w życiu rozwiązuje problemy ,a nie je stwarza.Nie marudzimarudzizrzędzi, że coś się wylało na czystą podłogę. Nie ma ciśnieniena na idealność,co ma być to będzie.
Uśmiechnięta, pełna pasji i pozytywnej energii .Ciekawa świata i ludzi lubiąca wymieniać się i dzielić doświadczeniami.
Rozważna i romantyczna.
Dzięki Niej mamy fajny dom i dbamy o dobrą atmosferę w nim.
Dziękuje Ci za wszystko i bardzo Ciebie kocham.
aga
27 maja 2020 at 06:07za wyrozumiałość, dobre serce i poczucie humoru
arlettax
27 maja 2020 at 15:36W mojej mamie kocham jedną cechę,
to jaką dała mi jako dziecku opiekę,
czuwała przy mnie dzień i noc,
gdy było mi zimno zadbała o herbatę i koc,
szczególnie gdy byłam chora leki mi przynosiła,
z uśmiechem na twarzy gdy ja ciężko chora byłam,
zawsze oddana całe życie mi poświęciła,
bo w domu przy mnie małej była,
nie było dogodzeń jak teraz,
nie mogła również na kim innym polegać,
musiała obiad, pranie, zakupy zrobić,
a dodatkowo przy dzieciach jest co robić,
ja jako matka teraz mogę to zobaczyć i docenić,
bardzo też chciałaby się jej za to odwdzięczyć,
gram więc w konkursie o nagrodę,
gdy wygram podaruję mojej mamie drogiej!
Martyna Szufnarowska
28 maja 2020 at 21:17Jeśli miałabym wyodrębnić jedynie trzy rzeczy, za jakie najbardziej cenię swoją mamę, byłaby to siła Herkulesa – którą dźwiga problemy i chorobę, za mądrość Ateny – bo pomimo braku wykształcenia zawsze posłuży dobrą radą i za słońce Helisa, jakie daje mi swoim uśmiechem.
Myszek
28 maja 2020 at 23:25Za tarczę, którą dla mnie była,
Od złego świata szczelnie chroniła.
Na plaży krem z filtrem wycierała,
Pszczoły i osy wszelkie odganiała.
Na deszczu była mi parasolem.
A podczas burzy piorunochronem.
Za to wszystko i wiele więcej.
Przyjmij mamo mą miłość w podzięce!
Andżelika
29 maja 2020 at 15:49Niesamowicie ciężkie jest wybranie trzech cech spośród wszystkich, za które kocham moją mamę. Ma ich tak wiele, że decyzję podejmuję z trudem.
Chyba najważniejszą jej cechą jest bark wiedzy na temat wychowywania dzieci. Wiem, że brzmi to śmiesznie, jednak jestem wdzięczna, że nie próbowała mnie wychowywać z książką w ręce jako wzór. Całe życie jestem bardzo dumna z tego, że moja mama jest bardziej moją siostrą niż mamą. Nasza relacja jest przyjacielska, czego zawsze zazdrościli mi znajomi. Mogę się jej zwierzyć że wszystkiego i wiem, że nie zostanę oceniana, ani skrytykowana. Zawsze pomaga mi podjąć właściwą decyzję i okazuje wsparcie w problemach. Kolejną ważną cechą jest to, że moja mama zawsze traktowała mnie poważnie. Słuchała tego co mam do powiedzenia. Traktowała wręcz jak osobę dorosłą, która ma własne zdanie. Pozwalała mi podejmować decyzje i nie wtrącała się, dopóki nie poprosiłam jej o pomoc. Pozwalała mi popełniać błędy i być samodzielną. Nigdy nie poczułam z jej strony lekceważenia moich problemów, poczynając od tego, jakim kolorem pomalować obrazek.
Na koniec cecha, która nie może zostać pominięta. Moja mama zawsze wykazywała się ogromnym zaufaniem do mnie. Teraz już jako dorosła osoba naprawdę ją za to podziwiam. Nigdy mnie nie kontrolowała. Pozwała mi naprawdę na wiele, a ja z wdzięczności nigdy nie nadużyłam tego zaufania.
Wybrałam te cechy, dlatego że uzupełniają się nawzajem. Bez jednej druga by nie istniała. Dzięki temu moja mama jest moja najlepszą przyjaciółką i mam nadzieję, że moje dzieci również uda mi się wychować w taki sposób, aby mogły tak o mnie myśleć. Jestem jej wdzięczna za wszytko i kocham ją najbardziej na świecie.
Ola
29 maja 2020 at 20:12Za szczerość ” W tym kolorze bluzki wyglądasz na chorą i zieloną”
Za samokrytykę ” Znowu zawracam Tobie głowę”
Za umiejętność dawania porad „Dziecko, rób tak, jak pasuje Tobie i nie oglądają się za siebie”
Cinnamonelf
31 maja 2020 at 13:53Kocham moja Mamę, że wychowała mnie w domu otwartym na ludzi i na świat. Do mojej mamy po pomoc można przyjść o 3 nad ranem, a ona zrobi Ci kawę i wysłucha, poradzi. Nauczyła mnie szacunku do ludzi, zwierząt i natury. Dzięki niej spełniam swoje marzenia o podróżowaniu i bywało, że dzwoniłam z płaczem w nocy z Grecji i tylko ona potrafiła mnie uspokoić. Jest osobą, której ufam bezgranicznie i zawsze pierwszą pytam o poradę. Jest moją superbohaterką, Wonder Woman, mamą 3 córek 🙂
Wioleta
31 maja 2020 at 14:18Kocham mamę za
1.Niezastąpione złote rady
2.Najlepsze na świecie obiady
3.Smaczne ciasta po których się nie tyje
Rzeczy za które mamę kocham jest tyyyyyyyle
Trudno tylko wymienić trzy
Teraz sama jestem mamą
Zwariowaną i kochaną
Do rad mamy się stosuję i za to jej bardzo dziękuję
Wirka
31 maja 2020 at 22:121. że rozumiałaś moje problemy z cerą w okresie dojrzewania, wydając fortunę na zabiegi kosmetyczne i najdroższe kosmetyki, tylko po to bym poczuła się lepiej
2. że gdy byłam zmęczona nauką to kazałaś mi włożyć książkę pod poduszkę, i pozwoliłaś wierzyć, że reszta wiedzy przyjdzie mi w czasie snu.
