Dalekie podróże są wspaniałą przygodą, ale nawet najlepiej zaplanowaną wyprawę zepsuć mogą problemy zdrowotne. Najczęstszym i zdarzającym się nawet wyjątkowo odpornym podróżnikom, są problemy trawienne. Inna flora bakteryjna, woda w kranie, nowe smaki i przyprawy – to prosta recepta na chory żołądek. Można temu jednak zaradzić. Podpowiadamy co zrobić, żeby uniknąć problemów, no i jak sobie w razie czego z nimi szybko poradzić.
Zagrożenie w kranie
Życiodajna woda jest najczęstszą przyczyną biegunki za granicą. Dzieje się tak za sprawą zanieczyszczeń – nie w każdym kraju przykłada się specjalnie dużą uwagę do jakości płynącej w kranie wody; powodem jest także zupełnie inna – od znanej organizmowi – flora bakteryjna w wodzie.
Jak się przed tym ustrzec? Jak ognia unikać picia nieprzegotowanej wody – to przede wszystkim. Do zagrożeń zalicza się także lód do napojów, który bardzo często jest robiony z wody z kranu. Te środki ostrożności czasem jednak nie wystarczają. Uważać trzeba nawet podczas mycia zębów – warto w takich przypadkach do płukania ust używać wody mineralnej. Trzeba zwrócić także uwagę na owoce i warzywa, spożywane na surowo – także one są myte wodą kranową, więc mogą spowodować biegunkę, dobrze zatem przed zjedzeniem umyć je starannie wodą butelkowaną.
Smak niewart wyprawki
Nowe smaki są kuszące, chciałoby się spróbować tego, czego nie znasz z kuchni własnego kraju. Czasem jednak nie warto sięgać po wszystko, co nieznane, bo może się okazać, że wybór przyprawi o mdłości (dosłownie).
Dobór produktów do przygotowywania potraw, metody ich przygotowywania oraz standardy jakości, są w różnych krajach bardzo odmienne. Przede wszystkim, na swoją czarną listę należy wpisać produkty surowe – odradzamy stanowczo sushi z niepewnych źródeł, podobnie ze wszystkimi innymi daniami, przygotowywanymi z surowych ryb, a także mięsa. Kiepskim pomysłem jest także jedzenie grzybów – zdarza się, że w dalekich krajach spożywane są gatunki grzybów zupełnie nam nieznanych i układ pokarmowy może je przyjąć raczej bez entuzjazmu. Odmówić należy także przysmaków, zawierających surowe jaja – to bowiem, obok niegroźnego zatrucia, grozi także salmonellą. I – jak w punkcie poprzednim – uważać na surowe owoce i warzywa, jeśli nie są myte w wodzie mineralnej.
Egzotycznie na ulicy
Jedzenie z miejskich straganów oznacza często prawdziwą głębię smaków, możliwość poznania lokalnej kuchni i egzotyczne doznania. I wcale nie trzeba takich przygód zupełnie unikać, ale dokonując wyborów, trzeba to robić rozważnie.
Nie wybieraj z menu dań surowych (ryb, mięs, owoców i warzyw), próbuj raczej gotowanych lub smażonych – nawet jeśli czystość produktów pozostawiała coś do życzenia, wysoka temperatura pomoże pozbyć się niechcianych bakterii. Nie jedz posiłków w barach, które świecą pustkami – jeśli to lokalna knajpka z niskimi cenami i nie ma w niej żywego ducha, oznacza to najpewniej albo bardzo słaby smak, albo tragiczną jakość serwowanych posiłków. Wybieraj miejsca, w których kręci się sporo ludzi, zwykle w najlepszych punktach spotkasz i wielu turystów i miejscowych – a to oni są najbardziej wiarygodną wykładnią dobrego smaku.
Szybko rozwiąż problem
Przed każdą podróżą w dalekie kraje zażywaj probiotyki. Kurację rozpocznij około 7 dni przed wyjazdem i kontynuuj przez cały okres pobytu na wakacjach. Układ pokarmowy wzmocniony florą bakteryjną znacznie lepiej poradzi sobie z czekającymi go wyzwaniami. Jeśli mimo wszystko nie uda się zapobiec zatruciu, trzeba działać szybko i powstrzymać rozwój choroby. Przede wszystkim, pij dużo wody (mineralnej). Odwodnienie jest poważnym wrogiem i spowalnia proces zdrowienia. Doskonale sprawdzą się elektrolity, które powinieneś mieć w podróżnej apteczce – wyrównają niedobory i pomogą stanąć na nogi. Ponadto, w dalekie podróże zawsze zabieraj ze sobą środki pierwszej pomocy na biegunkę – węgiel, stosowane na co dzień tabletki, czy proszek do rozpuszczania w wodzie. Szybka reakcja może zapobiec rozwojowi choroby. Czasem jednak bywa i tak, że na lokalne bakterie znacznie lepiej działają miejscowe leki (tak jest na przykład w Egipcie). Jeśli więc twój lek nie pomaga, idź do najbliższej apteki i poproś o pomoc w doborze odpowiedniego środka na biegunkę. Ale jeśli i to nie pomaga, czujesz osłabienie i nasilające się dolegliwości, zgłoś się koniecznie do lekarza. Choć nie brzmi to jak wymarzony element wakacji, warto poświęcić czasem kilka godzin na wizytę w klinice, w której otrzymasz kroplówkę nawadniającą oraz bezpieczne leki, żeby chwilę potem wrócić do doskonałej formy i dalej cieszyć się wakacjami.
Porady przygotował serwis www.centerfly.pl
Post your comments