Rok 2018 zbliża się wielkimi krokami, a my nie zwalniamy tempa i przybywamy do Was z kolejnym konkursem. Tym razem chcemy podarować Wam fantastyczny, inspirujący i praktyczny kalendarz „Rok pełen magii” od Dagmary Skalskiej. Co zrobić, aby wygrać?
Otwórz się na cuda w swoim życiu. Dziel się z innymi swym wewnętrznym nadmiarem. Dzięki temu wszystko, czego doświadczysz w tym roku będzie twórcze i mądre. A wszystko co się wydarzy, będzie miało znaczenie. To będzie niezwykły rok. Zaplanuj go wraz z Dagmarą Skalską. Chwytaj dobrą energię, a każdy z 365 dni w tym roku będzie magiczny.
kalendarz ”Rok pełen magii” Dagmara Skalska
posiada kalendarium na rok 2018
układ: dzienny
liczba stron: 400
oprawa: twarda
wymiary: 13 cm, 19 cm
Aby wygrać kalendarz:
- w komentarzu pod tym artykułem na portalu odpowiedz kreatywnie na pytanie konkursowe: Jakie jest Twoje postanowienie na 2018 rok i dlaczego?;
- będzie nam bardzo miło, jeśli będziesz fanką naszego portalu na Facebooku TUTAJ, udostępnisz post na swojej tablicy i zaprosisz znajomego do wspólnej zabawy;
- udział w konkursie oznacza akceptację Regulaminu dostępnego TUTAJ.
Odpowiedzi można udzielać w komentarzach pod artykułem konkursowym na portalu. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierzemy jedną osobę, do której powędruje egzemplarz kalendarza. Konkurs trwa od 30.11.2017 do 20.12.2017 roku (włącznie). Wyniki opublikujemy do 30.12.2017 roku.
WYNIKI
Serdecznie dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Miło nam poinformować, że laureatką zostaje kinga0894. Gratulujemy! Prosimy o podesłanie danych do wysyłki nagrody na karolina@jestemkobieta.com (tytuł maila: konkurs kalendarz). Na dane czekamy do 5.01.2018 roku.
30 komentarzy
Izabela Leonczyk
1 grudnia 2017 at 16:00Co roku miałam „jakieś” postanowienia. Zawsze umykały gdzieś z nowym rokiem, tym razem zostaję przy pracy nad soba i codziennych realiach :
1. Przestać krzyczeć na synów (choćby nie wiem co zbroili)
2.Być szcześliwa
Nic wiecej nie potrzebuje 🙂
Karolina Ciołkowska
1 grudnia 2017 at 16:54A ja w nadchodzącym roku postanawiam zadbać o swoją kulturę fizyczną. Koniec z odkładanie tego na później albo na następny raz. Od nowego roku biorę się za formę.
Karolina Ciołkowska
1 grudnia 2017 at 16:56Bo w zdrowym ciele, zdrowy duch….
Kazimiera
1 grudnia 2017 at 19:40Więcej czasu poświęcać żonie, synom, aby czegoś nie przeoczyć jak mówi ksiądz Twardowski „Nie bądź pewny, że masz czas bo pewność niepewna” czy „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”.
Karolina Kołakowska
1 grudnia 2017 at 19:43W tym roku postanawiam odnaleźć siebie 🙂 niby niewiele a jednak bardzo wiele.
Martyna_r
1 grudnia 2017 at 20:08Przede wszystkim chciałabym być bardziej ambitniejsza. Wiem cięzkie do wykonania ale potrzebuje kopniaka w tyłek. Chce skonczyc studia i wziać się za swoje zdrowie. Przez lenistwo odkładam to zawsze na później.
