Dzień Dziecka to jeden z najpiękniejszych dni w roku! Warto więc docenić nasze pociechy nie tyko prezentowo — pyszny słodki smakołyk podbije każde dziecięce (i dorosłe) podniebienie! Poznajcie 10 przepisów na pyszne śmietankowe desery na Dzień Dziecka (i nie tylko)!
Kultowe babeczki śmietankowo-karmelowe
Składniki na 12-14 babeczek:
4 jajka
120 g cukru
16 g cukru wanilinowego (1 opakowanie)
100 g mąki
40 g maki ziemniaczanej
szczypta soli
Na nadzienie:
250 g mascarpone (prosto z lodówki)
250 g konfitury mlecznej- „Dulce de leche” lub masy krówkowej z puszki (schłodzonej w lodówce przynajmniej przez kilka godzin – im dłużej tym lepiej!)
Dodatkowo:
330 ml śmiatany kremówki (np. 1 kubek z Mlecznej Doliny)
1 i 1/2 opakowania śmietanfixu
1 czubata łyżka cukru pudru (przesianego przez sitko)
60 g płatków migdałowych
Piekarnik rozgrzać do 165 ºC.
Białka bardzo starannie oddzielić od żółtek. Dodać do białek szczyptę soli i ubić mikserem na sztywną pianę (nie dłużej-żeby nie „przebić” piany). Stopniowo dodawać cukier i cukier wanilinowy cały czas ubijając. Dodać żółtka i dalej ubijać. Na koniec do piany przesiać przez sitko mąkę i wyłączonym mikserem lub szpatułką wmieszać delikatnie mąkę w masę. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i rozdzielić do nich masę, tak by papilotki były wypełnione ponad połowę ich wysokości. Piec przez około 15 minut (do suchego patyczka- nie dłużej, żeby nie przesuszyć babeczek). Przygotować dużą drewnianą deskę lub stolnicę, wyjąć formę z babeczkami z piekarnika i upuścić z wysokości (około 25 cm)- chodzi o to, by z babeczek uszło powietrze, dzięki czemu nie opadną. Wystudzić w temperaturze pokojowej. W międzyczasie na suchej patelni, rozgrzanej na średniej mocy palnika uprażyć płatki migdałowe od czasu do czasu potrząsając patelnią- by się nie przypaliły. Przygotować krem karmelowy. W misce umieścić konfiturę mleczną lub masę krówkową i mascarpone (muszą być bardzo zimne). Ubić mikserem początkowo na wolnych obrotach, następnie na szybszych- masa powinna być gęsta i jednolita. (Ubijanie trwa krótko i nie należy ubijać dłużej niż to konieczne). Z wystudzonych babeczek wydrążyć środki. Krem rozłożyć między babeczki- do każdej babeczki powinny się zmieścić po dwie czubate łyżeczki kremu. Śmietanę ubić ze śmietanfiksem i cukrem pudrem zgodnie z instrukcją na opakowaniu smietanfixu. Przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i wycisnąć śmietanę na babeczki. Udekorować uprażonymi płatkami migdałowymi.
Uwaga: Babeczki można upiec i ponadziewać kremem karmelowym dzień przed ich podaniem, przechowywać w lodówce w szczelnym plastikowym pojemniku. Żeby bita śmietana zachowała ładny kształt na babeczkach- najlepiej ubić ją tuż przed podaniem.
