Tradycyjne polskie święta nie mogą się obyć bez suto zastawionego stołu. Zarówno otaczające nas zewsząd smakołyki jak i zwyczaj rodzinnego biesiadowania przy stole zwykle kończy się dla nas nadprogramowymi kilogramami. Jak więc jeść, by się nie przejeść i nie przytyć? Oto trzy praktyczne porady.
Po pierwsze: zachowaj umiar
Chcąc uniknąć dodatkowych centymetrów w pasie zachowaj umiar przy świątecznym ucztowaniu. Dobrym pomysłem jest nakładanie sobie połowy planowanej porcji. Myślisz o dwóch kawałkach smażonego karpia? Nałóż sobie na talerz jeden. Odmówmy sobie również dokładek, zamiast tego przejdźmy do następnego dania. Warto też jeść mniejsze porcje dań ciężkostrawnych, zostawiając więcej miejsca na te lżejsze. Dzięki temu unikniemy corocznego przejedzenia (a przynajmniej znacznie je ograniczymy). Nie należy też spieszyć się z jedzeniem. Spożywając potrawy powoli nie tylko nie obciążymy zbyt mocno naszego układu trawiennego, ale również damy czas na to, by do mózgu dotarła informacja o tym, że nasz brzuch jest już pełny. Ponadto uczucie sytości utrzymywać się będzie dłużej.
Po drugie: nie zapomnij o ruchu
O regularnej aktywności fizycznej nie wolno zapominać nigdy. W czasie świąt oczywiście nie ma co się zmuszać do wycieńczających ćwiczeń, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wyciągnąć rodzinę na wspólny spacer. Ponadto sama kuchenna krzątanina, której w tym okresie nie brakuje, to też świetna okazja do spalenia kilku zbędnych kalorii, więc nie warto jej unikać. Można też przeprowadzić krótki (np. dziesięciominutowy) trening raz dziennie, który nie zamęczy nas, a jednocześnie zapewni małą dawkę ruchu. Nie wolno też zapominać o swoich stawach, które zimą, w wyniku działania niskich temperatur, są w nienajlepszej sytuacji. Doskonałym wsparciem będą produkty z linii 4Flex, które zawierają łatwo przyswajalny hydrolizat kolagenu Fortigel®, będący składnikiem budulcowym chrząstki stawowej.
Po trzecie: nie przeciągaj świętowania
W wielu domach świąteczne obżarstwo nie kończy się drugiego dnia świąt. W naszych lodówkach leżą jeszcze smakowite sałatki, a w spiżarniach czekają smakowite ciasta, które nie mogą się zmarnować. Nie przeciągajmy jednak świętowania i zakończmy maraton objadania się. Jeśli coś da się zamrozić, powinno wylądować w zamrażarce, jedzenie, które może postać dłużej w chłodnym miejscu (np. ciasta bez mas) należy odłożyć na potem, a całą resztę z głową rozdysponować po gościach. Dzięki powrotowi do normalnie spożywanej przez nas liczby i objętości posiłków, wspierając się dodatkowo ćwiczeniami, zdołamy w końcu spalić nadprogramowe kalorie. Jeśli zaś będziemy dokładać ich coraz więcej, w końcu zwiększy się ilość tkanki tłuszczowej w organizmie, co jest kompletnym przeciwieństwem założonego przez nas celu.
Post your comments