Kin
1 grudnia 2017 at 20:22Ja już o teraz ale i w nowym roku chcę być dla siebie bardziej wyrozumiała i kochana, pozwolić sobie na niedoskonałość. Mam nadzieję, że pozwoli mi to znaleźć spokój 🙂
magdasz011
1 grudnia 2017 at 20:47Więcej uśmiechu na mojej twarzy. Postanowiłam, że codziennie będę bezinteresownie do każdego się uśmiechać. I postaram się wprowadzićwięcej optymizmu w moim myśleniu, aby czarne chmury odeszły daleko.
mysza
1 grudnia 2017 at 20:55Moim postanowieniem na 2018 rok jest… niczego nie postanawiać. Na wszystko w życiu przychodzi odpowiedni czas. Wszystkie drogi, które obieram są dobre, bo to ja nimi idę. Wszystkie moje decyzje mają sens, bo to ja ponoszę ich konsekwencje – miłe bądź nie. Nie chcę od siebie wymagać bycia idealną. Nie chcę robić niczego na siłę. Nie muszę w 2018 roku zostać nie palącą kierowniczką działu z kaloryferem na brzuchu. Ale jeśli czegoś naprawdę pragnę – osiągnę to – bez wyznaczania sztywnego terminu. Bo jestem KOBIETĄ.
Ewelina Łukawska
1 grudnia 2017 at 21:19Postanowiłam, że w ten rok wejdę bez postanowień;) Dzięki temu będę dumna z siebie, gdy coś zmienię w swoim życiu lub czegoś dokonam, a jednocześnie nie będę rozczarowana, gdy mi się nie uda;)
uroczaczacza
1 grudnia 2017 at 22:48Zrywam z licznymi długoterminowymi postanowieniami! One jedynie mnie deprymują i działają wyjątkowo demotywująco kiedy kolejny i kolejny podpunkt nie zostanie zrealizowany. Staram się rozważne planować „tu i teraz”, zdecydowanie wolę postanawiać coś małego i zakończyć sukcesem, aniżeli tworzyć gigantyczną listę i frustrować się niepowodzeniem.
Irenka 56
1 grudnia 2017 at 22:49W 2018 postanowiłam ,że polecę w końcu do Szkocji , żeby odwiedzić córkę, nastoletnią wnuczkę i malutką kruszynkę ,która niedawno się urodziła i przeszła 3 operacje .
arturionidas
2 grudnia 2017 at 07:28Nie być gorszym jak w roku 2017 – W roku 2017 bylem bardzo dobry
Izabela
2 grudnia 2017 at 13:08Moje postanowienie na Rok 2018 jest kontynuacją celow i dążen , które wytyczylam sobie w tym roku.Przede wszystkim nadal być aktywna fizycznie.Probować coraz to nowszych i zdrowwszych form aktywności.Obecnie wraz z moim husky przymierzamy sie do rowerowych sparingow.I w tym postanowieniu chcialabym umocnic się. Marze , aby wraz z moim czworonoznym przyjacielem zwiedzić nasz cudowny kraj i razem z wielbicielami tej rasy psow wspólnie spotykac się.
Magda1811
2 grudnia 2017 at 16:43Zawalczę ze sobą z 2017 roku i postanawiam:
– Wypić więcej wina z powodów radosnych niż smutnych,
– Zamienić lenienie się w pozytywny i radosny wypoczynek,
– Bezsensowne oglądanie filmów zamienić w wieczory Kinomanki,
😀 Myślę, że uda się to wykonać 😉
Anna D-N
2 grudnia 2017 at 22:39Postanowieniem moim jest już nie płakać…
Dość już wylanych łez, cierpienia, smutków,
może założyć okulary różowe?
Przecież nie można przegrać wszystkiego…
Czy wystarczy mi siły by wygrać te boje?
I choć czasem się czuję jak w klatce ptak
co w pełni nie może skrzydełek rozwinąć,
Odważniej muszę patrzeć na świat
by po drodze swego szczęścia nie minąć.
Jolka
3 grudnia 2017 at 01:57Plany już rodzą się w mojej głowie. Ale mam jeden główny – nowa praca i usamodzielnienie się. Niezależność w wielu dziedzinach mojego życia to cel który już zaczynam realizować.