Truskawkowe Niebo
Składniki na 4-6 porcji deseru:
350 g truskawek
300 g kwaśnej śmietany 18% (zimnej)
80 g cukru (lub odrobinę więcej, gdy truskawki nie są zbyt słodkie)
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżka żelatyny
1/5 szklanki (50ml) wrzątku
1 szklanka śmietany kremówki 30 %
2 płaskie łyżki cukru pudru
opcjonalnie 1 opakowanie śmietan-fixu
kilka świeżych truskawek do dekoracji
Zagotować wodę i odmierzyć 50 ml wrzątku, od razu wsypać żelatynę i energicznie mieszać, aż do dokładnego rozpuszczenia się grudek żelatyny. Przestudzić. Truskawki, śmietanę, cukier i sok z cytryny umieścić w wysokim naczyniu i zblendować na gładką masę. Rozpuszczoną żelatynę (może być jeszcze lekko ciepła) cienkim strumieniem wlać do koktajlu truskawkowego i za pomocą blendera dokładnie wymieszać całość. Przelać do przygotowanych szklanek. Rozlewać tak by koktajl zajmował mniej więcej ¾ objętości szklanki. Każdą ze szklanek przykryć szczelnie kawałkiem folii aluminiowej lub spożywczej i wstawić na minimum 3-4 godziny do lodówki. Gdy deser stężeje…Ubić śmietankę na sztywną pianę pod koniec dodając cukier puder. By mieć pewność, że śmietana się ładnie ubije, można użyć śmietan-fixu i postępować zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Śmietanę przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i wycisnąć na stężały koktajl (można oczywiście nałożyć łyżką). Ozdobić plasterkami truskawek- na przykład w kształcie serduszek. Podać od razu lub przygotować deser na kilka godzin przed podaniem (wtedy lepiej użyć śmietan-fixu). Przechowywać w lodówce, dla pewności przykrywając folią aluminiową (by deser nie wchłonął zapachów lodówki). Smacznego 🙂
Ptysie z bitą śmietaną
Składniki na 20-24 ptysie:
1 szklanka wody
pół kostki masła (100g)
spora szczypta soli
1 szklanka mąki (użyłam tortowej)
4 duże jajka
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
nadzienie:
500 ml śmietanki kremówki 30 lub 36 %
1 czubata łyżka jogurtu greckiego
2 łyżeczki cukru waniliowego
opcjonalnie 2 opakowania śmietanfixu
+ cukier puder do oprószenia
Przygotować ciasto ptysiowe. W garnku z grubym dnem umieścić wodę, pokrojone na kawałki masło oraz sól. Podgrzewać aż masło się rozpuści, a całość się zagotuje. Zdjąć na moment z palnika, wsypać mąkę i energicznie mieszać masę drewnianą pałką. Wrócić z garnkiem na palnik, zmniejszyć moc do średniej i cały czas ucierać i mieszać ciasto. Mąka powinna się zaparzyć, a ciasto nabrać szklistego połysku. Trwa to około 4-5 minut. Przełożyć ciasto do miski i miksować, aż wystygnie (może być letnie). Można też odstawić ciasto na czas stygnięcia, ale ja jestem niecierpliwa więc miksuję- bo to bardzo przyspiesza ten proces 😉 Gdy ciasto ma już temperaturę pokojową wbijać po jednym jajku, po każdym zmiksować do połączenia się ciasta. Na koniec dodać proszek do pieczenia i dokładnie zmiksować. Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni C z termoobiegiem. Przygotować dwie blachy z wyposażenia piekarnika. Wyłożyć je papierem do pieczenia. Przełożyć ciasto do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i wyciskać porcje ciasta (o średnicy 3-4 cm) zachowując odstępy. Można też nakładać kulki ciasta łyżką- ciasto podczas pieczenia rośnie trochę nierówno i ptysie nabiorą charakterystycznego kształtu. Ja zrobiłam po 12 sztuk na każdej blaszce, można zrobić mniejszą ilość wtedy będą trochę większe. Umieścić blachy z ptysiami w rozgrzanym piekarniku-dwie jednocześnie*, zamknąć piekarnik i od tej pory już nie otwierać. Po około 15-18 minutach ptysie powinny być już wyrośnięte i ładnie wypieczone. Po tym czasie zaczynam stopniowo zmniejszać temperaturę, najpierw do 175 stopni C, po kolejnych 3-5 minutach do 150 stopni C, później zmniejszam do 100 stopni C, następnie wyłączam piekarnik i czekam, aż ptysie razem z piekarnikiem się wystudzą. Nie trzeba czekać do całkowitego wystygnięcia, ale powinny osiągnąć „letnią” temperaturę. Ja wyciągam je z piekarnika po około 15-20 minutach od wyłączenia. Wystudzone ptysie powinny być wysuszone i mieć w środku spore wgłębienia, kroimy je na połówki nożem „z małą piłką”.
Przygotować nadzienie. W naczyniu umieścić śmietankę oraz jogurt, ubijać na gęstą pianę, gdy śmietanka się ubije dodać cukier waniliowy i cukier puder jeszcze chwilę miksować.
* Jeżeli używacie śmietanfixu w celu usztywnienia bitej śmietany- ubijcie śmietankę zgodnie ze wskazówkami na jego opakowaniu.