3. że zostałaś z nami w domu by wychowywać w rodzicielskiej bliskości pomimo że nie czytałaś poradników, a jedynie postępowałaś zgodnie ze swoją intuicją.
Erna
1 czerwca 2020 at 13:14Moją MAMĘ kocham za wielkie serce, rady doskonałe i miłość bezwarunkową, dlatego że mnie wykarmiła, rany opatrywała,
gdy byłam chora przy łóżku siedziała i z dobrym słowem w świat
wyprawiła.
Korek18
4 czerwca 2020 at 19:47Mamę kocham za:
1). Ciepło, którym obdarza każdego członka naszej rodziny; ciepło, który bije z Jej domu; ciepło, które towarzyszyło mi od najmłodszych lat i dawało poczucie bezpieczeństwa.
2). Spokój, którym zaraża wszystkich dookoła; spokój, który pozwala spojrzeć na wszystkie problemy z dystansem i spokój, który sprawia, że chodzę spać i budzę się pełna dobrych myśli.
3). Wsparcie, którego zawsze mi udzielała; wsparcie, ale nie narzucanie się tylko dyskretne stanie obok; wsparcie – słowem, gestem, spojrzeniem.
mika19
1 czerwca 2020 at 23:35Jest tylko moja i mojego brata
i dzieci wychowała
nie doglądała!
arlettax
2 czerwca 2020 at 15:581.W mojej mamie kocham jedną cechę,
to jaką dała mi jako dziecku opiekę,
czuwała przy mnie dzień i noc,
gdy było mi zimno zadbała o herbatę i koc,
szczególnie gdy byłam chora leki mi przynosiła,
z uśmiechem na twarzy gdy ja ciężko chora byłam,
2.zawsze oddana całe życie mi poświęciła,
bo w domu przy mnie małej była,
nie było dogodzeń jak teraz,
nie mogła również na kim innym polegać,
musiała obiad, pranie, zakupy zrobić,
3.a dodatkowo przy dzieciach jest co robić,
ja jako matka teraz mogę to zobaczyć i docenić,
bardzo też chciałaby się jej za to odwdzięczyć,
gram więc w konkursie o nagrodę,
gdy wygram podaruję mojej mamie drogiej!
Kasia
3 czerwca 2020 at 09:43Kocham swoją mamę za wiele rzeczy. ale trzy najważniejsze rzeczy to:
1. Wsparcie, jakie daje mi i wszystkim ludziom wokół, serce ma na dłoni i mimo, że czasem ludzie to wykorzystują ona ciągle nie przestaje pomagać.
2. Za jej pomoc i rady, dzięki niej wiem jak postępować w pewnych sytuacjach i nie tracić czasu na przejmowanie się niepotrzebnymi rzeczami.
3. Za te wszystkie wartości, które wpoiła mi od dziecka, dzięki niej ja i moja siostra wyrosłyśmy na pewne siebie kobiety, które umieją walczyć o swoje i nie boją się postąpić krok naprzód, gdy inni się cofają.
Madzia799
3 czerwca 2020 at 16:21Kocham moją Mamę bezgranicznie za wszystko, a szczególnie za:
1) pomoc, zawsze mogę na nią liczyć – jej wsparcie po mojej operacji kręgosłupa było nieocenione – dziś wreszcie możemy chodzić na normalne spacery🙂
2) poświęcenie i siłę w trudnych momentach – mój Tata zmarł, gdy miałam 10 lat, Mama zawsze starała się, aby niczego mi nie brakowało,motywowała do nauki, do rozwijania swoich pasji, do niezapominania o sobie, a także zawsze dbała o regularne i profilaktyczne badania i zdrowie
3) za dobroć jej serca, empatię- zawsze potrafi współczuć, doradzić, wesprzeć, nierzadko poprawiając przy tym humor, ponieważ zawsze pomimo przeciwności losu i trudnych momentów potrafi się śmiać i uśmiechać do życia 🙂
agf
3 czerwca 2020 at 22:05Moją Mamę kocham za te trzy rzeczy: za to, że dała mi SKRZYDŁA bym mogła odlecieć, dała KORZENIE bym chciała wracać, dała POWODY bym chciała zostać.
Na to wszystko składa się wielka miłość, opieka, dawanie bezpieczeństwa, ale i wspieranie mnie jako jednostki, zapewnianie przestrzeni bym mogła stać się unikalna, bo każdy z nas jest inny. Akceptacja moich wyborów i wsparcie szczególnie w tym późniejszym życiu, już po opuszczeniu domu rodzinnego to wielka sztuka, ale i mądre posunięcie, bo wiem, że w tym domu zawsze w razie czego znajdę wsparcie i miłość.
Edytaaa0907
4 czerwca 2020 at 13:48Najbardziej kocham mamę za sporo cech i rzeczy, które zrobiła, ale gdybym miała wybrać tylko 3 z nich to:
– za to, że nigdy się nie poddała
– za to, że jest najsilniejszą kobietą na świecie
– za wsparcie, jakie mi dała.