Luiza
4 grudnia 2017 at 18:15Moje postanowienie na 2018 rok to wcielenie w życie planu na stracenie kilku, kilkunastu kilogramów 🙂 Do tej pory na planach się kończyło 🙁
xbarbarka92x
4 grudnia 2017 at 18:46Moim postanowiem na 2018 rok, jest aby mieć:
12 miesięcy pełnych wrażeń,
4 kwartały odkrywania,
4 pory roku zmieniających się krajobrazów,
52 tygodnie zwiedzania,
365 dni radości,
8 760 godzin obcowania z naturą,
35 040 kwadransów cieszenia się wolnością,
525 600 minut wędrówek
31 536 000 sekund podróży.
Celina
4 grudnia 2017 at 22:41Wokół pokus jest bez liku
Co w sklepowym masz koszyku ?
Choć opakowania śliczne
Większość ,związki to chemiczne
Sztuką dziś zdrowe jedzenie
Umiejętność ta jest w cenie
Bo organizm wzdycha ,jęczy
Sztuczność ta bardzo go dręczy
Też wstępuję w zdrową drogę
Dłużej jeść już tak nie mogę
Bardzo kiepsko się już czuje
Więc pomocy potrzebuję
Najpierw zrobię oczyszczenie
Potem swe nawyki zmienię
I wykonam zdrowy skok
W nadchodzący Nowy Rok !
Solange
5 grudnia 2017 at 00:26Nie mam żadnych postanowień noworocznych, bo do tego nie potrzebuję daty w kalendarzu, a silnego charakteru, który na szczęście posiadam 🙂 Jeśli będę chciała coś zmienić, to każdy dzień jest do tego dobry, nie tylko Nowy Rok. Mam za to ważne plany, które chcę zrealizować w ciągu kolejnych 365 dni. Wiem, że będzie to czas przełomowy, ponieważ spełnię jedno z mich największych i najtrudniejszych marzeń. Jeśli jednak miałabym podać jakieś konkretne postanowienie, na pewno byłoby to więcej hedonizmu. Nie chcę zmieniać swojego życia, chcę być szczęśliwa!
Marta Wójcik
6 grudnia 2017 at 14:07Noworoczne Postanowienia, są podobne do marzenie nie do spełniania. Są takie ulotne, dlatego nie zawracam sobie już nimi głowy. Nowy rok a życie to samo. Jeśli coś się zmienia to nie za sprawą nowego czarodziejskiego roku, ale za sprawą własnej samodyscypliny, za sprawą dobrych myśli i pozytywnych emocji wysyłanych w świat i można to zacząć od zaraz nie trzeba czekać do nowego roku 😉
mada
6 grudnia 2017 at 23:02Jak co roku 31 grudnia rano siadam sobie z kawką i na czerwonej karteczce piszę postanowienia na nowy rok.Karteczkę palę ….popiół dodaje do noworocznej lampki szampana !
Arkadiusz
7 grudnia 2017 at 09:18W 2018 roku będę robić to na co mam ochotę żeby być szczęśliwym, bez robienia krzywdy innym, codziennie się uśmiechać i zgadzać się na pomoc i propozycje od innych.
kinga0894
9 grudnia 2017 at 15:19Mam niezwykle ambitne postanowienie noworoczne. W przyszłym roku wychodzę za mąż i chciałabym zjawiskowo wyglądać w sukni ślubnej. Niestety – mam kilka nadprogramowych kilogramów, które muszę pokonać. Oby mi się to udało 🙂 Taki kalendarz z pewnością pomógłby mi kontrolować rozpiskę treningów oraz zjadane posiłki. Pomożecie?
Krystyna S
9 grudnia 2017 at 21:10Rok 2018 puka do drzwi, postanowienia, marzenia snuję. Czego ja kobieta 40 lat+VAT od niego oczekuję? Po pierwsze więcej czasu dla siebie (dzieci gniazdo opuszczają więc to jak najbardziej możliwe), po drugie inwestycja w siebie, w swoje zdrowie i dobre samopoczucie i tu zajęcia jogi w planie ( kiedyś uprawiane ale zaniechane), po trzecie marzenie do spełnienia, które z tyłu głowy od lat przechowuje to zwiedzenie Lizbony, tak jak w filmie „Lisbon Story” nieśpiesznie przemierzyć je chcę, poznać ludzi, poczuć klimat, zadumać się i z najdalej wysuniętego na zachód skrawka Europy w Atlantyku wzrokiem zanurzyć się.