Napełniać dolną część ptysia bitą śmietaną i przykrywać drugą połówką. Można napełniać używając rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką lub nakładać śmietanę łyżką. Na koniec oprószyć gotowe ptysie cukrem pudrem.
WSKAZÓWKI:
* Pieczenie z termoobiegiem na dwóch blaszkach jednocześnie to dobre rozwiązanie, bo ptysie lubią piec się „w warunkach pary wodnej”. Im więcej ptysiów w piekarniku, tym więcej paruje z nich wody i stwarzają się lepsze warunki do ich pieczenia. Stare książki kucharskie „mówią”, że razem z ptysiami można wstawić do piekarnika naczynie z gorącą wodą. Ptysie mojej mamy pieczone w prodiżu wyrastały najpiękniej- mała powierzchnia prodiża zapewniała dogodne dla ptysiów warunki.
** Jeżeli przygotujecie ptysie wcześniej i zdarzy się tak, że po prostu zmiękną zanim jeszcze je ponadziewacie- na przykład gdy przechowujecie je w szczelnym pojemniku, to wystarczy ułożyć je na kratce z wyposażenia piekarnika i wstawić na kilka minut do rozgrzanego do 150 stopni C piekarnika. W ten sposób odzyskają chrupkość.
Wyborne babeczki czekoladowe
Składniki na 8-10 babeczek:
3 duże jajka
100 g cukru
75 g mąki tortowej
30 g gorzkiego kakao
szczypta soli
Nadzienie:
100 g- jedna tabliczka mlecznej lub gorzkiej czekolady (super sprawdza się pół na pół).
2 łyżki śmietanki kremówki 30%
Dodatkowo:
250 ml śmietany kremówki 30%
1 opakowanie śmietanfixu
1 łyżeczka cukru pudru
Do dekoracji:
Truskawki z ogonkami/ wiśnie/ czereśnie/ czerwone porzeczki / poza sezonem można użyć wiśni koktajlowych.
Piekarnik rozgrzać do 165 ºC.
Białka oddzielić od żółtek. Dodać szczyptę soli i ubić mikserem na sztywną pianę (nie dłużej-żeby nie „przebić” białek). Stopniowo dodawać cukier cały czas ubijając. Dodać żółtka i dalej ubijać. Na koniec do piany przesiać przez sitko mąkę i kakao, następnie wyłączonym mikserem lub szpatułką delikatnie wymieszać całość. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i rozdzielić do nich masę, tak by papilotki były prawie pełne.(Ja użyłam wolnostojących papierowych papilotek trochę wyższych niż tradycyjne). Można przełożyć masę do rękawa cukierniczego z odciętym rogiem i w ten sposób wyciskać ciasto do papilotek. Piec przez około 15 minut.
Babeczki powinny wyrosnąć niewiele ponad papilotkę, a patyczek wbity w ciasto ma być po wyjęciu czysty i suchy. Najważniejsze jednak jest by nie przesuszyć babeczek w piekarniku i nie piec ich dłużej niż to konieczne. Przygotować dużą drewnianą deskę lub stolnicę, wyjąć formę z babeczkami z piekarnika i upuścić dwukrotnie z wysokości (około 25 cm)- chodzi o to, by z babeczek uszło powietrze, dzięki czemu nie opadną. Wystudzić w temperaturze pokojowej. Przygotować nadzienie czekoladowe.Czekoladę połamać i umieścić w misce razem z dwoma łyżkami śmietanki. Następnie miskę położyć na garnku z gotującą się wodą. Miska nie powinna bezpośrednio dotykać wody, ma ogrzewać ją jedynie para. Pozostawić tak przez kilka minut, po tym czasie wymieszać rózgą kuchenną. Wystudzić i schłodzić w lodówce (około 10-15 minut). Wydrążyć środki babeczek, tak by zmieściło się do środka około 2 łyżeczek czekolady. Gdy czekolada osiągnie ‘półgęstą’ konsystencję rozłożyć ją pomiędzy babeczki. Następnie umieścić w pojemniku i schłodzić babeczki przez minimum godzinę. (Można tak pozostawić w lodówce nawet na kilkanaście godzin).
Przed podaniem ubić śmietankę z cukrem pudrem i śmietanfixem (zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu zagęstnika). Przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i udekorować babeczki. Na każdej ułożyć niewielką truskawkę.