Miałam 12 lat, kiedy zmarł mój tata. Mam też siostrę i brata, którzy wtedy mieli zaledwie 10 i 2 latka. Mama pracowała w sklepie, w którym zarabiała marne grosze, a mimo to robiła wszystko, żeby tylko nas utrzymać. Nie chciała nas oddać do domu dziecka, dała radę nas wychować najlepiej jak umiała. Wiedziałam, jak jest jej ciężko. Pracowała 12 godzin dziennie, do tego pracodawczyni znęcała się nad swoimi podwładnymi psychicznie. Nigdy się nie poddała. Płakała tylko nocami, żebyśmy nigdy nie zobaczyli, że cierpi. Nigdy się nie poddała, robiła wszystko, żeby zapewnić nam wszystko, czego tylko potrzeba i żebyśmy nie czuły się gorsze od innych. Pamiętam, że przed naszymi urodzinami brała nadgodziny w pracy, żeby tylko sprawić nam jakiś drobny prezent. Kiedy miałyśmy szkolne przedstawienia – brała wolne, które musiała odrabiać, żeby tylko nie przeoczyć żadnego z naszych występów.
Kiedy skończyłam 18 lat to ona dała mi największe wsparcie, kiedy miałam złamane serce.
Obecnie mam 27 lat, jestem mamą 2 wspaniałych dzieci i kiedy myślę o tym, co przeżyła moja mama – serce pęka mi na drobne kawałki. Żałuję też każdej kłótni z mamą. Mama jest dla mnie największym wzorem godnym naśladowania. Do dzisiaj mam w niej wsparcie, nie tylko jeśli chodzi o wychowanie dzieci, ale o wiele innych spraw. Chcę być taka jak ona. Chciałabym się jej jakoś odwdzięczyć i podziękować za wszystko, co dla nas zrobiła.
Marysia
4 czerwca 2020 at 17:11Kocham moją MAMĘ;
– za to, że od dziecka dawała mi dużo swobody, pozwalała uczyć się na własnych błędach, nie moralizowała, nie pouczała, nigdy nie słyszałam z jej ust mówionego z satysfakcją „a nie mówiłam”, mogłam sama podejmować decyzje i ponosić ich konsekwencje, dzięki temu bardzo szybko też stałam się samodzielna
-za skromność i prostotę- mama malowała się na wielkie wyjścia, stroniła od nadmiaru biżuterii, ozdób, przerysowanych kreacji. Mimo to zawsze wyglądała elegancko, gustownie i kobieco. Na jej przykładzie wiem , że czasem mniej znaczy więcej, cenie w sobie naturalność, lubię siebie bez upiększaczy i co rano mimo potarganych włosów i z workami pod oczami uśmiechem się do siebie w lustrze
– za to, że była przy mnie podczas najważniejszego dnia w moim życiu- podczas bardzo trudnego porodu (ciąża zagrożona, choroba, niknące tętno dziecka), tylko dzięki jej wsparciu udało mi się urodzić po długiej i trudnej walce siłami natury mój największy skarb… i wstyd się przyznać ale dopiero wtedy…i z każdym kolejnym dniem macierzyństwa zaczęłam tak naprawdę doceniać i rozumieć swoja mamę.
Iwona
5 czerwca 2020 at 01:02Moją Mamę kocham za to, że;
– jest jak kolorowa tęcza, potrafi rozpromienić każdy mój pochmurny dzień, pocieszyć mnie, rozweselić i cieszę się, że jest, że zawsze mogę zwrócić się do niej z każdym problemem.:) Moja Mama to źródło niewyczerpanej siły, miłości i mądrości, to przyjaciółka i powierniczka moich sekretów, wspaniały doradca, pocieszyciel i bratnia dusza.
– uparty charakter, za determinację i nie poddawanie się w życiu mimo przeciwności losu. Ona pokazuje mi, że warto walczyć o to, czego się pragnie, że marzenia trzeba spełniać i robić to, co się kocha. Jest ona dla mnie, jak balsam dla duszy, jak lek na chorobę, jak słońce, przegoni nawet deszczowe chmury. 🙂 Moja Mama, to ciekawa osobowość, a jej wyjątkowo uparty charakter sprawił, że zrobiła prawo jazdy w wieku 50 lat, nic tylko podziwiać i naśladować, bo można wszystko, jak się dąży do realizacji zamierzonego celu.
– jest zawsze obok, kiedy potrzebuję jej pomocy, daje mi „powera” do życia, optymizmu w ciężkich chwilach, wsparcia i wiary, że następny dzień będzie lepszy, że oprócz porażek są i sukcesy. Nie zmieniaj się Mamo, bo dzięki Tobie mój świat jest barwniejszy, a życie nabrało sensu i znaczenia. Dziękuję Ci za to, że jesteś.
MagdaT.
