Pierwszy dzień jesieni to wyjątkowy czas – letnie owocowe desery zastępujemy korzennymi wypiekami, których smak doskonale komponuje się z kubkiem gorącej kawy lub herbaty.
Naszymi ulubionymi ciastami, bez których nie wyobrażamy sobie 23 września, są wszelkiego rodzaju kruche tarty z rodzimymi jabłkami, mocno czekoladowe brownie oraz aromatyczne ciasto marchewkowe. A Ty? Jakim deserem lub wypiekiem przywitasz jesień?
Weź udział w konkursie i wygraj zestawy produktów od marki Delecta!
Aby wygrać jeden z trzech zestawów produktów od marki Delecta:
- polub na Facebooku portal JestemKobietą.com TUTAJ;
- polub post konkursowy i skomentuj go na Facebooku, odpowiadając na pytanie konkursowe: Jakim deserem lub wypiekiem przywitasz jesień?
- będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz post na swojej tablicy i zaprosisz znajomego do wspólnej zabawy;
- udział w konkursie oznacza akceptację Regulaminu dostępnego TUTAJ.
Odpowiedzi można udzielać w komentarzach pod postem konkursowym na Facebooku lub na portalu. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierzemy trzy osoby, do których powędrują zestawy produktów od marki DELECTA. Konkurs trwa od 21.09.2017 do 5.10.2017 roku (włącznie). Wyniki opublikujemy do 8.10.2017 roku.
WYNIKI:
Bardzo dziękujemy za tak liczne zgłoszenia w konkursie! Po długiej naradzie, laureatkami zostają:
Grażyna: Jesień przywitam aromatyczną szarlotką z cynamonem, przygotowaną według przepisu mojej prababci. Jest on przekazywany z pokolenia na pokolenie, spisany na kartce papieru przez moją prababcię i kserowany dla każdego, kto zachwyci się ponadczasowym smakiem babcinej szarlotki. Uwielbiam moment, kiedy ciasto trafia do nagrzanego piekarnika i jego aromat wypełnia cały dom. Dlatego staram się, aby chociaż raz w tygodniu piec aromatyczne ciasto, aby jego aromat wypełniał cały dom i przypomniał kiedyś moim dzieciom, z czym kojarzy im się zapach pieczonego ciasta.
Marianna: Jesień przywitam zapiekanymi jabłkami i gruszkami pod kruszonką. Uwielbiam ten deser ja i mój mąż. Dodajemy zawsze dużą ilość cynamonu i łyżeczkę rumu dla aromatu. Deserki przygotowujemy w foremkach, zawsze muszę przygotować więcej na zapas, ponieważ jesteśmy ogromnymi łasuchami. A jak mamy gości to piekarnik ma co robić przez bite dwie godziny, ponieważ ten deser zawsze jesienią gości na naszym rodzinnym i gościnnym stole.
Monika: Jesień przywitam i będę się rozkoszowała przez cały ten czas gorącą czekoladą z przeróżnymi dodatkami. Przygotowuję ją z czekolady wymieszanej z mlekiem. Doprawiam ją np. cynamonem, chilli, miętą, kardamonem, imbirem, malinami… Każda z nich rozgrzewa mnie po powrocie do pracy i pozwala na chwilę zapomnienia. Kalorii nie liczę, bo szczęśliwi czasu nie tracą na takie rzeczy 😉
Paniom serdecznie gratulujemy i prosimy o wysłanie na adres malwina@jestemkobieta.com danych, na które wyślemy nagrodę.
3 komentarze
Grażyna
26 września 2017 at 17:46Jesień przywitam aromatyczną szarlotką z cynamonem, przygotowaną według przepisu mojej prababci. Jest on przekazywany z pokolenia na pokolenie, spisany na kartce papieru przez moją prababcię i kserowany dla każdego, kto zachwyci się ponadczasowym smakiem babcinej szarlotki. Uwielbiam moment, kiedy ciasto trafia do nagrzanego piekarnika i jego aromat wypełnia cały dom. Dlatego staram się, aby chociaż raz w tygodniu piec aromatyczne ciasto, aby jego aromat wypełniał cały dom i przypomniał kiedyś moim dzieciom, z czym kojarzy im się zapach pieczonego ciasta.
Marianna
27 września 2017 at 17:50Jesień przywitam zapiekanymi jabłkami i gruszkami pod kruszonką. Uwielbiam ten deser ja i mój mąż. Dodajemy zawsze dużą ilość cynamonu i łyżeczkę rumu dla aromatu. Deserki przygotowujemy w foremkach, zawsze muszę przygotować więcej na zapas, ponieważ jesteśmy ogromnymi łasuchami. A jak mamy gości to piekarnik ma co robić przez bite dwie godziny, ponieważ ten deser zawsze jesienią gości na naszym rodzinnym i gościnnym stole.
Monika
1 października 2017 at 17:48Jesień przywitam i będę się rozkoszowała przez cały ten czas gorącą czekoladą z przeróżnymi dodatkami. Przygotowuję ją z czekolady wymieszanej z mlekiem. Doprawiam ją np. cynamonem, chilli, miętą, kardamonem, imbirem, malinami… Każda z nich rozgrzewa mnie po powrocie do pracy i pozwala na chwilę zapomnienia. Kalorii nie liczę, bo szczęśliwi czasu nie tracą na takie rzeczy 😉