Babeczki z bitą śmietaną i frużeliną cytrynowo-jabłkową
Składniki na 12 sztuk:
3 jajka
100 g cukru
75 g mąki
30 g mąki ziemniaczanej
szczypta soli
skórka otarta z cytryny
Na frużelinę cytrynowo-jabłkową:
1 średnie jabłko
1 i ½ łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki cukru
¼ szklanki (4 łyżki) wody (lub soku jabłkowego)
1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej rozrobiona w 2 łyżkach wody
Dodatkowo:
1 szklanka śmietany kremówki 30%
1 opakowanie śmietanfixu
2 lekko czubate łyżki cukru pudru (przesiane przez sitko)
Piekarnik rozgrzać do 165 ºC.
Białka oddzielić od żółtek. Dodać szczyptę soli i ubić mikserem na sztywną pianę (nie dłużej-żeby nie „przebić” piany). Stopniowo dodawać cukier cały czas ubijając. Dodać żółtka i dalej ubijać. Cytrynę umyć, otrzeć żółtą skórkę i dodać do piany. Na koniec do piany przesiać przez sitko mąkę i wyłączonym mikserem lub szpatułką wmieszać delikatnie mąkę w masę. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i rozdzielić do nich pianę, tak by papilotki były wypełnione do 3/4 wysokości. Można przełożyć masę do rękawa cukierniczego z odciętym rogiem i w ten sposób wyciskać ciasto do papilotek. Piec przez około 15 minut. Babeczki powinny wyrosnąć niewiele ponad papilotkę, być delikatnie zarumienione, a patyczek wbity w ciasto ma być po wyjęciu czysty i suchy. Najważniejsze jednak jest by nie przesuszyć babeczek w piekarniku i nie piec ich dłużej niż to konieczne. Przygotować dużą drewnianą deskę lub stolnicę, wyjąć formę z babeczkami z piekarnika i upuścić dwukrotnie z wysokości (około 25 cm)- chodzi o to, by z babeczek uszło powietrze, dzięki czemu nie opadną. Wystudzić w temperaturze pokojowej.
Przygotować frużelinę. Jabłko obrać i pokroić w niedużą kostkę, umieścić w rondelku. Na jabłka wycisnąć sok z cytryny, dodać cukier i wodę – wymieszać, doprowadzić do wrzenia i gotować jeszcze przez minutę. Do wrzątku wlać rozrobioną mąkę ziemniaczaną i wszystko dokładnie i energicznie mieszać-gdy całość ponownie zacznie „bulgotać” zdjąć z palnika. Wystudzić. Z babeczek wydrążyć środki, nałożyć po 1-2 łyżeczki frużeliny. Śmietankę lekko ubić dodać cukier puder przesiany przez sitko oraz śmiatanfix i ubijać do otrzymania odpowiedniej gęstości. Ubitą śmietanę przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i udekorować babeczki. Schłodzić w lodówce i podawać.
Ciasto OREO- lekkie jak chmurka (bez pieczenia)
Składniki na kwadratową blaszkę o boku 20 cm lub tortownicę o śr. 21-23cm:
na spód:
160 g ciastek oreo
60 g masła
1 łyżka mleka
na krem:
1 szklanka mleka
1 opakowanie śnieżki light
1 tabliczka białej czekolady (100g)
330 ml śmietanki kremówki (odłożyć łyżkę śmietanki do polewy)
4 łyżeczki żelatyny+ 1/4 szklanki wrzątku
dodatkowo:
140 g ciastek oreo
2 paski czekolady mlecznej lub gorzkiej+ łyżka śmietanki
Przygotować spód. Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Masło roztopić. Ciastka zmielić maszynką lub rozdrobnić w malakserze, dodać masło i łyżkę mleka, wymieszać dokładnie całość, przesypać do formy i mocno ubić. Umieścić w zamrażarce na 10 minut lub na trochę dłużej w lodówce. Przygotować krem. Żelatynę rozpuścić w podanej ilości wrzątku-nie wiesz jak zerknij TUTAJ. Białą czekoladę połamać i umieścić w misce, następnie miskę na rondelku z delikatnie gotującą się wodą. Miskę ma ogrzewać para- w ten sposób czekolada powoli się rozpuści. Gdy wyraźnie rozmięknie, wymieszać ją rózgą kuchenną i odstawić do lekkiego przestygnięcia. W międzyczasie… W jednym naczyniu umieścić mleko ze śnieżką i ubić na puszystą piankę. W osobnej misce ubić śmietanę kremówkę- nie musi być sztywna. Połączyć śmietankę ze śnieżką-wymieszać delikatnie łyżką. Dodać trochę masy do roztopionej czekolady i wymieszać – w ten sposób czekolada się „zahartuje”, następnie wymieszać czekoladę z masą. Przestudzoną żelatynę wlewać do masy i dokładnie miksować całość mikserem. Przelać na schłodzony spód. Ciastka oreo połamać na mniejsze części i powtykać do tężejącej masy. Wstawić do lodówki na minimum dwie godziny. Gdy masa zastygnie, roztopić mleczną lub gorzką czekoladę nad parą wodną z dodatkiem łyżki śmietanki 30% i popisać ciasto z wierzchu.