5 czerwca 2020 at 05:16Mamę kocham się za wszystko :-), ale najbardziej uwielbiam Ją za :
– wyrozumiałość, gdyż już jako niemowlak „dawałam Jej w kość”, nie mówiąc o wieku szkolnym czy okresie dojrzewania, jednak ona zawsze była przy mnie i nigdy nie dała po sobie poznać, że jakakolwiek sytuacja potrafi wyprowadzić Ją z równowagi, ach miała po prostu do mnie, jak i mojej siostry ” anielską cierpliwość”, co nie każdej mamie się zdarza 😉
-wytrwałość, gdyż od 5 roku życia wychowywała mnie i moja siostrę sama – byłam i jestem pełna podziwu jak dawała sobie radę, jak walczyła z przeciwnościami losu, czy nawet z trudem macierzyństwa i mimo tego, iż była w tym sama to jednak nie ugięła się i wychował mnie na wartościowego człowieka,
-wielkie serce, które okazywała przy każdej nadarzającej się okazji, zawsze miała dla mnie czas i poświęcała mi mnóstwo uwagi, dzięki czemu z uśmiechem patrzę na świat i na moją jedyna oraz niepowtarzalną mamę, której będę wdzięczna do końca życia i jeden dzień dłużej za wychowanie i pokazanie mi jak żyć, by nie zwariować , a przy okazji cieszyć się tym co mam 🙂
halcia
5 czerwca 2020 at 10:551.Za ruskie pierogi. 2.Za pierogi z truskawkami.3. Za pierogi ze szpinakiem. Oczywiście żartuję!!!! Choć te mamine pierogi to prawdziwa poezja. A już całkiem na poważnie to : Mamę kocham za : 1. ramiona ( którymi zawsze mocno mnie przytulała), 2. skrzydła ( które pozwalały mi podbijać świat), 3.pierogi ( jednak!) które sprawiały, że wszystkie troski gdzieś znikały 😉
Marta Dubiak
5 czerwca 2020 at 11:18Moja mama jest wyjątkowa i odlotowa. Nie od dzisiaj o tym usłyszycie, że kocham ją najmocniej na Świecie. Ewa, tak ma na imię moja mamusia, jest jak pełna skarbów skrzynusia. Ona skrywa w sobie wszystko co najcenniejsze i najlepsze. Kocham ją za wszystko co ze sobą prezentuje i nawet gdy mnie często neguje. Nie da się być idealnym dzieckiem ani rodzicem, lecz miłością moja mama zawsze emanuje i kryzysy zażegnuje. Kocham ją za jej charakter, osobowość i podejście do życia gdyż jest wspaniałym wzorcem do naśladowania i zasługuje na miano najlepszej mamusi na Świecie.
Anya_86
5 czerwca 2020 at 11:58Kocham moją mamę za naukę zaradności, nawet kiedy było biednie nigdy nie chodziliśmy głodni, nauczyła mnie gotować z niczego niemal wykorzystując wszystko co tylko się da. Dobroć jaką nauczyła mnie okazywać innym, oddawać serce każdemu kto zechce przyjąć cząstkę nas samych w tym najpiękniejszym wydaniu. Determinacja jaką mi pokazała by dążyć do wyznaczonego celu, zawsze mnie zadziwia, krok po kroku zbliżając się do podium, nie po trupach a bacząc na innych by nie krzywdzić tak ludzi jak zwierząt. Moja mama jest cudowna!
gabi
5 czerwca 2020 at 12:161. Za to, że po prostu jest i mogę z nią porozmawiać. Każdemu czasem jest źle i każdy czasami potrzebuje wsparcia, a moja mama potrafi go udzielić najlepiej na świecie.
2. Za to, że jest ma cierpliwość. Jestem dośc trudną osobą i ciężko mi coś wytłumaczyć. Moja mama jednak nauczyła mnie wszystkiego co muszę wiedzieć i nawet jeszcze więcej. Czuję, że dzięki niej mogę być dobrym człowiekiem i szerzyć to dobro dalej.
3. Za to, że jest sobą. Zdarza nam się wstydzić tego, jacy jesteśmy, ale moja mama pokazuje, że nasze dziwności to tylko powód do dumy. Kto powiedział, że dorosła kobieta musi być poważna, elegancka i spokojna? Ona jest szalona, nieobliczlna i uwielbia spontaniczność. Ubiera się kolorowo i ma naprawdę wyjątkowy styl. Czasami zachowuje się jak dziecko, ale to zaleta. Każdy potrafi sie z nią dogadać.
Właśnie dzięki tym cechom ta kobieta potrafi trzymać naszą całą rodzinę razem. Pomaga nam, wspiera. Jest najlepsza!
Grażyna
5 czerwca 2020 at 14:171. punktualność- szanuję czas innych i swój
2. dotrzymywanie słowa- ta cecha pozwala budować dobre relacje z innymi i osiągnąć zaufanie u ludzi
3. optymizm- dzięki temu jestem szczęśliwsza i zdrowsza /unikam stresu/, również przyciągam do siebie innych optymistów
ania
5 czerwca 2020 at 15:22Moja mama jest najcudowniejszą mamą na świecie 🙂 Moja mama jest opiekuńcza – wiele poświęciła wychowując mnie i moje dwie siostry, starała się, aby nigdy nic nam nie brakowało, we wszystko wkładała całe serce, dbała o nas z całych sił 🙂 w dzieciństwie wspólnie piekłyśmy ciasta i ciasteczka w każdą sobotę, mama czytała mi książeczki, rozdawała słodkie całusy i mocno przytulała 🙂 Moja mama jest troskliwa – troszczy się o mnie w całe życie, to dorosłe również 😉 zawsze mogę liczyć na jej pomoc i wsparcie w trudnych chwilach, na pomoc przy codziennych obowiązkach.. mama ofiarowała i ofiaruje mi także swój czas, zawsze była i jest dla mnie, o każdej porze i w każdej potrzebie 🙂 to właśnie mama nigdy się ode mnie nie odwróciła, wspierała i nadal wspiera moje pomysły i decyzje.. to dzięki niej wyrosłam na szczęśliwą osobę.
Moja mama jest radosna – dziękuję jej za każdy uśmiech, za optymizm, za poczucie humoru, zawsze potrafi mnie rozweselić, nawet w smutku 🙂 Kocham mamę nad życie!