Mam nadzieję, że ten rok da mi radość spełnienia tych postanowienio-marzeń.
jest i trochę szaleństwa w moich marzeniach – motor, bo od najmłodszych lat pamiętam dziadka, tatę, braci na motorynkach, motorach w skórzanych kamizelkach. A ja? Hm, tylko głupia damka. Ba, do dziś damkę mam i już ją dawno polubiłam ale snów o motorze sie nie wyzbyłam. Ta prędkość, wiatr we włosach, luz i wolność.
kaktus1012
10 grudnia 2017 at 10:40Plany ambitne. Zamierzam wziąć udział w zawodach dog trekkingu. Pierwsze nieco krótsze 10-15 kilometrów i potem, jeśli się uda, trudniejsze trasy. Pies się wybiega i będzie szczęśliwy, a mi trochę ruchu nie zaszkodzi. Chudnąć już nie muszę. Codzienne spacery pozwoliły mi wrócić do formy i kondycja dużo lepsza, teraz tylko postawić sobie cele i konsekwentnie je realizować. Życzę Wszystkim Forumowiczom zdrowia, uśmiechu i radości z pokonywania własnych słabości , spełnienia marzeń i samych dobrych chwil w nowym roku. I by wszystkie postanowienia udało się zrealizować.
Martyna
10 grudnia 2017 at 19:22Jeśli o mnie chodzi, to z postanowieniami noworocznymi nigdy nie było mi po drodze. Chyba każdy z nas miał tak, że 1 stycznia miał wielkie plany, ile to osiągnie w nowym roku, a już 1 lutego obietnica ta wyleciała z głowy. Z resztą czekanie ze zmianami do Nowego Roku, sprawia, że zapał gdzie ucieka. Dlatego pewnego wrześniowego dnia wpadłam na miesięczne wyzwania – krótszy czas daje więcej motywacji, by spiąć tyłek, wykonać zadanie i nie wisi nade mną demon niepowodzenia, wyrzutów sumienia. A przykłady takich miesięcznych wyzwań – miesiąc bez słodyczy, miesiąc codziennego rozciągania, każdego dnia przynajmniej 2 litry wody i wiele innych. Przyjemnie się wykonuję, a postanowienie roczne, będę dbać o zdrowe i tak się spełnia, tyle, że małymi krokami.
karolina27
10 grudnia 2017 at 22:08Chcę być szczęśliwym człowiekiem, rozwijać się i doskonalić oraz poświęcać więcej czasu tym, których kocham. Niby proste, a jednak- o czym się przekonuję- bardzo trudne. Pragnę bardziej skupić się na sobie, swoim zdrowiu, zachować dobrą formę psychiczną i fizyczną. W natłoku obowiązków nie starcza mi czasu na kompleksową pielęgnację każdego dnia, dlatego w Nowym Roku postaram się bardziej dbać o poszczególne partie ciała. Zrobię porządek w garderobie przygotowując się do nowego sezonu poprzez przeglądanie specjalistycznych pism o modzie. Zacznę jeść więcej warzyw i owoców, ryb i produktów z grubego przemiału. Zapiszę się na aerobik, jogę lub basen i będę tam chodziła raz w tygodniu nie wykręcając się, że nie mam czasu. Chcę zachować sympatię ludzi mnie otaczających i częściej się uśmiechać. Otworzę się też na życie kulturalne: więcej czytać, chodzić do kina albo teatru, interesować się tym, co dzieje się w moim mieście. Postanawiam od 1 stycznia nie mówić słowa „nigdy”, myśleć pozytywnie, mieć chęć do pracy i żyć inaczej.
agata
10 grudnia 2017 at 23:14Moje postanowienie na nowy rok to nauczyć się stać na głowie. Bo czasami warto postawić swój świat do góry nogami i spojrzeć na niego i na problemy z nowej perspektywy.