Charlotte truskawkowa
Składniki:
20 podłużnych biszkoptów (najlepsze są proste „bez talii” – do kupienia np. w Auchan)
450 g mrożonych truskawek
2 galaretki truskawkowe
350 ml wrzątku
500 ml śmietanki kremówki 30 %
Do dekoracji:
250 ml śmietany kremówki 30 %
1 opakowanie zagęstnika do śmietany np. śmetanfix
1 czubata łyżka cukru pudru
250 g świeżych truskawek
beziki
odrobina cukru pudru
Biszkopty przyciąć z jednej strony pod skosem- łatwiej je wtedy ułożyć w foremce. Dno tortownicy o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Biszkopty układać pionowo w tortownicy (stroną z cukrem na zewnątrz.).Ostrożnie odstawić. Zagotować wodę. Dokładnie rozpuścić galaretkę we wrzątku. Ubić śmietanę „na sztywno”- uważając, żeby jej nie przebić. W dużej misce umieścić zamrożone truskawki, zalać gorącą galaretką , odstawić na minutę i zblendować całość. Do masy truskawkowej przełożyć ubitą śmietanę i na średnich obrotach miksera połączyć całość. Przelać do przygotowanej tortownicy z biszkoptami. Umieścić w lodówce na minimum 2 godziny (choć zwykle masa bardzo szybko tężeje). Ubić śmietanę z cukrem pudrem i śmiatanfixem (zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu zagęstnika). Rozsmarować śmietankę na stężałej masie truskawkowej. Rozłożyć truskawki i beziki. Delikatnie oprószyć cukrem pudrem. Zdjąć obręcz tortownicy i przewiązać torcik wstążką.
Rada: żeby biszkopty nie były suche – przed umieszczenim ich w tortownicy można spryskać je przegotowaną wodą lub słabą herbatą bez cukru używając do tego zraszacza (takiego jak do spryskiwania kwiatów). Spryskujemy je od strony bez cukru.Warto mieć taki zraszacz w kuchni do celów spożywczych. Bardzo dobrze i równomiernie można nasączyć blaty biszkoptowe do tradycyjnych tortów.
Chmurki w pucharkach
Składniki na 6 niedużych porcji:
1 galaretka malinowa (truskawkowa, owoce leśne – w zależności od rodzaju owoców)
1/2 l wrzątku
6 garści mrożonych lub świeżych owoców (lub więcej)
6 łyżki płatków migdałowych
1 szklanka kremówki 30%
2 czubate łyżki cukru pudru
1 opakowanie śmietanfixu (można użyć ale nie jest to konieczne)
na beziki:
1 białko
odrobina soli
60g cukru
ewentualnie kropla barwnika
Zagotować wodę. Do naczynia z wrzątkiem wsypać galaretkę i mieszać, aż się rozpuści. Wystudzić. Przygotować beziki. W niedużym naczyniu (ale takim w którym mikser z dwoma końcówkami do ubijania będzie mógł swobodnie pracować) umieścić białko jaja. Dodać szczyptę soli. Ubić na sztywną pianę (nie dłużej żeby nie przebić białka). Dodawać stopniowo cukier cały czas ubijając na wysokich obrotach. Ubijać, aż piana będzie gęsta i błyszcząca, a grudki cukru prawie lub wcale nie wyczuwalne. (W tym momencie można dodać barwnik- ja dodałam do połowy piany kroplę czerwonego)
Piekarnik rozgrzać do 90 stopni C. Ubitą piane przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i na blachę wyłożona papierem do pieczenia wyciskać maleńkie beziki (o średnicy około 1,5 cm). Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 45 minut. Wyjąć, poczekać aż wystygną i przełożyć do szczelnego pojemnika. W czasie gdy beziki się pieką, przygotować pucharki, do każdego wsypać owoce tak by sięgały mniej więcej do połowy ich wysokości. Zalać wystudzoną galaretką. Odstawić do stężenia. Płatki migdałowe uprażyć na patelni, na średniej mocy palnika, uważając by się nie przypaliły! Wystudzić. Ubić śmietankę, pod koniec dodając cukier puder. (Jeżeli używamy śmietanfixu to ubijamy zgodnie z przepisem na opakowaniu). Na stężałą galaretkę z owocami wyłożyć bitą śmietanę, następnie, uprażone płatki migdałowe i beziki. Smacznego!