Paulina89
5 czerwca 2020 at 15:31Za siłę – Z pozoru krucha, a mimo to silna, bo uczyniła wszystko, co w jej mocy, aby nigdy nie brakło mi tego, co najważniejsze: wsparcia, poczucia bezpieczeństwa i ciepła, które karmiły moje dzieciństwo, umożliwiając jednocześnie wejście sytą i nakarmioną miłością w dorosłość!
Za dobro – To dzięki temu blaskowi dobra i ja, odbijając się w jej oczach, niczym w zwierciadle, emanuję pięknymi emocjami. Pokazał mi jak być dobra dla innych i uświadomiła, że dobro wraca.
Za kobiecość – W tym wszystkim moja Mama jest nie tylko Mamą, a przede wszystkim kobietą, której metryka nie odbiera prawa do świadomości, że zasługuje na to, by się rozpieszczać – kosmetykami, które sprawią, że będzie emanowała nie tylko blaskiem wewnętrznego piękna, ale i uwydatnią ten blask zewnętrzny.
AgaWojtk
5 czerwca 2020 at 15:37Tak naprawdę kocham i szanuję moją mamę w całości, ale nadal wszystko za to, że jest niezwykle silną kobietą, mającą ‘niezwykłą wewnętrzną moc’, dzięki której, gdy kilka lat temu poważnie zachorowałam i miałam chwilę zwątpienia mama absolutnie nie pozwoliła mi się poddać, przekonując, jak ważne jest by walczyć o każdy dzień i o siebie. Dzięki niej na nowo przypomniałam sobie jak bardzo kocham życie. Choć choroba dość szybko postępuje i rokowania są złe, to wiem, że moje życie jest cudem wartym jego najpiękniejszego przeżycia, więc napędzana „siłą” mamy stawiam czoła temu „jegomościowi”, który tak usilnie próbuje mnie pokonać. Po drugie kocham w mamie jej ‘optymizm życiowy”, dzięki któremu nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, problemu czy rozterki, których nie dałoby się rozwiązać. No i po trzecie za to, że stworzyła niezwykle ‘ciepły dom’, w którym zawsze czuje się bezpiecznie, do którego mogę wracać w każdym momencie swojego życia, gdzie dostanę wsparcie i zrozumienie. To dom w którym jestem wyczekiwana z utęsknieniem, gdzie mogę poczuć się choć trochę, jak mała, bezbronna dziewczynka i gdzie zawsze spełniane są wszystkie moje kulinarne zachcianki 😉
Beata Topała
5 czerwca 2020 at 15:37Najważniejszą kobietą w życiu jest MAMA Ela- bohaterka mojego życia.To właśnie ONA pokazała mi swój świat. To pod Jej czujnym okiem uczyłam się życia – pierwsze słowo , kroki, pierwsze przyjaźnie i nawet złamane serca. Wspiera mnie na każdym kroku , czasem i daje opieprz ale zawsze jest przy mnie . Akceptuje moje wybory i dopinguje mnie w walce do celu. Choc nie było Jej łatwo w życiu to dzięki niej nigdy nie czułam się gorsza od koleżanek . Nauczyła mnie , że siłą kobiety nie jest pełny portfel czy modne ciuchy ale pewność siebie i umiejętność walki o swoje.
marta s
5 czerwca 2020 at 16:27Dzięki mojej mamie znam twierdzenie Bezout’a i potrafię odróżniać adsorpcję od absorpcji. Mama zaraziła mnie miłością do Szymborskiej i Doorsów. Dzięki niej mój rodzinny dom pachnie zupą ogórkową i szarlotką. Po mamie mam słabość do białej czekolady, majowego bzu i… służby zdrowia.
Chciałabym podziękować mamie, za cierpliwość i „zdrowe podejście”. Ona potrafi znaleźć rozwiązanie najtrudniejszej sytuacji. Podziwiam ją za odwagę i zrozumienie. Mama podporządkowała całe swoje życie rodzinie, która jest dla niej najcenniejszą wartością. Jestem jej bezgranicznie wdzięczna za wsparcie i wiarę w moje marzenia. Oraz za to, że kocha mojego tatę. Dzięki temu od zawsze wiedziałam jak powinno wyglądać moje przyszłe małżeństwo. To ona zaszczepił we mnie miłość do książek a także ciekawość świata i dużą wrażliwość.
Jestem ogromnie wdzięczna mamie, bo stworzyła mój dom i moją rodzinę, bez której nie byłabym tą osobą, którą dzisiaj jestem. Czasem nie wiem, czym sobie na nią zasłużyłam
Ewa
5 czerwca 2020 at 20:30Kocham mamę za to że, nauczyła mnie mówić o miłości. Słowo kocham gościło w naszym domu bardzo często. Dziś sama mając rodzinę i dzieci wiem jakie to jest ważne, dzięki niej i ja staram się dzielić tym słowem jak najczęściej. Drugą rzeczą za którą jestem jej wdzięczna jest to że, nauczyła mnie jak cieszyć się z małych, codziennych rzeczy, by móc iść przez życie z uśmiechem na twarzy i podniesionym czołem przy boku kochającej rodziny I po trzecie kocham ją za to że nie usłyszałam od niej nigdy „a nie mówiłam”. Nawet jak miałam inne zdanie, podjęłam inną decyzję aniżeli ona by oczekiwała i w rezultacie źle się kończącą, nigdy mnie za to nie oceniała.Tylko tyle i aż tyle.
Magdalena G
5 czerwca 2020 at 22:20Za to, że poświęciła swoją karierę (ma dwie magisterki) żeby wychować mnie i mojego brata i być przy nas w każdej minucie naszego dzieciństwa – doceniłam to po latach.
Za to, że bez wyjątku staje po mojej stronie i mnie wspiera, nawet gdy popełniam błąd, podejmuję złą decyzję lub po prostu ma odmienne zdanie na jakiś temat. Od małego uczy mnie, że sama mam podejmować swoje decyzje i ponosić ich konsekwencje ale daje poczucie, że zawsze będzie obok.
Za to, że jest moją najlepszą przyjaciółką, mogę z nią porozmawiać o wszystkim i pojechać razem na koniec świata. Spełniamy wspólnie nasze marzenia, wymieniamy się ciuchami i kosmetykami. Nigdy nie mamy siebie dość, potrafimy świetnie bawić się sam na sam w podróży nawet przez kilka dobrych tygodni (o czym przekonałam się nie raz.
Po prostu KOCHAM
lika
5 czerwca 2020 at 22:44Za co najbardziej kocham swoją mamę? Za wszystko – w końcu nie ma ani jednego powodu, dla którego miałabym jej nie kochać 🙂 Wymienienie tylko trzech punktów jest dość problematyczne, jednak postaram się opisać te, które jako pierwsze przyszły mi na myśl, wierząc, że to one są najważniejsze. Po pierwsze – za miłość. Już na samą myśl o mamie, czuję to uczucie, którym zarówno jestem przez nią obdarzana, jak i ją obdarzam. To cudowne uczucie kochać kogoś i być kochanym, zwłaszcza, gdy jest to miłość bezwarunkowa, nieznająca granic. Po drugie – za to, że jest nie tylko moją mamą, ale w dodatku najlepszą przyjaciółką. W naszej relacji nie ma tematów tabu – zawsze swobodnie o wszystkim rozmawiamy, nie bojąc się oceniania, czy też krytyki. Do tej pory pamiętam, jak w nastoletnim wieku pokłóciłam się z moją „przyjaciółką” z klasy, przez co zerwałyśmy kontakt. Gdy wypłakiwałam się w rękaw mamy, ona z pokrzepiającą miną powiedziała mi „wiesz córciu, nie martw się – najlepszą przyjaciółkę trzeba sobie urodzić”. Takim sposobem, mnie i moją mamę łączy relacja nie tylko na linii matka-córka, ale także przyjaciółka-przyjaciółka. Po trzecie – moją mamę kocham za naukę. Bez jej trudu i poświęcenia, nie byłabym taką osobą, jaką się stałam. Jestem jej za to ogromnie wdzięczna i ciągle staram się jej dawać kolejne powody do dumy! Te trzy punkty to kropla nie tyle w morzu, co w ocenie – powodów, za które kocham moją mamę!
Maciej mazur
5 czerwca 2020 at 22:46Mamo,
kocham Cię za to, że wychowałaś mnie na naprawdę fajnego faceta. Faceta, który widzi coś więcej niż tylko czubek własnego nosa – co zresztą potwierdza moja żona
Kocham Cię za to,że pokazałaś mi iż tak naprawdę choć widzi się oczami to patrzy się sercem – bo to co najistotniejsze oczom czasem umyka
Kocham Cię za to,ze pozwoliłaś mi popełniać błędy, ale i nauczyłaś jak z nich wyciągać wnioski i kazałaś ponosić konsekwencje.
I za wszystkie nieprzespane noce, za telefony o różnych porach i troskę w twoim głosie. Za matczyną intuicję dzięki której zawsze wiedziałaś, ze coś złego się dzieje <3
Za szczęśliwe dzieciństwo, które dałaś nam
mimo wielu przeciwności losu.
Kocham Cię Mamuś za to, że pokazałaś mi iż świat stoi przede mną otworem. Za to, że wystarczy uwierzyć w siebie i wtedy wszystko jest możliwe
Kocham za wspólnie przegadane noce, za rozmowy o wszystkim i o niczym.
Kocham Cię za poświecenie …siebie dla Nas
Za niezachwianą wiarę we mnie.
I dziękuję Ci za Twoje serce – które niezłomnie, niezmiennie od wielu lat tak samo kocha – i za oczy które promienieją szczęściem gdy na nas patrzą…
sylwia7207
5 czerwca 2020 at 22:48Kocham moją mamę za:
– to, ze nie jest zwykłą mamą, że daje mi o wiele więcej, daje swój czas i zaangażowanie, daje przykład i inspiruje mnie swoim działaniem,
– to, że wychowała mnie na artystkę i pozwoliła być kim chce, dzielnie znosiła moje rzępolenie na skrzypcach I chętnie czy niechętnie przychodziła na koncerty w salonie,
– to, że zawsze miała 'super stajla’ i ze mogę teraz chodzić w jej ubraniach 😉
Natalia Gie
5 czerwca 2020 at 22:51Kocham moją mamę za to, że cokolwiek by się nie działo – ja wiem ze zawsze mogę na nią liczyć. Kocham ją za to,że nigdy nie ocenia a zawsze pomaga . I kocham ja za to że zawsze wpiera, dopinguje i motywuje. A teraz gdy sama jestem mamą i to od niedawna po raz drugi – zdaję sobie sprawę jaki ogrom miłości ma w sobie matczyne serce – serce które jest w stanie znieść wszystko dla swoich dzieci.
Dominika Gucwa
5 czerwca 2020 at 22:54Kocham mamę za to że zawsze jest sobą ! Nie pozwala sobie wejść na głowę, zawsze stawia sprawę jasno tak jak jest i nie boi się mieć własnego zdania 🙂
Kocham ja za ogromne serce dla wszystkich stworzeń- za to, że choć sama niewiele posiada podzieli się tym z bardziej potrzebującym.