Rada: Deser można przygotować wcześniej i przechowywać w lodówce, ale beziki zawsze dodajemy przed samym podaniem- chodzi o to, by bezy nie przestały być kruche. Gdy beziki mamy już upieczone wcześniej, przygotowanie deseru jest bardzo szybkie, bo galaretka błyskawicznie tężeje pod wpływem mrożonych owoców. Dodatkowo do deseru można pokruszyć zwykłe maślane herbatniki.
Sernik „Straciatella” (bez pieczenia)
Składniki na tortownicę o średnicy (21-22 cm) lub kwadratową blaszkę o boku 20 cm:
na kruchy spód:
150 g czekoladowych herbatników
90 g masła
30 g mlecznej lub gorzkiej czekolady (2 paski)
na sernik:
500 g twarogu sernikowego w wiaderku (zimnego)
2 szklanki schłodzonej śmietanki kremówki 30% (można część zastąpić jogurtem)
1 niepełna szklanka cukru pudru
2 łyżki żelatyny
100 ml wrzątku
170g mlecznej czekolady (pozostała część + jedna tabliczka)
Uwaga: Można podwoić składniki i zrobić sernik na dużą blachę (25 na 32 cm) :). Jeżeli lubicie kwaśniejsze w smaku serniki, zamiast 1 szklanki śmietanki dodajacie szklankę jogurtu. Im więcej czekolady w serniku tym jest smaczniejszy 🙂
Herbatniki umieścić w woreczku i rozdrobnić je wałkiem. W rondelku umieścić masło, dodać czekoladę i roztopić całość na podgrzewając na małym ogniu. Wlać do pokruszonych herbatników ,dokładnie wymieszać i przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Ubić używając np. szklanki. Umieścić w chłodnym miejscu na około 15 minut. Rozpuścić żelatynę we wrzątku. (Jeśli masz z tym problem zerknij tutaj). Przygotować masę sernikową. Śmietankę ubić . W osobnej misce umieścić twaróg i cukier puder- zmiksować do połączenia, dodać ubitą śmietankę i jeszcze chwilę ubijać. Czekoladę zetrzeć na tarce lub drobno posiekać, dodać do masy i zmiksować. Na koniec wlać jeszcze lekko ciepłą żelatynę i dokładnie zmiksować całość-szybko i energicznie. Przelać na czekoladowy spód, wyrównać, wstawić do lodówki na minumum 2-3 godziny i można podawać 🙂 Rada: Sernik najlepiej schładzać i przechowywać w szczelnym pojemniku na ciasto w lodówce.
Deser bezowo-lodowy z jogurtową śmietanką
Składniki na 6 porcji:
6 gałek lodów waniliowych lub śmietnkowych
330 ml śmietnki kremówki 30%
2 łyżki jogurtu greckiego
około 36 domowych bezików najlepiej w dwóch kolorach
W niedużym, wąskim i wysokim naczyniu umieścić śmietankę i jogurt, ubijać najpierw na wolnych, później na najszybszych obrotach miksera, aż do uzyskania półgęstej piany. Przygotować 6 pucharków, do każdego pokruszyć z grubsza po 2-3 bezy, następnie dodać po jednej gałce lodów. Do każdego deeseru dodać po 2-3 łyżki ubitej na półsztywno śmietanki. Z wierzchu ułożyć całe lub częściowo pokruszone bezy. Można dodać owoce lub kolorowe posypki.
Wszystkie przepisy oraz zdjęcia pochodzą z www.mysweetworld.pl
Jeden komentarz
Margaretta
1 czerwca 2020 at 18:29To jest pyszne😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