I za rzadki w dzisiejszych czasach dar zupełnej bezinteresowności, chęci pomocy każdemu bez oczekiwania czegokolwiek w zamian 🙂
To dzięki niej jestem świadomą swej wartości kobietą a dzięki jej radom staram się iść przez przez życie w zgodzie z własnym sumieniem słuchając zarówno serca jak i rozumu. Taka jest właśnie moja mama.
Ewa Mazur
5 czerwca 2020 at 23:00Za przypalone ciasto i rosół przesolony
Za każdy dzień na marzeniach spędzony
I za każdą chwilę kiedy stawała się dzieckiem
by cieszyć się światem widzianym z naszej perspektywy 🙂
Anna
5 czerwca 2020 at 23:58Moja mama jest po pierwsze mistrzynią w energią zarażaniu,
po drugie uśmiechów u innych wywoływaniu i po trzecie perfekcyjna w świata kolorowaniu.
Moja mama magiczną Supermocą włada
o której teraz Wam opowiadam.
Moja mama, dobra wróżka – świat czaruje,
szarą codzienność uśmiechem koloruje.
Wspólnie piękne chwile wspominamy
i do wyjątkowych momentów powracamy.
Z nią czas się zatrzymuje
i znów dzieckiem się czuję!
Radością tryska,
otula ciepłem domowego ogniska.
To przyjaciółka najlepsza na świecie,
mogę jej wszystko powierzyć w sekrecie!
Aby smutki szły w cień
i piękny był każdy dzień
zawsze powie coś miłego,
pozytywną energią potrafi zarazić każdego.
Z czarodziejską różdżką w dłoni na straży stoi
trosk i zmartwień się nie boi.
Wszystkie kłopoty w mig uciekają,
bo jej Supermoc doskonale znają.
Cały świat czaruje,
szerokim uśmiechem szarą rzeczywistość koloruje.
Zaraża pozytywną energią wszystkich codziennie,
stosując ten oto przepis niezmiennie:
1 kilogram myślenia pozytywnego,
1 łyżka uśmiechu słonecznego,
szczypta dobrego nastroju i radości,
10 kilo serdeczności
2 szklanki pozytywnej energii wsypuje
i dobrym sercem częstuje.
Wokół każdy jest radosny,
niczym nadejście wiosny.
To jest jej przepis wypróbowany
od wielu lat stosowany!
Ze złym nastrojem radzi sobie śpiewająco dzień i noc,
bo wielka jest mojej mamy Supermoc!
Krzysztof
5 czerwca 2020 at 23:59Moja mama jest wyjątkowa, bo:
K – Każdego dnia słonecznym uśmiechem tryska
O – Oczywiście czuję przy niej ciepło domowego ogniska
C – Całe swoje serce mi daje
H – Hartem ducha przepełniony, sprawia, że nigdy się nie poddaję
A – Absolutnie jeździć na rowerze się nauczyłem
N – Najpiękniejsze, bo magiczne chwile dzieciństwa przeżyłem
A – Absolutnie jest moim wsparciem, moją opoką
M – Mama dodaje mi skrzydeł, dzięki niej latam wysoko
A – Absolutnie mój szary świat koloruje
M – Mama, dzięki któremu wciąż dzieckiem się czuję
A – A więc kocham ją za to, że była, jest i będzie, mogę na nią liczyć zawsze i wszędzie!
Moja mama jest roześmiana
od wieczora do rana.
Pyszne obiadki codziennie gotuje,
ubrania mi szyje, pięknie maluje.
Pozytywną energią zaraża każdego
zawsze powie coś miłego.
Jest przy mnie nawet, gdy gorsze mam dni,
przytuli, pocieszy, wysłucha, otrze me łzy.
Jestem jej wdzięczny za to jak mnie wychowała,
najważniejsze wartości w życiu przekazała.
Jest ciepła, serdeczna, pełna słońca,
pozytywnej energii i dobrego nastroju u Niej nie ma końca!
Potrafi otworzyć się przed każdym, swoje wielkie serce innym ofiarowuje,
szerokim uśmiechem wszystkich wokół obdarowuje.
Z przymrużeniem oka toleruje moje figle i psoty,
jest idealnym lekarstwem na wszelkie kłopoty.
Gdy mi smutno i źle
zawsze mogę do Niej przytulić się!
Zawsze weźmie pod swoje skrzydła, gdy gorsze mam dni,
potrafi mnie pocieszyć i ociera me łzy.
To osoba bardzo silna emocjonalnie,
podchodzi do wszystkiego bardzo racjonalnie.
We wszystkim co robi nie poddaje się wcale
i dąży do celu wytrwale.
Moja mama wszystko wybaczyć umie
i doskonale mnie rozumie.
Przez te wszystkie lata nauczyła mnie wiele,
Ona jest moim prawdziwym przyjacielem!
Zawsze przy mnie była,
całe swoje życie mi poświęciła.
Za to wszystko kocham ją niesamowicie,
to właśnie Ona podarowała mi najcenniejszy dar jakim jest życie!
Teresa
6 czerwca 2020 at 00:00Moja mama każdego dnia całe swoje serce mi daje.
Jest moim słońcem na niebie, sprawia, że uśmiechać się nie przestaję.
Jest niczym dobra wróżka, świat czaruje,
hokus pokus szarą rzeczywistość w mig koloruje.
Zawsze murem za mną stoi,
nawet największy ból ukoi.
Pyszne obiadki codziennie gotuje,
sukienki mi szyje, pięknie maluje.
Jest moją przyjaciółką najlepszą na świecie,
bezgranicznie jej ufam, mogę wszystko powierzyć w sekrecie.
Moja mama zawsze pozytywną energią tryska,
przy niej czuję ciepło domowego ogniska.
Wspólnie chwile ze sobą spędzamy
i najpiękniejsze momenty naszego życia wspominamy.
Dzięki niej czas się zatrzymuje
i wciąż dzieckiem się czuję.
To ona największy dar jakim jest życie mi dała,
od pierwszej chwili całym sercem pokochała.
Nasza więź jest wyjątkowa i magiczna,
bo wielka, prawdziwa i tak bezgraniczna.
Wzajemna miłość i zrozumienie jest ważną sprawą,
a zaufanie w naszej relacji jest podstawą.
To wszystko okazujemy sobie niezmiennie przy każdej sposobności,
nawet najmniejszym gestem w tej zwykłej codzienności.
Nasza więź kwitnie przez długie lata
i będzie trwała do końca świata!
Za to, że przy mnie była zawsze i wszędzie,
najważniejszą osobą w moim sercu będzie!
Kocham Cię Mamo moja miła!
Ty dałaś mi życie, Ty mnie urodziłaś.
To z Tobą pierwsze kroki stawiałam
i pierwsze słowa wypowiadałam.
Całe życie mnie wychowywałaś
i najważniejsze wartości przekazałaś.
Dziękuję Ci za to, że przez ten cały czas się o mnie troszczyłaś,
jesteś przy mnie i nigdy mnie nie opuściłaś.
W każdej potrzebie
mogę liczyć właśnie na Ciebie.
Ty jedna zawsze mnie wysłuchasz,
bo jesteś jak bratnia dusza.
Twój uśmiech i dobre słowo, gdy mam gorsze dni
sprawiają, że znika smutek i łzy.
To Ty nauczyłaś mnie, aby dążyć do celu wytrwale
i nie poddawać się wcale!
Aby nigdy się nie poddawać i walczyć do końca,
cieszyć się z każdej rzeczy i szeroko się uśmiechać i być pełnym słońca!
Aby iść przez życie i siłę w sobie odkrywać,
wszelkie przeszkody pokonywać i najwyższe szczyty zdobywać!
Każdego dnia swoje serce mi dajesz,
dzięki Tobie słońce na niebie świecić nie przestaje.
Ty jedna zawsze mnie doskonale rozumiesz
i wszystko wybaczyć umiesz.
Miłości do drugiego człowieka mnie nauczyłaś
i jako prawdziwa mama się spełniłaś.
Przez całe życie robiłaś dla mnie tak wiele,
jesteś moim prawdziwym przyjacielem!
Za to, że jesteś sobą, nikogo nie kreujesz,
jesteś ciepła, otwarta i wyrozumiała, wszystkich wielką miłością obdarowujesz.
Mamo jesteś jak słońce na niebie,
piękna, ciepła i zawsze radosna – nie miałoby sensu życie bez Ciebie,
jesteś jak tęcza na niebie po burzy niezmiennie,
bo zawsze poprawiasz mi humor, kolorujesz szarą rzeczywistość i sprawiasz, że uśmiecham się codziennie,
niczym dobra wróżka miłością zbawiasz świat
i dzięki Tobie czuję się dzieckiem nawet mimo upływu lat.
To wszystko kochana Mamo bardzo w Tobie cenię
i na żadną inną mamę w życiu nie zamienię!
Bo powiem Ci coś w sekrecie:
„Jesteś dla mnie najwspanialszą mamą na świecie!”.
Mamo, za to wszystko bardzo Cię kocham i z całego serca Ci dziękuję,
bo Ty na wszystko co najlepsze zasługujesz!
mabi84
6 czerwca 2020 at 00:04Ciężko jest wybrać tylko 3 rzeczy za które kocham moją mamę. Postanowiłam więc podzielić moje życie na 3 części i z każdej odpowiednio wybrać.
0-15 lat- pierwsze lata nie bardzo pamiętam, ale wiem jedno- mama była zawsze przy mnie, nie pracowała, poświęciła cały swój czas, swoje plany i marzenia by być ze mną i wychować na dobrego człowieka
15-25 lat- najbardziej intensywny chyba okres w życiu, koniec podstawówki, liceum, matura i studia. Mama dzielnie znosiła humory nastolatki, moje lenistwo i pierwsze niespełnione miłości. Trzymała mnie krótko (jak to się mówi), wtedy jej za to nie cierpiałam, dziś jestem wdzięczna. Z pewnością uchroniło mnie to przed zrobieniem nie jednej głupoty. Pamiętam jak w okolicach matury mama z tatą mieli kryzys. Ja żeby jakoś to odreagować zaczęłam się głodzić. Było z tym sporo problemów. Kiedyś podsłuchałam jak mama płacze że to jej wina. Bardzo mnie to poruszyło. Postanowiłam się ogarnąć. Dla niej bo wiem że bardzo się o mnie bała i martwiła.
25-35 lat- dla mnie czas zaraz po studiach, poszukiwanie pierwszej pracy, poznanie mojego męża, ślub, dziecko… Mama wspierała przy porażkach z pracą i dopingowała z całych sił, nawet gdy praca znalazła się z dala od rodzinnego miasta. Zaakceptowała mój związek choć nie było jej łatwo. Dziś świata nie widzi poza wnuczką.
Za czas, za opiekę i wsparcie oraz za to że jest mimo moich prawie 40 lat i jej choroby. Kocham Cię Mamo.
fiona
23 czerwca 2020 at 19:54najlepsze życzenia dla wszystkich mamuś, takie kosmetyki to fajny pomysł na prezent
fiona
23 czerwca 2020 at 22:35super prezenty, szczególnie te przyjazne środowisku